Niezależność obligatariuszy od administratora hipoteki – nowa uchwała Sądu Najwyższego
REKLAMA
REKLAMA
Instytucja administratora hipoteki została wprowadzona do polskiego prawa ustawą z dnia 20 lutego 2011 r. o zmianie ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz niektórych innych ustaw. W założeniu jego działanie miało polegać na wykonywaniu praw i obowiązków we własnym imieniu ale na rachunek wierzycieli (obligatariuszy). Chodziło przede wszystkim o to, aby silniej chronić obligatariuszy i doprowadzić do uproszczenia drogi zaspokojenia roszczeń zabezpieczonych hipoteką. Jednak po lekturze przepisów szybko można było dojść do wniosku, że ta konstrukcja obarczona jest wadą. Wynika ona z potencjalnego konfliktu interesów, do jakiego może dochodzić w trójkącie: emitent - administrator hipoteki - obligatariusze. Ustawodawca bowiem stworzył konstrukcję, w której emitent obligacji ustanawia i finansuje na mocy umowy administratora hipoteki, który z kolei ma wykonywać uprawnienia obligatariuszy wobec emitenta. Dochodzi zatem do nieco kuriozalnej sytuacji, w której administrator hipoteki powinien wykonywać czynności przeciwko podmiotowi, od którego pochodzi finansowanie jego działania. Stąd też niezbędne było stanowisko SN, które wyjaśniłoby niejasne kwestie na gruncie tego typu okoliczności.
REKLAMA
Polecamy: Nowa matryca stawek VAT
REKLAMA
W rozpatrywanej sprawie powód dochodził kwoty 76 tys. zł, która stanowiła wierzytelności z tytułu wykupu obligacji, które z kolei były zabezpieczone hipoteką na nieruchomości, a w jego imieniu miał działać administrator hipoteki. Sąd I instancji zasądził żądaną kwotę uznając, że obligatariuszowi przysługuje uprawnienie do samodzielnego dochodzenia należności. Sąd ten słusznie zauważył, że przepisy ustawy o obligacjach mają na celu ochronę praw obligatariusza, a nie ich ograniczanie. Powód bowiem przed wytoczeniem powództwa zwracał się do administratora hipoteki, który jednak odmówił podjęcia działań, co prowadziło do pokrzywdzenia obligatariusza.
Po wniesieniu apelacji, na gruncie przedmiotowej sprawy w ocenie sytuacji przez Sąd II instancji pojawiły się daleko idące wątpliwości co do dopuszczalności dochodzenia przez obligatariusza kwoty wynikającej z niewykupionych obligacji na własną rękę. Stanowiło to podstawę do zadania w tej kwestii pytania prawnego do SN, który ostatecznie podjął uchwałę w składzie trzech sędziów.
REKLAMA
Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że hipoteka, która stanowi zabezpieczenie wierzytelności obligatariuszy, de facto wchodzi w skład ich majątku jako prawo rzeczowe. Administrator hipoteki, mając działać na rzecz obligatariuszy, otrzymał zatem uprawnienie do wykonywania cudzego prawa majątkowego. Biorąc przy tym pod uwagę fakt, że obligatariusze nie mają wpływu na wybór administratora hipoteki ani możliwości wywierania na nim nacisku co do działania w ich interesie, a ustawodawca nie sprecyzował co powinno znajdować się w treści umowy o jego ustanowieniu, Sąd Najwyższy słusznie skonstatował, że przepisy nie chronią w sposób należyty praw obligatariuszy. Może to doprowadzić do sytuacji, w której administrator hipoteki, wykonując swoje zadania w sposób nienależyty lub nie wykonując ich wcale, nie będzie ponosił za to odpowiedzialności (poza odpowiedzialnością osobistą).
W takiej sytuacji, SN uznał, że ustanowienie i uprawnienia administratora hipoteki nie pozbawiają obligatariuszy możliwości samodzielnego dochodzenia zaspokojenia wierzytelności z nieruchomości obciążonej hipoteką. Jest to dodatkowo uzasadnione faktem, iż ustawa nie daje wystarczających gwarancji obligatariuszom i nie chroni ich w dostatecznym zakresie. Dlatego SN w uzasadnieniu do omawianej uchwały podkreślił: „należy uznać, że przysługujący każdemu obligatariuszowi udział w hipotece stwarza wystarczającą podstawę do przyznania mu samodzielnej legitymacji w zakresie dochodzenia zaspokojenia własnej wierzytelności”. Co istotne, to uprawnienie może być realizowane samoistnie, tj. bez negatywnego wpływu na prawa innych obligatariuszy
Uchwała Sądu Najwyższego w sposób bardzo klarowny wyjaśnia to, co ustawodawca skonstruował w sposób nie do końca logiczny i spójny. Ma ona duże znaczenie dla wszystkich tych posiadaczy obligacji, którzy dotychczas sądzili, że w przypadku ustanowienia administratora hipoteki są oni pozbawieni możliwości własnego działania, będąc w istocie skazanymi na dobrą wolę administratora w działaniu na ich rzecz. Taka możliwość dostrzeżona przez SN oczywiście nie oznacza, że dochodzenie żądanych należności będzie proste i bezproblemowe. Wielu osobom może jednak otworzyć drogę, której dotychczas nie byli świadomi.
aplikant radcowski Jakub Gaweł
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.