Naturalnym i podstawowym źródłem dochodów państwa są podatki. W czasach kryzysu większa jest aktywność fiskusa w zakresie wszczynanych kontroli oraz ukierunkowanie ich na potencjalnie najbardziej „obiecujące” obszary. Takim obszarem są z pewnością ceny transferowe.
Regulacje pozwalające organom podatkowych weryfikować warunki transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi funkcjonują w Polsce od wielu lat. W przypadku stwierdzenia transferu dochodu w wyniku nierynkowego ukształtowania warunków transakcji możliwe są dotkliwe sankcje finansowe dla kontrolowanego podmiotu oraz równie dotkliwe sankcje osobiste dla osób odpowiedzialnych za prowadzenie ksiąg rachunkowych i zarządzających podmiotem.
reklama
reklama
Odpowiedzialność karna (w szczególności dla zarządców podmiotu) może wynikać z nieprawidłowości związanych z warunkami, na jakich dokonano transakcji, lub z nieprowadzeniem odpowiedniej ewidencji (dokumentacji podatkowej) bądź jej prowadzeniem w sposób niewłaściwy.
Sankcje dla podmiotu sprowadzają się do opodatkowania oszacowanej kwoty dochodu (jaki, zdaniem kontrolujących, powinien się pojawić u kontrolowanego, gdyby transakcja odbyła się na warunkach rynkowych) stawką podatkową 50% (w przypadku braku dokumentacji podatkowej). Należy oczywiście pamiętać o konieczności zapłaty odsetek od zaległości podatkowych (w ostatnich latach 11-17% rocznie).
W praktyce opisywane ryzyko może materializować się w następujący sposób:
Podmiot o przychodach rzędu 100 mln zł i w tym obrotach z podmiotami powiązanymi rzędu 30 mln zł zostaje poddany procedurze oszacowania dochodu. Wynikiem jest ustalenie dodatkowego dochodu, który powinien się pojawić u podatnika, w wysokości 3 mln zł. Dochód ten zostaje opodatkowany wg stawki 50% - do zapłaty 1,5 mln zł + odsetki od zaległości podatkowych (ok. 0,2 mln zł). Jako konsekwencji oszacowania dochodu dla jednego roku podatkowego należy oczekiwać w tym przypadku weryfikacji warunków transakcji w pozostałych latach (oznacza to prawdopodobieństwo przeprowadzenia podobnego oszacowania dla kolejnych 5 lat - w efekcie kwota do zapłaty wzrasta do ok. 12 mln zł). Dodatkową dolegliwością mogą być w tym przypadku sankcje karne dla osób odpowiedzialnych za prowadzenie ksiąg rachunkowych oraz dla osób zarządzających podmiotem (w skrajnych wypadkach wysokie grzywny, ograniczenie albo pozbawienie wolności).
Podmioty, w których występuje ryzyko cen transferowych, z reguły nie zarządzają tym obszarem w sposób właściwy, popełniając podobne, powtarzalne błędy.
Często u zarządzających podmiotem pojawia się przeświadczenie, że problem... mnie nie dotyczy, ponieważ:
• Nie mam podmiotów powiązanych - najczęściej błędne przeświadczenie wynikające z braku właściwej identyfikacji powiązań. Spółki najczęściej identyfikują bezpośrednie powiązania kapitałowe, tymczasem problemem bywają powiązania kapitałowe pośrednie oraz powiązania osobowe.
• Nie mam transakcji z podmiotami powiązanymi - identyfikacja transakcji powinna być kompleksowa i opierać się na analizie rozrachunków oraz zawartych umów. Należy brać pod uwagę takie zdarzenia, jak: nieodpłatne udostępnienie znaku towarowego, poręczenia, udzielone gwarancje.
• Wszystko robimy na zasadach rynkowych - szczegółowa analiza transakcji bardzo często wskazuje na coś zupełnie innego. Ponadto również dla transakcji zrealizowanych na warunkach rynkowych istnieje obowiązek sporządzenia dokumentacji podatkowych.
• W razie kontroli zdążymy przygotować dokumentacje - na przedstawienie dokumentacji podatnik ma tylko 7 dni. W tak krótkim czasie trudno jest nawet zidentyfikować wszystkie transakcje z podmiotami powiązanymi oraz zebrać materiały źródłowe.