Ubezpieczenie firmowych nieruchomości i mienia
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Przy ubezpieczaniu firmowych nieruchomości i mienia szczególną wagę trzeba przykładać do określenia sum ubezpieczenia, które wyznaczają maksymalny poziom odpowiedzialności towarzystwa za szkody. To istotne, gdyż wartość nieruchomości i kosztów robocizny związanych z ewentualną jej odbudową znacznie wzrosły. Ma to szczególne znaczenie w przypadku stosunkowo nowych budynków i mienia, które ubezpieczamy w tzw. systemie sum stałych, według wartości odtworzeniowej. Wówczas suma ubezpieczenia powinna odpowiadać kosztom przywrócenia mienia do stanu nowego, ale bez żadnych ulepszeń, z wykorzystaniem dotychczasowej technologii, konstrukcji i materiałów.
REKLAMA
Z kolei w przypadku wszelkiego rodzaju maszyn czy urządzeń, suma ubezpieczenia powinna odpowiadać kosztom zakupu lub wytworzenia nowej rzeczy plus koszty jej transportu i montażu, jeśli takie występują. Starsze i bardziej zużyte mienie (zwykle powyżej trzy, pięć lat, zużyte w 40-60 proc.) jest ubezpieczane według wartości rzeczywistej, czyli z potrąceniem zużycia lub po prostu wartości księgowej.
Zgodność sumy ubezpieczenia z wartością mienia jest o tyle istotna, że podanie zaniżonej wartości mienia prowadzi do niedoubezpieczenia. Jeśli towarzystwo stwierdzi, że np. mienie warte 1 mln zł ubezpieczymy na 700 tys. zł, przy wypłacie odszkodowania za szkodę częściową zastosuje tzw. zasadę proporcji.
Zasada proporcji
REKLAMA
Przewiduje ona, że odszkodowanie zmniejsza się w takim samym stopniu, w jakim klient zaniżył wartość posiadanego mienia. Przy czym najczęściej stosuje się ją tylko przy szkodach częściowych, kiedy wartość szkody jest mniejsza niż wartość majątku. W przypadku szkód całkowitych, wystarczającą sankcją jest wypłata naszych przykładowych 700 tys. zł, zamiast 1 mln zł.
Kiedy może powstać taka sytuacja? Jeśli chodzi o wartości odtworzeniowe, to najczęściej efekt niedoszacowania kosztów odbudowy nieruchomości, które szczególnie w ostatnim roku znacznie wzrosły. W przypadku wartości księgowych najczęstsze pomyłki dotyczą zastosowania wartości księgowej netto, przy jednoczesnym zadeklarowaniu, że podawana jest wartość brutto.
Ważne!
W uniknięciu zastosowania zasady proporcji pomaga specjalna klauzula (tzw. Klauzula Leeway) pozwalająca na 10-20 proc. różnicy między sumą ubezpieczenia a wartością majątku
Wyższe sumy gwarancyjne OC
Przedsiębiorcy powinni też rozważyć zwiększenie sum gwarancyjnych na polisach odpowiedzialności cywilnej. Dotyczy to szczególnie tych, których towary lub usługi mogą wyrządzić klientowi szkodę. Świadomość klientów jest coraz większa, o co dbają tzw. kancelarie odszkodowawcze, które pomagają w uzyskiwaniu wysokich odszkodowań, szczególnie przy szkodach na osobie. Trzeba pamiętać, że nawet jeśli jakaś firma jest z racji swojego profilu zmuszona do zakupu polisy OC, to zwykle mają one symboliczne sumy gwarancyjne (10-50 tys. euro), co może być kwotą niewystarczającą przy większych szkodach. Jeśli poszkodowany nie dostanie satysfakcjonującego zadośćuczynienia z polisy, będzie mógł domagać się go bezpośrednio od sprawcy.
Wyższy limit sum gwarancyjnych
Zatem przedsiębiorcy posiadający np. floty pojazdów powinni pomyśleć o zawarciu umowy OC komunikacyjnego z wyższym limitem sum gwarancyjnych na polisie. Obecnie standardowo wynoszą one 1,5 mln euro za szkody na osobie i 300 tys. euro za szkody na mieniu. Te limity obowiązują w odniesieniu do zdarzenia, a nie pojedynczej szkody. Oznacza to, że np. jeśli kierowca spowoduje wypadek, w którym ucierpi kilku pasażerów, to będą musieli oni podzielić między siebie kwotę odszkodowania. Gdy to nie wystarczy, będą mogli składać roszczenia bezpośrednio do sprawcy.
Unijne wymogi przewidują znacznie wyższe limity (odpowiednio 5 mln euro i 1 mln euro), których w Polsce nie wprowadzono negocjując okres przejściowy do 2012 roku. Są one wybrane nieprzypadkowo, bo mają pokrywać rzeczywiste możliwe roszczenia poszkodowanych w krajach UE. Dlatego warto postarać się o polisy z wyższym limitem, tym bardziej że nie musi to wiązać się z większymi kosztami. Na przykład Compensa oferuje wszystkim klientom dwukrotnie wyższe limity na polisach OC komunikacyjnego, bez żadnych dodatkowych opłat. W przypadku firm otrzymanie wyższych limitów nie powinno być problemem także w innych towarzystwach.
JAK DZIAŁA ZASADA PROPORCJI
W przypadku ubezpieczenia mienia zawartego w tzw. systemie sum stałych, wartość mienia z dnia szkody i suma ubezpieczenia powinny być mniej więcej równe. Jeśli majątek firmy w dniu szkody będzie warty 1mln zł, a suma ubezpieczenia została określona na poziomie 700 tys. zł, to znaczy, że mamy niedoubezpieczenie w wysokości 30 proc. Zgodnie z zasadą proporcji, stosowaną przez wszystkie towarzystwa, w takiej sytuacji towarzystwo ma prawo obniżyć odszkodowanie o taki wskaźnik. W praktyce klient np. przy szkodzie na poziomie 500 tys. zł dostałby kwotę 350 tys. zł, bo od 500 tys. zł sumy ubezpieczenia trzeba odjąć 30 proc., czyli w tym wypadku 150 tys. zł.
O CZYM POWINIEN PAMIĘTAĆ FRANSZYZOBIORCA
Na koszty odbudowy, przy zawieraniu umowy ubezpieczenia, powinni zwrócić uwagę wszyscy, którzy prowadzą przedsięwzięcia za zasadzie franszyzy. W takim wypadku podstawowym wymogiem jest często określony standard wykończenia lokalu, dodatkowo wykonany przez wyznaczone firmy. Niestety, często wiąże się to z wydatkami przekraczającymi średnią rynkową. Dlatego przy zawieraniu umowy trzeba we wniosku wpisać nie tylko wyższą sumę ubezpieczenia, ale też informację, z czego ona wynika. Warto również zachowywać faktury, potwierdzające wyższe niż standardowe koszty.
MARCIN JAWORSKI
marcin.jaworski@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA