REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Na giełdowe parkiety powrócił strach

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Podczas piątkowej sesji na rynkach giełdowych nastroje pogarszały się z godziny na godzinę. Inwestorów najbardziej niepokoiło gwałtownie słabnące euro, którego kurs znalazł się na poziomie najniższym od kilkunastu miesięcy.

W piątek pojawiło się też ostrzeżenie agencji Moody’s o możliwości dalszego obniżenia ratingu dla Grecji. „Pomogło” ujawnienie informacji, że jakoby podczas niedawnego szczytu przywódców europejskich w sprawie pakietu ratunkowego dla strefy euro, prezydent Nicolas Sarkozy zagroził wystąpieniem Francji ze wspólnoty w przypadku oporu Niemiec w kwestii jego uchwalenia. Nie pomagały spadające dość mocno kontrakty na amerykańskie indeksy. Nie pomogły nawet nieco lepsze niż się spodziewano dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za oceanem. Losy rynków przypieczętowały przekraczające 1,5 proc. spadki na początku sesji na Wall Street.

REKLAMA

Polska GPW

REKLAMA

Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od spadku indeksu największych spółek o niecałe 0,7 proc. WIG tracił 0,3 proc., zaś wskaźniki małych i średnich firm nieznacznie zyskiwały. Niedźwiedzie szybko jednak przystąpiły do działania, sprowadzając ceny do sporo niższych poziomów. W południe WIG20 tracił już ponad 1,3 proc. W pierwszej części sesji głównymi winowajcami spadku indeksu były walory KGHM i PKN Orlen.

Miedziowy kombinat rozczarował wynikami kwartalnymi i momentami jego papiery taniały o 2,5 proc. Skala spadku walorów PKN była o połowę mniejsza. Jednak wkrótce do tej dwójki dołączyły akcje naszych największych banków. Późniejsze próby odrabiania strat szły dość opornie. Nie sprzyjała im atmosfera na pozostałych giełdach europejskich i zniżkujące kontrakty na amerykańskie indeksy.

Ostatecznie WIG20 stracił 2,8 proc., WIG spadł o 2 proc., mWIG40 zniżkował o 0,73 proc., a sWIG80 o 0,74 proc. Obroty wyniosły prawie 1,4 mld zł. Po końcowym fixingu kurs akcji PZU wyniósł 355 zł, a obroty walorami ubezpieczyciela sięgnęły 752 mln zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Przez większą część czwartkowej sesji indeksy na amerykańskiej giełdzie starały się utrzymać w okolicy zamknięcia ze środy. W większości przychodziło to im z niemałym trudem, choć spadki nie były wielkie. Dopiero końcowa część handlu przeważyła bardziej zdecydowanie szalę na korzyść niedźwiedzi. Dow Jones stracił nieco ponad 1 proc., Nasdaq zniżkował o 1,26 proc.. a S&P500 o 1,21 proc., spadając nieznacznie poniżej 1160 punktów.

Marsz w górę został więc zahamowany, jednak od czterech dni wskaźniki trzymają się poziomu sprzed załamania z poprzedniego „czarnego” czwartku, który tak wystraszył inwestorów i narobił sporo zamieszania. Być może przyczyną pogorszenia się nastrojów była informacja, że amerykańska Komisja Papierów Wartościowych prowadzi śledztwo nie tylko wobec Goldman Sachs i Morgan Stanley, ale także JP Morgan, Citigroup, Deutsche Bank i UBS.

Nie można więc wykluczyć, że i ta kwestia prędzej czy później nabierze dla sytuacji na rynku większego znaczenia, zatacza bowiem coraz szersze kręgi i „zahacza” o agencje ratingowe. Trudno się oprzeć wrażeniu, że SEC trochę zbyt późno zajęła się poszukiwaniem „winnych” kryzysu, który rozpoczął się od załamania hipotecznej piramidy, budowanej z „wielowarstwowego papieru”.

Nie najlepsze nastroje panowały dziś w Azji. Nikkei stracił 1,5 proc., w Hong Kongu zniżka wyniosła niemal 1,4 proc., a w Bombaju aż 1,6 proc. Na mniej znaczących parkietach notowano symboliczne zwyżki. W Chinach znów sytuacja dość niejednoznaczna. Shanghai B-Share wzrósł o 0,4 proc., zaś Shanghai Composite poszedł w dół o 0,5 proc. Zmiany te nie miały większego znaczenia dla wciąż mało optymistycznego obrazu tamtejszego rynku. We Frankfurcie i Londynie sesja zaczęła się od spadków o 0,4-0,6 proc., zaś w Paryżu indeks zniżkował na otwarciu o 1 proc. Sytuacja jednak pogarszała się początkowo powili, zaś po pierwszej godzinie handlu dynamika spadku znacznie przyspieszyła Około południa CAC40 tracił prawie 3 proc., zaś DAX i FTSE po około 1,5 proc. Liderami spadków były madrycki IBEX, zniżkujący niemal 5 proc. oraz ateński ATGI i turecki ISE, które traciły po 3 proc. Po około 1,5 proc. w dół szły parkiety naszego regionu. Tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu spadał o ponad 4 proc., zaś w Londynie i Frankfurcie zniżka sięgała 2 proc.

Waluty

Wspólna waluta rozpoczęła czwartek „z fasonem”, próbując przed południem atakować poziom 1,27 dolara. Jednak skończyła kolejnym, dwunastomiesięcznym rekordem słabości. Wieczorem kurs euro spadł do 1,2518 dolara. Przyczyny przeceny są wciąż te same, jednak dość zastanawiający jest brak reakcji na lepsze niż się spodziewano informacje, dotyczące gospodarki strefy euro - w tym niektórych państw, wchodzących w skład grupy PIIGS. Zastanawia też obojętność wobec coraz liczniejszych posunięć, mających na celu „zaciskanie pasa”, czyli mające poprawić ich sytuację. Widać więc siłę spadkowego trendu kursu euro, jednak trudno uwierzyć, by nie doszło przynajmniej do chwilowej większej korekty. W piątek jednak próżno było jej wyglądać. Rano sytuacja nie wyglądała jeszcze najgorzej. Jednak około południa kurs euro wylądował na kolejnym rekordowo niskim poziomie, dochodząc do 1,243 dolara.

Zobacz też serwis: Kursy walut

Nasza waluta słabła przez cały niemal czwartek i dopiero wieczorem odrobiła część strat. W najtrudniejszym dla niej momencie za dolara trzeba było płacić 3,16 zł, za euro prawie 3,97 zł, a za franka 2,83 zł. Na koniec handlu złoty zyskał do nich po 2-3 grosze. W piątek do południa znów mieliśmy dynamiczny ruch, który doprowadził kurs dolara do poziomu niemal 3,24 zł. Euro zdrożało do 4,03 zł, a frank do prawie 2,88 zł.

Notowania walut on-line

Podsumowanie

Ostatnie dwie sesje tygodnia znów wyraźnie wpłynęły na pogorszenie sytuacji na giełdach. O ile jeszcze czwartkowy niewielki spadek można było uznać za odreagowanie wzrostów z pierwszych trzech dni, to piątkowa zniżka może być zapowiedzią kontynuacji spadkowej korekty. Tym bardziej, że stroje popsuły się nie tylko u nas, ale także na wszystkich parkietach europejskich i na Wall Street.

Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych
z opisywaną tematyką. Jakiekolwiek decyzje podjęte na podstawie powyższego tekstu podejmowane są na własną odpowiedzialność.
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
OECD: Polska gospodarka zaczyna się powoli ożywiać. Inflacja będzie stopniowo zwalniać

Najnowsza prognoza makroekonomiczna OECD zawiera ocenę globalnej sytuacji gospodarczej oraz szczegółowy opis sytuacji gospodarczej państw członkowskich OECD, w tym Polski.

System kaucyjny do zmiany. Jest nowy projekt

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Odnosi się on do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Zgodnie z nim kaucja będzie pobierana w całym łańcuchu dystrybucji. Co jeszcze ma się zmienić?

Rewizja KPO przyjęta przez rząd. Co z podatkiem od aut spalinowych?

Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) została przyjęta przez Radę Ministrów - poinformowała na platformie X minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Nie tylko majówka. W maju będą jeszcze dwa dni ustawowo wolne od pracy. Kiedy?

Dni wolne w maju. Ci, którym nie udało się zorganizować pięcio- czy nawet dziewięciodniowego długiego weekendu, mogą jeszcze spróbować w innym terminie w tym miesiącu. Kiedy jeszcze wypadają dni ustawowo wolne od pracy w najbliższym czasie? 

REKLAMA

Sztuczna inteligencja w branży hotelarskiej. Sprawdza się czy nie?

Jak nowe technologie mogą wpłynąć na branżę hotelarską? Czy w codziennym funkcjonowaniu obiektów hotelowych zastąpią człowieka? Odpowiadają przedstawiciele hoteli z różnych stron Polski, o różnych profilach działalności, należących do Grupy J.W. Construction.

Jak zarządzać budżetem biznesu online, gdy wzrastają koszty?

Biznes e-commerce jest pełen wyzwań, bo wymaga zarządzania na wielu płaszczyznach. Jak zachować ciągłość finansową, gdy operator zmienia warunki współpracy? 

Mikroprzedsiębiorcy poszli po kredyty, ale banki udzieliły ich mniej, niż rok temu

Według informacji przekazanych przez Biuro Informacji Kredytowej, w marcu br. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 4,5 proc. mniej kredytów, a ich wartość była niższa o 3,3 proc. w porównaniu do marca 2023 r.

Dane GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle. Poniżej oczekiwań ekspertów

Z danych GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle w marcu br. wynika m.in., że typowy dla tego okresu wzrost sprzedaży hurtowej w ujęciu miesięcznym osiąga niższą, od notowanej w tym okresie w ubiegłych latach, dynamikę. Statystyki pokazują również kontynuację trwającego już od lutego 2023 roku okresu ujemnej dynamiki sprzedaży hurtowej w ujęciu rocznym. Marcowe dane na temat nowych zamówień w przemyśle, pokazujące znaczny spadek w stosunku do ubiegłego roku, są kolejnym powodem do niepokoju po ogłoszonych wcześniej przez GUS, rozczarowujących wynikach produkcji przemysłowej (spadek o 6,0% r/r w marcu b.r).

REKLAMA

Niższy ZUS będzie sprzyjał decyzjom o otwarciu JDG?

W 2023 r. powstało 302 tys. nowych firm jednoosobowych, a 177 tys. odwiesiło swoją działalność. Jednocześnie z rejestrów wykreślono ich aż 196,5 tys. Czy mniejsze koszty prowadzenia działalności gospodarczej spowodują, że będzie ich otwierać się więcej? 

Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

REKLAMA