Inwestowanie w surowce. Komentarz i prognoza BPH TFI
REKLAMA
REKLAMA
Z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) oraz Analiz Online wynika, że wartość aktywów netto, ulokowanych przez polskich inwestorów na rynku surowców, osiągnęła w marcu poziom 1,163 mld złotych. Dla porównania, według danych IZFiA i Analiz Online, w marcu 2016 roku wartość aktywów netto rynku surowców wynosiła 698 mln złotych. Oznacza to wzrost o 67 proc. w przeciągu roku. Coraz lepsze nastawienie Polaków do gry na rynku surowców przekłada się na wzrost zaufania, jakim obdarzają oni fundusze inwestycyjne. Jak wynika z danych IZFiA, wartość aktywów netto zarządzanych przez FI wyniosła na koniec lutego 265,5 mld złotych. To kwota większa blisko o połowę od tej, którą odnotowano jeszcze pięć lat temu.
REKLAMA
Dla kogo gra na surowcach?
REKLAMA
Najczęściej wymiana handlowa na rynkach surowcowych dotyczy ropy naftowej, gazu ziemnego, oleju opałowego, cukru, metali szlachetnych, zbóż bądź metali przemysłowych. Podstawową zaletą korzystania z instrumentów finansowych, związanych z rynkiem surowcowym, jest rozszerzenie portfela oszczędności o nowe obszary inwestycyjne. Dywersyfikacja jest bardzo istotna, ponieważ ceny akcji i surowców w perspektywie długoterminowej nie są od siebie zależne. Jednocześnie, analizując dane z ostatnich lat, można zaobserwować wyższe stopy zwrotu z inwestycji w surowce w okresach wysokiej inflacji, niż z lokowania kapitału w akcje. Nie bez znaczenia w przypadku instrumentów finansowych, których kursy są związane z rynkiem surowcowym, jest możliwość uzyskania wysokich zysków w przypadku korzystnej koniunktury.
REKLAMA
W opinii ekspertów zarządzających subfunduszem BPH Globalny Żywności i Surowców, instrumenty finansowe związane z inwestycjami w rynek surowcowy pozwalają na szybsze osiągnięcie zysków od funduszy akcyjnych z uwagi na trwalsze trendy rynkowe. Te z kolei w dużym stopniu zależne są od wskaźników gospodarczych podporządkowanych popytowi. Natomiast zależność pomiędzy ceną surowca a jego ilością, dostępną w danym momencie na rynku, którą skłonni są zakupić nabywcy, zależy od warunków gospodarczych, demograficznych i geopolitycznych. I tak, na ceny ropy naftowej wpływają zarówno takie czynniki, jak wartości limitów produkcji ropy w krajach OPEC, ujawnienie danych dotyczących wielkości zapasów surowca przez Departament Energii (DoE) Stanów Zjednoczonych, jak i wyniki wyborów, np. w USA, Francji, czy też napięcia militarne. Podobnie jest z cenami metali szlachetnych, które umacniają się w przypadku niestabilnej sytuacji międzynarodowej, jak też w okresach globalnego kryzysu gospodarczego.
Jak oceniają eksperci z BPH TFI, każdy zainteresowany inwestowaniem w paliwa, zboże, metale szlachetne czy przemysłowe powinien mieć na uwadze nie tylko duży potencjał zysku, ale również wysokie wahania wartości inwestycji, z możliwością utraty znacznej części kapitału włącznie. Najbardziej popularnym instrumentem finansowym są kontrakty futures, które oznaczają rzeczywistą dostawę danego surowca w określonym momencie w przyszłości. Popularne są również kontrakty CFD (contract for difference): sprzedający zobowiązuje się zapłacić kupującemu różnicę pomiędzy wartością instrumentu bazowego w dniu wykonania kontraktu, a wartością w dniu jego zawarcia. Jeżeli wynik jest ujemny, kupujący dopłaca wartość różnicy sprzedającemu. Zaletą kontraktów terminowych oraz CFD jest niewielki depozyt zabezpieczający, który pozwala zawierać je także inwestorom z niewielkim kapitałem własnym. Jednak dźwignia finansowa jest ryzykowna z uwagi na możliwość niekorzystnej dla gracza koniunktury.
Aktualna sytuacja
Rynek surowców odnotował znaczne wzrosty pod koniec ubiegłego roku. W styczniu i lutym jego sytuacja była stabilna, ale w marcu rynek przeszedł niewielka korektą, która poskutkowała spadkiem indeksu TR/CC CBR o 2,49 proc. W ocenie eksperta z BPH TFI w segmencie surowców energetycznych, na zachwianie się wiary inwestorów w trwałość odbicia cen ropy miały wpływ kolejne dane sugerujące utrzymujący się wzrost zapasów ropy na świecie. Koniec miesiąca był już jednak znacznie lepszy dla rynku surowców, ponieważ inwestorzy zorientowali się, że wzrost zapasów ropy wynikał z przestojów remontowych w rafineriach. Po ich zakończeniu dane o popycie na ropę poprawiły się.
W ocenie eksperta stabilizacja trendów wzrostowych gospodarek Indii oraz Chin, inwestycje infrastrukturalne zapowiadane przez administrację Donalda Trumpa, poprawiająca się sytuacja gospodarcza Rosji i Brazylii w połączeniu z przewidywanym wzrostem światowego PKB o 3,4 proc. w 2017 roku to silne przesłanki do stabilnego, długoterminowego trendu wzrostowego na metalach przemysłowych oraz pozostałych surowcach. Jednocześnie w opinii eksperta cena ropy będzie utrzymywać się w określonych granicach nie przekraczających 60 dolarów za baryłkę (obecnie cena waha się w granicach 50 dolarów). Wynika to z faktu, że zmniejszenie produkcji surowca przez kraje OPEC będzie sygnałem dla USA do zwiększenia produkcji ropy z łupków, co wyhamuje wzrosty cen. Osiągniecie poziomu 100 dolarów za baryłkę może być w tej sytuacji trudne do osiągnięcia.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA