REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co przyniesie nowa ustawa frankowa?

Co przyniesie nowa ustawa frankowa? /fot. Fotolia
Co przyniesie nowa ustawa frankowa? /fot. Fotolia
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Możliwość przeniesienia przez kredytobiorcę nieruchomości obciążonej hipoteką na bank i zwolnienie się w ten sposób z długu kredytowego, to rozwiązanie słuszne - mówi o prezydenckim projekcie dot. pomocy dla "frankowiczów" mec. Daniel Bieszczad.

"Obserwujemy wiele przykładów wzrostu zobowiązań kredytowych ponad wartość zabezpieczonej nieruchomości. To rozwiązanie pokazuje dobitnie ideę, jaka przyświecała projektowi: bank jako profesjonalny podmiot w zakresie szacowania ryzyka kursowego i wartości zabezpieczeń dla udzielanego kredytu nie może przenosić konsekwencji niedoszacowania wahań kursu na klienta" - powiedział PAP mecenas z kancelarii Bieszczad Górecki Adwokaci, specjalizującej się między innymi w sprawach konsumenckich.

REKLAMA

REKLAMA

Jak wskazał, prezydencki projekt tzw. ustawy frankowej różni się znacznie od projektów parlamentarnych. Istotą tego projektu (tak jak poprzednich projektów, nad którymi pracował Sejm) jest restrukturyzacja zobowiązań kredytowych. Instrumentem tej restrukturyzacji jest kurs przeliczeniowy. W prezydenckim projekcie zdecydowano się na mechanizm przeliczenia, który ma prowadzić do tego, że saldo zadłużenia kredytobiorcy „frankowego” na dzień przeliczenia ma być równe saldu takiego kredytobiorcy, gdyby zaciągał kredyt w złotówkach - wyjaśnił adw. Daniel Bieszczad.

We wrześniu Sejm uchwalił ustawę dotyczącą wsparcia dla kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej. Przewiduje ona, że kredytobiorcy, którzy znaleźli się w niej nie ze swojej winy, będą mogli przez 18 miesięcy otrzymywać pomoc do 1,5 tys. zł z Banku Gospodarstwa Krajowego, z funduszu w tym banku utworzonego przez banki w wysokości 600 mln złotych. Wcześniej Sejm pracował nad ustawą przewidującą restrukturyzację i przewalutowanie kredytu hipotecznego denominowanego w walucie obcej poprzez rozłożenie kosztów tej operacji po równo między banki a klientów. W Sejmie nieoczekiwanie przeszła jednak poprawka, która zakładała, że bank poniesie 90 procent tych kosztów. Ostatecznie parlament ubiegłej kadencji nie dokończył prac nad tą ustawą. Obie propozycje zakładały też ograniczenie pomocy do właścicieli mieszkań do 75 metrów kwadratowych i domów do 100 metrów kwadratowych.

Najnowszy, przedstawiony w połowie stycznia projekt ustawy o sposobach przywrócenia równości stron, który jest inicjatywą prezydenta, przewiduje wyliczenie "kursu sprawiedliwego" dla każdego kredytobiorcy z osobna. Na przykład w przypadku spreadów, kredytodawca będzie zobowiązany do dokonania wyliczeń różnic między stosowanym przez niego kursem, a kursem NBP. Przy wyliczaniu "sprawiedliwego kursu" za pomocą specjalnego algorytmu będzie też brane pod uwagę, jakie zyski i jakie straty poniósł klient, biorąc kredyt denominowany w walucie obcej - np. stracił po latach na ryzyku kursowym, ale zyskał na niższym oprocentowaniu, niż gdyby wziął kredyt w złotych polskich. Jak podała Kancelaria Prezydenta, projekt zawiera zapisy o trzech rodzajach restrukturyzacji kredytów. Będzie to restrukturyzacja dobrowolna, przymusowa, a także przeniesienie własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu.

REKLAMA

Zobacz serwis: Prawo dla firm

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdaniem Bieszczada projekt prezydencki "wydaje się poszukiwaniem kompromisu między zasadą równości wobec prawa i niedyskryminacji kredytobiorców złotówkowych względem kredytobiorców walutowych, a oczekiwaniami klientów banków, którzy zaciągnęli kredyty walutowe".

"Koncepcja ta, jakkolwiek słusznie zmierza do tego, by nie dyskryminować kredytobiorców złotówkowych, posiada kilka mankamentów. Po pierwsze, autorowi projektu zniknął z pola widzenia moment, w którym kredytobiorcy walutowi zaciągali swoje kredyty (lata 2005 – 2008). Wówczas kredyty te były znacznie korzystniejsze od kredytów złotówkowych i dlatego były wybierane przez klientów banków. Ustawa, która zrówna prawa kredytobiorców walutowych i złotówkowych, nie przywróci zatem statusu tych kredytów sprzed tzw. spreadu, tylko wymusi na bankach potraktowanie kredytobiorców +frankowych+ na takich samych zasadach jak +złotówkowych+" - stwierdził prawnik.

"Po wtóre zaś, jeżeli uznajemy, że umowy kredytowe były bezprawne z tego powodu, iż wprowadzały w błąd kredytobiorców co do ryzyka kursowego oraz co do rzeczywistego indeksowania wartości umowy do waluty obcej, a także z tego powodu, że dawały bankom nieuzasadnione uprawnienia do wpływania na kurs przeliczenia rat kredytowych, to należy konsekwentnie uznać, że restrukturyzacja powinna doprowadzić do stanu z chwili zaciągnięcia kredytu, w szczególności w zakresie kursu przeliczeniowego" - dodał mec. Daniel Bieszczad. "Krok w tym kierunku byłby krokiem radykalnym, aczkolwiek bardziej konsekwentnym, zwłaszcza, że w preambule do projektu autor odwołuje się do wspomnianych wyżej nieprawidłowości w działaniu kredytodawców. Z drugiej jednak strony realizacja postulatów polegających na przywróceniu statusu kredytów walutowych sprzed tzw. spreadu z pewnością mogłaby wprowadzić dyskryminację pozostałych kredytobiorców i w tym sensie budziłaby wątpliwości co do swej zgodności z konstytucją. Mamy więc do czynienia z niedoskonałym kompromisem" - mówił.

Daniel Bieszczad stwierdził także, że dobrym posunięciem – w porównaniu z poprzednimi projektami – jest, jak się wyraził, precyzyjne określenie kryteriów restrukturyzacji oraz obowiązków banku w toku tego procesu.

"Autor projektu przewidział dwa tryby restrukturyzacji: dobrowolny i przymusowy. To rozwiązanie z jednej strony daje pewną swobodę stronom umowy kredytowej, z drugiej zaś – przez zastosowanie alternatywnego trybu przymusowej restrukturyzacji – uniemożliwia bankowi utrudnianie realizacji przez kredytobiorcę jego praw" - zaznaczył ekspert.

Zauważył również, że "projekt prezydencki rezygnuje z niektórych niefortunnych rozwiązań przyjmowanych w poprzednich projektach, jak np. limity metrażu mieszkania, konieczność wyliczenia tzw. wskaźnika LTV".

"Aby przymusić banki do prawidłowego wywiązywania się z obowiązków przewidzianych w ustawie, omawiany projekt przewiduje obowiązek zapłaty odszkodowania na rzecz konsumenta (art. 9) na wypadek niewywiązania się z ustawowych zobowiązań przez kredytodawcę. Idea tego przepisu wydaje się być słuszna, aczkolwiek zupełnie niezrozumiałym jest, dlaczego autor projektu ograniczył to odszkodowanie do z góry ustalonej wysokości. Zapewne chodziło o to, by wyeliminować trudności w wyliczeniu wysokości takiego odszkodowania np. w toku postępowania sądowego, jednak z drugiej strony pojawia się wątpliwość, jak należy postępować w sytuacji, w której szkoda konsumenta przekroczy wartości ustawowe. Wydaje się, że wówczas będzie trzeba poszukiwać roszczenia uzupełniającego na ogólnych zasadach Kodeksu cywilnego. Drugim rozwiązaniem jest uznanie, że projekt przewiduje wyjątek od wyrażonej w Kodeksie cywilnym zasady pełnego odszkodowania i nie będzie można żądać uzupełniających świadczeń, jeżeli szkoda konsumenta przekroczy limit ustawowy" - wskazał Bieszczad.

Podobną funkcję - dodał - (tzn. przymuszającą banki do realizacji postanowień ustawowych) jak odszkodowanie względem klientów, spełniać ma w omawianym projekcie kara administracyjna, jaką na bank nałożyć może Komisja Nadzoru Finansowego.

"Projekt prezydencki z pewnością jest projektem bardziej spójnym niż ostatnie projekty parlamentarne. Nie jest jednak pozbawiony kontrowersji. Z pewnością nie wyjdzie on naprzeciw wszystkim oczekiwaniom kredytobiorców zadłużonych we frankach szwajcarskich i innych walutach obcych, aczkolwiek należy wziąć pod uwagę, że kompromisowy charakter projektu wynika z przyjętego założenia, iż nie należy różnicować sytuacji kredytobiorców +frankowych+ od tych, którzy spłacają swoje zobowiązania bez indeksacji do waluty obcej" - powiedział Bieszczad.

"Wreszcie, podnieść należy, że projekt nawet jeśli wprowadza mechanizmy pozwalające na odwrócenie niekorzystnego rozkładu ryzyka kursowego w zawartych już umowach kredytu walutowego, nie rozwiązuje kompleksowo i systemowo zasad zawierania tego rodzaju kredytów w przyszłości. W tym sensie jest on – podobnie zresztą jak projekt parlamentarny z ubiegłego roku – działaniem doraźnym, za którym winno pójść rozwiązanie całościowe, chroniące konsumentów przed problemami, jakie mogą się pojawić w nowo zawieranych umowach kredytowych" - podsumował.

Źródło: PAP

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Leasing aut w 2026: limity 100/150/225 tys. zł to nie koniec. „Ukryty” koszt dalej odliczysz w całości

Od 1 stycznia 2026 r. wchodzą nowe limity kosztów dla aut firmowych zależne od emisji CO2: 100 tys., 150 tys. lub 225 tys. zł. Pułapka? W leasingu wiele firm „ucina” w kosztach całą ratę. Tymczasem limit dotyczy tylko części kapitałowej, a część odsetkowa raty leasingowej pozostaje odliczalna w całości.

Jakie ważne zmiany czekają firmy od 1 stycznia 2026 r.? Kalendarium najważniejszych dat dla mikro i małych firm na początek 2026

Wyższy limit zwolnienia z VAT, obowiązkowy KSeF, decyzje Rady Polityki Pieniężnej - jak 2026 rozpocznie się dla przedsiębiorców? Praktyczne kalendarium 2026 dla mikro i małych firm – łączące obowiązki, podatki, dotacje i politykę pieniężną.

UOKiK nakłada aż 24 mln zł kary za systemy promocyjne typu piramida: wynagradzanie głównie za rekrutację kolejnych osób a nie sprzedaż produktów

UOKiK nakłada aż 24 mln zł kary na spółki iGenius oraz International Markets Live. Kara dotyczy prowadzenia systemów promocyjnych typu piramida czyli wynagradzanie głównie za rekrutację kolejnych osób a nie sprzedaż produktów. Wymienione firmy deklarują działalność edukacyjną, a de facto prowadzą nielegalną działalność.

W 2026 roku handel chce pomnożyć zyski dzięki nowym technologiom, a to dlatego że konsumenci coraz chętniej korzystają z wszelkich nowinek, zwłaszcza poprawiających komfort robienia zakupów

Rok 2025 w handlu detalicznym w Polsce minął pod znakiem dwóch ważnych wydarzeń: wprowadzenia systemu kaucyjnego oraz uchwalenia przepisów, zgodnie z którymi Wigilia stała się dniem wolnym od pracy. To jednak nie nagłe rewolucje, a ewolucyjne zmiany będą miały decydujący wpływ na bliższą i dalszą przyszłość całego sektora.

REKLAMA

Nastroje w firmach: tam gdzie na koniec roku większe długi, trudno o optymizm. Najbardziej cierpią małe firmy

Jeszcze pół roku temu zaległości przemysłu wynosiły 1,27 mld zł. Najnowsze dane Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wskazują już 1,32 mld zł, co oznacza wzrost o 4 proc. w ciągu zaledwie sześciu miesięcy.

80% instytucji stawia na cyfrowe aktywa. W 2026 r. w FinTechu wygra zaufanie, nie algorytm

Grudzień 2025 roku to dla polskiego sektora nowoczesnych finansów moment „sprawdzam”. Podczas gdy blisko 80% globalnych instytucji (raport TRM Labs) wdrożyło już strategie krypto, rynek mierzy się z rygorami MiCA i KAS. W tym krajobrazie technologia staje się towarem. Prawdziwym wyzwaniem nie jest już kod, lecz asymetria zaufania. Albo lider przejmie stery nad narracją, albo zrobią to za niego regulatorzy i kryzysy wizerunkowe.

Noworoczne postanowienia skutecznego przedsiębiorcy

W świecie dynamicznych zmian gospodarczych i rosnącej niepewności regulacyjnej coraz więcej przedsiębiorców zaczyna dostrzegać, że brak świadomego planowania podatkowego może poważnie ograniczać rozwój firmy. Prowadzenie biznesu wyłącznie w oparciu o najwyższe możliwe stawki podatkowe, narzucone odgórnie przez ustawodawcę, nie tylko obniża efektywność finansową, ale także tworzy bariery w budowaniu międzynarodowej konkurencyjności. Dlatego współczesny przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na bierność – musi myśleć strategicznie i działać w oparciu o dostępne, w pełni legalne narzędzia.

10 813 zł na kwartał bez ZUS. Zmiany od 1 stycznia 2026 r. Sprawdź, kto może skorzystać

Od 1 stycznia 2026 r. zmieniają się zasady, które mogą mieć znaczenie dla tysięcy osób dorabiających bez zakładania firmy, ale także dla emerytów, rencistów i osób na świadczeniach. Nowe przepisy wprowadzają inny sposób liczenia limitu przychodów, który decyduje o tym, czy można działać bez opłacania składek ZUS. Sprawdzamy, na czym polegają te zmiany, jaka kwota obowiązuje w 2026 roku i kto faktycznie może z nich skorzystać, a kto musi zachować szczególną ostrożność.

REKLAMA

Będą zmiany w fundacji rodzinnej w 2026 r.

Będą zmiany w fundacji rodzinnej w 2026 r. Zaplanowano przegląd funkcjonowania fundacji. Zapowiedziano konsultacje i harmonogram prac od stycznia do czerwca 2026 roku. Komentuje Małgorzata Rejmer, ekspertka BCC.

Fakty i mity dotyczące ESG. Dlaczego raportowanie to nie „kolejny obowiązek dla biznesu” [Gość Infor.pl]

ESG znów wraca w mediach. Dla jednych to konieczność, dla innych modne hasło albo zbędny balast regulacyjny. Tymczasem rzeczywistość jest prostsza i bardziej pragmatyczna. Biznes będzie raportował kwestie środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego. Dziś albo za chwilę. Pytanie nie brzmi „czy”, tylko „jak się do tego przygotować”.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA