Używasz smartfona? Twoje wrażliwe dane są jak na dłoni. Technologia pozbawia nas prywatności
REKLAMA
REKLAMA
- Zagrożeniem jest brak wiedzy u użytkowników
- Uwaga na aplikacje!
- Przetwarzanie danych pod nadzorem
- RODO to za mało
- Wszyscy muszą zrozumieć
Zagrożeniem jest brak wiedzy u użytkowników
REKLAMA
Różne urządzenia i aplikacje gromadzą i wykorzystują dane na temat użytkowników. Ci często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że ktoś zaczął administrować ich danymi. Zdaniem ekspertów to efekt z jednej strony szybkiego rozwoju technologii, która pozwala coraz większe zbiory danych gromadzić na coraz mniejszych urządzeniach, a z drugiej – braku kampanii informacyjnej o prawach związanych z tymi danymi.
REKLAMA
„Przez coraz mniejsze urządzenia generowanych jest coraz więcej procesów związanych z pozyskiwaniem, przechowywaniem i udostępnianiem danych w błyskawiczny sposób na rzecz różnych podmiotów. Nie zawsze o tym wiemy, co się dzieje z naszymi danymi osobowymi, a mamy przecież prawa. Rzeczywistym ryzykiem dla nas, osób, których dane dotyczą, jest często brak świadomości, brak wiedzy, jak funkcjonują różne urządzenia, aplikacje, różne systemy w zakresie poszanowania naszych praw, zapewnienia nam określonych gwarancji. Brak tej wiedzy często wynika z naszego podejścia do kwestii ochrony naszej prywatności, ale też z pewnych celowych działań administratorów, posługujących się nowymi technologiami, czy też ich twórców i producentów.” – mówi Monika Krasińska, dyrektor Departamentu Orzecznictwa i Legislacji w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych (UODO).
Uwaga na aplikacje!
Często się zdarza, że do przechwytywania danych wrażliwych są wykorzystywane aplikacje mobilne. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa ostrzegali przed kolejnymi aplikacjami, które teoretycznie miały służyć do takich celów jak np. obróbka zdjęć i filmów. W praktyce infekowały one smartfona trojanem Harly, który umożliwia hakerom odczytywanie i zapisywanie danych z urządzenia.
„Każda technologia może stanowić zagrożenie, jeżeli będzie stosowana w celach, które są niezgodne z przepisami, jeżeli będzie realizowała określone zadania stawiane jej przez administratorów, rządzących się wyłącznie własnymi, partykularnymi interesami, a niezważającymi na sferę praw osób, których dane dotyczą.” – ostrzega ekspert UODO.
Przetwarzanie danych pod nadzorem
Monika Krasińska wskazuje, że „są też takie technologie, na które dzisiaj świat zwraca szczególną uwagę, z uwagi na ich specyfikę, kontekst przetwarzania danych osobowych i wiele ryzyk, które ich stosowanie generuje dla użytkowników. Chociażby sztuczna inteligencja, stosowanie różnych identyfikatorów biometrycznych, identyfikacja za pomocą cech biometrycznych w przestrzeni publicznej, również różnego rodzaju urządzenia i rozwiązania z wykorzystaniem geolokalizacji, stosowanie technologii RFID. Mamy wiele różnych rozwiązań, które są związane z przetwarzaniem naszych danych osobowych”.
Przegląd prasy i portali na INFOR.PL Subskrybuj nas na YOUTUBE!
Przykładem technologii, która ułatwia zarządzanie usługami komunalnymi, a jednocześnie może stanowić teoretycznie ryzyko dla bezpieczeństwa danych osobowych jest wykorzystanie komunikacji RFID do tagowania pojemników na odpady. Jeśli nie zostaną zapewnione odpowiednie zabezpieczenia, to może się zdarzyć, że w niepowołane ręce trafią na przykład informacje o tym, po jakich lekach opakowania znalazły się w koszu na śmieci danej osoby.
RODO to za mało
Unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) obowiązuje już od kilku lat, ale mimo to nadal nie wszystkie instrumenty w nim przewidziane są wdrażane.
REKLAMA
„Bardzo szybki rozwój nowych technologii wprowadził także szereg ryzyk, które jednak wymagały głębszego spojrzenia unijnego ustawodawcy na kompletność regulacji gwarancyjnych dla ochrony danych osobowych. Dlatego w Unii Europejskiej rozpoczęły się już wiele lat temu i częściowo zakończyły, a częściowo jeszcze trwają, prace nad licznymi, dodatkowymi regulacjami, które także mają chronić dane osobowe, zapewnić prawidłowe zarządzanie i dysponowanie nimi” – wskazuje ekspert UODO.
Zmiany prawne mają prowadzić do sytuacji, w której zapewnione zostanie poszanowanie praw i wolności osób, których dane dotyczą. Nowy rząd będzie musiał sprostać wyzwaniom legislacyjnym związanym z przenoszeniem na polski grunt prawny rozwiązań powstających na poziomie prawa europejskiego.
Wszyscy muszą zrozumieć
Niezbędne jest zwiększanie świadomości administratorów i użytkowników oraz zapewnienie dostępu do informacji o fakcie przetwarzania danych osobowych. Kluczowy jest tu język takich komunikatów - dziś często skomplikowany, pełen technologicznych nazw i prawniczych zwrotów, przez co niezrozumiały dla użytkowników.
„Osoby, których dane dotyczą, muszą mieć świadomość, na czym polega ten proces i muszą mieć ten przekaz informacyjny w taki sposób ukształtowany, aby zrozumiały, na czym polegać ma przetwarzanie ich danych” – dodaje Monika Krasińska.
REKLAMA
REKLAMA