Inflacja 2022 dynamizowana cenami żywności i energii
REKLAMA
REKLAMA
Inflacja bazowa w marcu 2022
Narodowy Bank Polski zaprezentował kalkulacje czterech mierników inflacji bazowej dla marca 2022. Pozwalają one decydentom i analitykom wyrobić sobie zdanie „co by się z inflacją działo, gdyby nie wpływ …”. Tu wstawia się zazwyczaj ceny żywności i energii, ceny administrowane, ceny które w ostatnim czasie ulegały skrajnym zmianom.
REKLAMA
REKLAMA
Najwięcej uwagi analityków przyciąga wskaźnik wykluczający wpływ cen żywności i energii. Dla marca jego roczny indeks oszacowany został na 6,9%, wobec 6,7% w lutym. Skoro ceny ogółem były w marcu wyższe niż przed rokiem o 11,0%, a w lutym o 8,5%, to otrzymujemy informację, że inflacja w marcu była głównie dynamizowana cenami żywności i energii. Niestety w pozostałych obszarach towarów i usług tendencje inflacyjne wciąż też narastają.
Trzeba też pamiętać, że właśnie ten wskaźnik inflacji bazowej jest uważany za najlepiej odwzorowujący co się dzieje z cenami, na które ma wpływ polityka monetarna (tam, gdzie powinny działać zależności popyt/podaż/cena) – więc RPP może, a nawet powinna interweniować by ją zbić (zwłaszcza, że od dłuższego już czasu nie tylko pozostaje on powyżej górnych dopuszczalnych widełek dla celu inflacyjnego NBP, ale i wciąż wzrasta).
Wzrost inflacji - przyczyny
REKLAMA
Wzrost inflacji w ostatnich kwartałach był głównie pochodną wzrostu różnorakich kosztów wytwarzania. Z perspektywy światowej podkreślano głównie sytuację na rynku ropy i gazu, ale ostatnio też żywności. U nas koszty wytwarzania są od dłuższego czasu dodatkowo podbijane decyzjami administracji. Wystarczy wskazać tu ceny: użytkowania wody, gospodarki odpadami, pracy (płaca minimalna i dopasowania w wyższych płacach wymuszone nowymi rozwiązaniami w zakresie danin i podatków), koszty dopasowania się do pandemii, nowe daniny (tak nasze wewnętrzne jak i narzucone z zewnątrz), wyższe daniny już istniejące, wzrost powinności i wymogów formalnoprawnych przy prowadzeniu działalności gospodarczej.
Do niedawna mniej za wzrost cen odpowiedzialny był umiarkowanie rosnący popyt. Sytuacja w tym zakresie zaczęła się zmieniać – wkład popytu w inflację zaczął być już wyraźniej odczuwalny – zwłaszcza w sytuacji pojawiającego się miejscami niedostatku pewnych dóbr na światowych rynkach.
Drugim, z przyciągających szczególne zainteresowanie analityków, jest wskaźnik wykluczający ceny administrowane. Dla marca jego roczny indeks oszacowany został na 10,6% wobec 8,0% w lutym. Skoro ceny ogółem były w marcu wyższe niż przed rokiem o 11,0%, a w lutym o 8,5% to otrzymujemy informację, iż w ostatnich miesiącach ceny administrowane inflację ogółem podbijają, ale nie tak intensywnie jak choćby ceny żywności i energii i nie tak intensywnie jak w poprzednich miesiącach.
Pozostałe dwa mierniki inflacji bazowej – oczyszczające inflację z wpływu anormalnego czy gwałtownego przebiegu zmian części cen, utrzymują poziom wyraźnie poniżej ogólnego wskaźnika wzrostu cen. Oznacza to, że czynniki te mają istotny wpływ na inflację – podbijając ją, w dodatku w ostatnim miesiącu intensywniej niż wcześniej. Odpowiednio wskaźnik po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych dla marca w ujęciu rocznym obliczono na 7,9%, a dla lutego na 7,5%
a wskaźnik w tzw. formule 15% średniej obciętej dla marca określono na 7,8%, wobec 7,0% w lutym.Wszystkie z kalkulowanych i prezentowanych przez NBP mierników inflacji bazowej są na wysokich poziomach. W marcu wszystkie też wzrosły.
Piotr Soroczyński, Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej
REKLAMA
REKLAMA