Rosnące bezrobocie w Unii Europejskiej
REKLAMA
W większości krajów Unii bezrobocie dotyka głównie ludzi młodych. Niestety także w naszym kraju. W marcu br. w Polsce bez pracy było 28 proc. ludzi, którzy nie ukończyli 25 lat. To nieznacznie mniej niż w styczniu, czy lutym, ale więcej niż przed rokiem, kiedy nie miało zatrudnienia 25,9 proc. młodych.
REKLAMA
REKLAMA
Nasz rynek pracy nie tworzy  wystarczającej liczby miejsc pracy dla ludzi młodych. Chociaż jeszcze  gorzej jest w Hiszpanii, gdzie pracy nie ma 55,9 proc. osób do 25 lat,  czy we Włoszech, gdzie bez pracy pozostawało w marcu 38,4 proc. młodych.  Niewiele lepiej jest w Portugalii, czy na Słowacji.
Priorytetem  naszego rządu powinno więc być tworzenie warunków dla wzrostu  zatrudnienia, w tym szczególnie zwiększenie zatrudnienia wśród ludzi  młodych. Niezbędne są zmiany w regulacjach dotyczących rynku pracy, o  czym Lewiatan mówi od wielu lat. Ale niezbędne jest także dostosowanie  systemu edukacji do potrzeb rynku pracy. Badania PKPP Lewiatan wśród  firm mikro, małych i średnich pokazują, że przedsiębiorcy nawet w czasie  osłabienia gospodarczego, poszukują pracowników z doświadczeniem, a to  oznacza, że system edukacji m.in. powinien uwzględniać możliwości  zdobywania doświadczenia w trakcie nauki. 
Zobacz: Nie zmieni się VAT w 2014 roku 
REKLAMA
Takie rozwiązanie już od dawna  z powodzeniem stosują Niemcy. Dlatego w tym kraju stopa bezrobocia  wśród młodych wynosi tylko 7,6 proc., przy stopie bezrobocia ogółem na  poziomie 5,4 proc. Podobny problem jak Polska ma szwedzki rynek pracy,  gdzie przy stopie bezrobocia na poziomie 8,4 proc., bezrobocie wśród  młodych wynosi 25,1 proc. Szwedzi wyraźnie wskazują na rozwiązania  niemieckie - dotyczące elastyczności zatrudniania oraz systemu edukacji  zawodowej - które należy wykorzystać. My także nie powinniśmy się tego  obawiać. 
Lewiatan od dawna proponuje, aby rozwijać szkolnictwo  zawodowe i stworzyć system praktyk zawodowych. A także aby zbudować  bardziej elastyczny system zatrudniania, wykorzystując rozwiązania  duńskie i niemieckie (flexicurity). Inaczej sytuacja młodych ludzi na  polskim rynku pracy nie będzie się poprawiać i mogą oni dojść do  wniosku, że należy szans poszukać gdzie indziej. I do grona prawie 2 mln  młodych, którzy te szanse znaleźli na innych rynkach dojdą kolejni, ze  szkodą dla polskiej gospodarki. A w długim okresie - z nieodwracalną  szkodą dla polskiej demografii i wszystkiego, co z tym się wiąże w  gospodarce.
 
Zobacz: Deregulacja ułatwi życie przedsiębiorcom
REKLAMA
REKLAMA

