Strajki związkowców nie zniechęcają rządu do rozmowy
REKLAMA
Związkowcy chcą, by rządzący wycofali się ze zmian w Kodeksie pracy. Zakładają one między innymi wydłużenie okresów rozliczeniowych czasu pracy do 12 miesięcy i ograniczenie wysokości wynagrodzenia przysługującego za pracę w godzinach nadliczbowych. Pracownicy domagają się , by rząd wycofał się z projektu o elastycznym czasie pracy.
REKLAMA
Według Kosiniaka - Kamysza, jest to dobra metoda na ochronę miejsc pracy. Rozwiązanie zostało wprowadzone w wielu zakładach. Kosiniak - Kamysz przypomniał, że pracodawcy mogą wprowadzać elastyczny czas pracy wtedy, gdy zgodzą się na to pracownicy konkretnego zakładu.
Zobacz: 2 miliardy złotych dla przedsiębiorców z terenów wiejskich
REKLAMA
Minister dodał, że emerytury pomostowe to rozwiązanie, które zostało wprowadzone na pewien czas i rząd nie będzie wydłużał okresu ich funkcjonowania. Przypomniał jednak, że zapisy w tej sprawie wygasają w 2042 roku i zapewniał, że rząd nie będzie utrudniał przechodzenia na takie emerytury.
Kosiniak Kamysz przypomniał tez , że propozycje o których dysktuowano ze związkowcami dotyczące oskładkowania umów śmieciowych , dotyczą w pierwszej kolejności składek za tzw.zbiegi umów . zleceń. Chodziłoby o sumowanie takich umów i wzięcie za podstawę płacę minimalną.
Minister podkreślał, że rozmowy między stroną rządową a związkowcami toczyły się od 30 stycznia w 5 grupach roboczych. Rząd na taki dialog nadal jest otwarty - mówił.
Związkowcy zapowiadają, ze jeśli władze nie spełnią ich postulatów, we wrześniu odbędzie się strajk generalny w całej Polsce.
Zobacz: Gospodarowanie odpadami - obowiązki przedsiębiorców
REKLAMA
REKLAMA