Nowe zasady udziału w przetargach
REKLAMA
Możliwość wyłączenia z przetargów spółek powiązanych kapitałowo, wprowadzenie tzw. dialogu technicznego oraz zmiany w kwestii kar dla wykonawców za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zamówienia - to tylko niektóre zmiany nowelizacji Prawa zamówień publicznych, która dziś wchodzi w życie. Ale niewykluczone są kolejne zmiany - rząd przyjął projekt, który zmienia znacząco przepisy o podwykonawstwie i zasady płacenia podwykonawcom przy przetargach.
REKLAMA
REKLAMA
Wchodząca w życie 20 lutego br. nowelizacja Prawa zamówień publicznych wprowadza przede wszystkim więcej obowiązków, ale i uprawnień dla zamawiającego. Zgodnie z nowymi przepisami ma on obowiązek wykluczenia z przetargu wykonawców z jednej grupy kapitałowej, którzy złożyli w postępowaniu odrębne oferty. W ocenie ustawodawcy ma to zapobiec zmowom przetargowym.
- Zamawiający ma obowiązek wykluczyć z postępowania wykonawców, którzy należą do grupy kapitałowej w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, chyba że udowodnią, że złożenie przez nich ofert w tym postępowaniu nie narusza uczciwej konkurencji - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Anna Piecuch, radca prawny z Kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Nowelizacja przewiduje również, że możliwe jest wykluczenie z postępowania przetargowego wykonawców, którzy wyrządzili szkodę, nie wykonując zamówienia lub wykonując je nienależycie, lub zostali zobowiązani do zapłaty kary umownej. Wykluczenie z postępowania z tych powodów będzie mogło nastąpić, jeżeli szkoda ta lub obowiązek zapłaty kary umownej wynosiły powyżej 5 proc. wartości realizowanego zamówienia i zostały stwierdzone wyrokiem sądu, który uprawomocnił się w okresie 3 lat przed wszczęciem postępowania.
Zobacz: Wsparcie dla innowacyjnych produktów polskich firm
Dialog techniczny
Nowością we wchodzących dziś w życie przepisach jest też instytucja tzw. dialogu technicznego.
REKLAMA
- Dialog techniczny to nic innego jak konsultacje pomiędzy zamawiającym a wykonawcami z danej branży. Konsultacje, które mają pomóc zamawiającemu prawidłowo opisać przedmiot zamówienia, czyli jeszcze przed dokonaniem tego opisu zorientować się, które z rozwiązań znajdujących się na rynku najlepiej odpowiada jego potrzebom - wyjaśnia Anna Piecuch.
Zmienione przepisy mówią, że przed wszczęciem przetargu zamawiający może przeprowadzić dialog techniczny, zwracając się o doradztwo lub udzielenie informacji co do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia, specyfikacji istotnych warunków zamówienia lub określenia warunków umowy. Dialog musi uwzględniać równe traktowanie potencjalnych wykonawców, a informację o zamiarze jego przeprowadzenia zamawiający musi zamieścić na swojej stronie internetowej.
- Dialog ma poprawić jakość uzyskiwanych przez zamawiającego zamówień. Nie zawsze zamawiający ma wiedzę na temat tego, jakie rozwiązania znajdują się na rynku, jakie są dostępne i jakie będą najlepsze, by zaspokoić jego określone potrzeby. Zwłaszcza dotyczy to rozwiązań z dziedziny nowych technologii - podkreśla mecenas Anna Piecuch.
Zamawiający może, ale nie musi skorzystać informacji, które uzyskał w ramach dialogu technicznego.
- Jeżeli z tych informacji skorzystał, to dokumenty i wszystkie informacje, które uzyskał w wyniku dialogu technicznego, ma obowiązek załączyć do protokołu postępowania o udzielenie zamówienia, które było poprzedzone dialogiem - wyjaśnia radca prawny z Kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Zobacz: Spadek zatrudnienia i płac w styczniu 2013
Podwykonawcy wkrótce będą lepiej chronieni
Trwają już prace nad kolejnymi propozycjami zmian w Prawie zamówień publicznych. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął projekt przygotowany przez Urząd Zamówień Publicznych, teraz zajmie się nim Sejm. Proponowane przepisy mają ograniczyć przypadki, kiedy wykonawca nie wypłaca należnego wynagrodzenia podwykonawcom zamówienia publicznego.
Wykonawca stanie się podmiotem bezpośrednio odpowiedzialnym względem zamawiającego za wypełnianie swych zobowiązań wobec podwykonawców przy realizacji zamówień publicznych. Projekt nakłada na wykonawcę obowiązek przedkładania zamawiającemu umów o podwykonawstwo zawieranych przy realizacji zamówień na roboty budowlane, dostawy i inne usługi. Co więcej, dotyczy to nie tylko podwykonawców, z którymi umowy zawarł bezpośrednio sam wykonawca, ale i dalszych podwykonawców.
Dzięki temu ochrona podwykonawców zostanie znacznie rozszerzona w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego. Zaakceptowani podwykonawcy (i kolejni podwykonawcy) będą mogli zwrócić się do zamawiającego o bezpośrednią zapłatę należnego wynagrodzenia w sytuacji, gdy nie otrzymają zapłaty od wykonawcy.
Ważną sprawą uregulowaną w projekcie nowelizacji jest możliwość zastrzeżenia przez zamawiającego osobistej realizacji przez wykonawcę kluczowych części zamówienia na roboty budowlane lub usługi oraz, w ramach zamówienia na dostawy, prac związanych z rozmieszczeniem i instalacją.
Projektowane przepisy wprowadzają obowiązek bieżącego zaliczkowania realizacji umowy o roboty budowlane zawartej na okres dłuższy niż 12 miesięcy. Przy czym udzielanie kolejnych zaliczek przez zamawiającego będzie wymagało przedstawienia dowodów zapłaty wynagrodzenia podwykonawcom realizującym część zamówienia, za które zaliczka została wcześniej wypłacona.
Zdaniem Anny Piecuch, przyjęte przez rząd propozycje mają swoich zwolenników, ale i przeciwników.
-
Wykonawcy twierdzą, że zamawiający powinien się najpierw z nimi rozliczyć, a oni następnie rozliczą się z podwykonawcami. Jeden czy dwa przypadki nie stanowią o tym, że wszyscy generalni wykonawcy są nieuczciwi - mówi radca prawny.
Zobacz: 1 proc. CIT na polską naukę
Nowe propozycje nie do końca korzystne?
Oceniając te przepisy BCC uważa, że przyjęte przez rząd propozycje zmian Prawa zamówień publicznych są korzystne dla wykonawców, bo pozwolą na lepszą ściągalność należności. Organizacja krytykuje natomiast to, że nie ma w nich zmian odnośnie kryteriów wyboru wykonawców w przetargach. W praktyce niemal we wszystkich przypadkach tym kryterium jest najniższa cena. Urzędnicy wciąż unikają stosowania innych kryteriów wyboru ofert, aby uniknąć kłopotów np. z prokuraturą czy CBA. Takie działanie powoduje, w ocenie BCC, problemy przy wielu inwestycjach, ponieważ wykonawcy niską zapłatę, jaką otrzymają za realizowane zamówienie, rekompensują niską jakością zastosowanych materiałów lub brakiem wynagrodzenia dla podwykonawców.
BCC nie podoba się także zróżnicowanie sytuacji podwykonawców w zależności od tego, co stanowi przedmiot zamówienia publicznego, jak też obowiązek osobistego wykonania przez wykonawcę kluczowych części zamówienia. Rządowy projekt narzuca zamawiającym udzielającym zamówień na roboty budowlane szereg obowiązkowych rozwiązań, co narusza jedną z kluczowych zasad obowiązujących w obrocie gospodarczym - zasadę swobody umów, zapisaną w Kodeksie cywilnym - uważa BCC.
CIT na polską naukę" class="art-inner-link"/>-->
REKLAMA
REKLAMA