Wyższe stopy procentowe
REKLAMA
Decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić 3,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., depozytowa 2,25 proc., zaś redyskonta weksli 4,00 proc.
REKLAMA
Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami rynku, 10 z 16 ekonomistów ankietowanych przez PAP spodziewało się zacieśnienia polityki pieniężnej o 25 pb na styczniowym posiedzeniu RPP. Pozostałych 6 ekonomistów prognozowało, że stopy procentowe wzrosną dopiero w marcu.
Główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która podniosła stopy procentowe o 25 punktów bazowych:
"To pierwsza, ale nie ostatnia podwyżka stóp w tym roku. RPP nie czekała do kolejnego posiedzenia z podwyżką stóp procentowych, bowiem inflacja znacząco się nasiliła.
REKLAMA
Rada zapewne obawia się dalszych wzrostów cen w wyniku wzrostu podatku VAT, a także wzrostu cen regulowanych. Ponadto od dłuższego czasu znacznie bardziej dynamicznie niż ceny dóbr konsumpcyjnych rosną także ceny dóbr produkcyjnych, które będą w 2011 roku przekładały się na inflację. Ciągle do końca nie wiemy, w jaki sposób przełoży się na koszty pracy pełne otwarcie rynku niemieckiego dla polskich pracowników. I jeszcze rosnące ceny surowców. Inflacja w pierwszej połowie roku pewnie będzie balansować na granicy 3,5 proc.
Nie wydaje się jednak, aby podniesienie stóp procentowych przez RPP wpłynęło na ograniczenie inflacji, wpłynie natomiast na umocnienienie się złotego, co negatywnie odbije się na polskich eksporterach i wpływach z eksportu. A już czwarty kwartał 2010 roku pokazał, że wzrost gospodarczy może być osłabiony przez ujemną kontrybucję eksportu netto do PKB. W 2011 roku na pewno z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia".
REKLAMA
REKLAMA