Obniżenie kosztów egzekucyjnych zachęci do unikania spłaty długów
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji zakłada obniżenie dolnej wysokości opłaty egzekucyjnej do 1/20 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia oraz obniżenie opłat egzekucyjnych z 15 proc. do 8 proc. Zdaniem ekspertów Instytutu Globalizacji może to stanowić zachętę dla dłużników do niepłacenia zaciągniętych zobowiązań.
REKLAMA
Zapisy ustawy wprowadzają uznaniowość wynagradzania egzekutorów. Każdy dłużnik będzie się mógł sądownie domagać obniżenia opłaty egzekucyjnej do minimalnej stawki. Dlatego można spodziewać się lawiny pozwów od dłużników, co sparaliżuje pracę sądów.
REKLAMA
Nowe regulacje wzbudzą niepewność w zakresie oczekiwanego wynagrodzenia dla komorników i spowodują chaos na rynku. Wiceprezes Instytutu Globalizacji Tomasz Sommer ocenia, że w związku z tym egzekucja części długów może stać się dla komorników nieopłacalna.
W opinii Instytutu Globalizacji możliwość sądowego odwołania się o zmniejszenie kosztów egzekucyjnych powinno być ograniczone do wyjątkowych przypadków, wynikających np. z dramatycznej sytuacji życiowej dłużnika. W żadnym innym kraju Europejskim nie ma możliwości powszechnego podważania wysokości wynagrodzenia egzekucyjnego.
Zaburzenie skutecznej ściągalności długów może powodować perturbacje w gospodarce. Niepłacenie za produkty i usługi jest prawdziwą plagą, prowadzi bo bankructw przedsiębiorstw, powodując wzrost bezrobocia i zwiększenie socjalnych wydatków państwa.
Dlatego zdaniem Instytutu Globalizacji prawo w większym stopniu powinno stać w obronie interesów wierzyciela, niż chronić dłużnika przed nieuchronnymi konsekwencjami unikania dobrowolnej spłaty długów. Przepisy muszą zwiększać skuteczność egzekucji i odstraszać od umyślnego popadania w długi, a wysokie koszty egzekucji powinny pełnić funkcję prewencyjną i skłaniać do bezwzględnej uczciwości wobec kontrahentów.
oprac. Alicja Fal
REKLAMA
REKLAMA