Wzrost wynagrodzeń będą negocjować pracodawcy i związkowcy
REKLAMA
Zmianę sposobu przyjmowania wskaźnika przewiduje projekt ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń. Głosowanie nad nim odbędzie się jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu.
REKLAMA
Obecnie wskaźnik przyrostu przeciętnych wynagrodzeń jest corocznie ustalany przez Komisję Trójstronną lub rząd dla wszystkich przedsiębiorstw. Projekt uchyla przepisy ustawy z 16 grudnia 1994 r. wprowadzające takie rozwiązanie. Oznacza to, że wskaźnik będzie ustalany w poszczególnych zakładach i będą go negocjowali pracodawcy oraz zakładowe organizacje związkowe.
REKLAMA
Poseł sprawozdawca Stanisław Szwed (PiS) podkreślił, że przepisy nakazujące ustalać wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w Komisji Trójstronnej albo w rządzie blokują rozwój przedsiębiorstw, uniemożliwiając im kształtowanie płac na poziomie odpowiadającym sytuacji finansowej przedsiębiorstwa.
"Partnerzy społeczni (związki zawodowe i organizacje pracodawców z Komisji Trójstronnej - PAP) wiele razy podkreślali konieczność uchylenia obecnych przepisów. Uwzględnili to nawet w podpisanym w połowie marca pakiecie antykryzysowym" - powiedział Szwed.
Posłowie reprezentujący PO, PSL i PiS zapewnili, że będą głosować za uchwaleniem projektu. To samo zapowiedziała Lewica, choć jej poseł Ryszard Zbrzyzny zaznaczył, że wniesie poprawkę, która pozwoli wprowadzić do ustawy o związkach zawodowych przepisy zobowiązujące pracodawców do corocznego negocjowania wzrostu wynagrodzeń.
REKLAMA
"Zniesienie obowiązku negocjowania wskaźnika na szczeblu centralnym może spowodować, że pracodawcy w ogóle nie będą czuli się zobowiązani do rozmów z pracownikami na ten temat. Trzeba więc określić procedury, według których wskaźnik wynagrodzeń będzie musiał być negocjowany w przedsiębiorstwach" - powiedział Zbrzyzny.
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać 1 stycznia 2010 r. Nie dotyczy to jednak konsekwencji, jakie może ponieść dyrektor przedsiębiorstwa, w którym przeciętny wskaźnik wzrostu miesięcznych wynagrodzeń na 2009 r. przekroczy 0,8 proc. (taki wskaźnik określił rząd). Zgodnie z przepisem przejściowym, organ założycielski takiego przedsiębiorstwa (jeżeli wzrost płac negatywnie wpłynął na jego kondycję finansową) będzie mógł odwołać dyrektora nawet po 31 grudnia 2010 r., bo właśnie wtedy będzie znany wzrost wynagrodzeń za 2009 r. w poszczególnych zakładach.
REKLAMA
REKLAMA