Inspekcja nie będzie surowiej karać firm w dobie kryzysu
REKLAMA
• Z powodu kryzysu gospodarczego pracodawcy mogą coraz częściej łamać prawa pracownicze. Czy PIP w szczególny sposób będzie pomagać osobom zatrudnionym w takich firmach?
REKLAMA
- Tak. W zakładach pracy lub miejscach wskazanych przez władze publiczne czy np. związki będziemy tworzyć punkty informacyjne specjalnie dla tych osób, które tracą pracę w związku z problemami finansowymi. Będziemy informować zarówno pracowników, jak i pracodawców o tym, jak zgodnie z prawem rozwiązać stosunek pracy lub jakie środki i w jakim trybie może podjąć pracodawca, aby ograniczyć wydatki, ale nie kosztem łamania praw pracowniczych. Rozwiązanie takie zostało wypracowane po mojej wizycie w województwie zachodniopomorskim i rozmowach z NSZZ Solidarność. W ubiegłym tygodniu na spotkaniu w siedzibie GIP poinformowaliśmy o swoich planach przedstawicieli Rady Ochrony Pracy, pracodawców oraz pozostałe związki zawodowe.
• Czy punkty takie będą też prowadzić poradnictwo zawodowe?
REKLAMA
- Chcielibyśmy, aby w takich punktach obecni byli także pracownicy służb zatrudnienia. Będę przekonywał do takiej współpracy dyrektorów urzędów pracy na ich najbliższym konwencie. Osoby takie informowałyby pracowników np. o możliwościach skorzystania z Funduszu Pracy, warunkach rejestracji bezrobotnych, prawach takiej osoby. Mogłyby też przedstawiać zwalnianym pracownikom oferty pracy lub przekwalifikowania zawodowego.
• W dobie kryzysu firmy coraz częściej mogą np. zalegać z wypłacaniem wynagrodzeń lub łamać przepisy o rozwiązywaniu umów o pracę. Czy Inspekcja jest przygotowana na przeciwdziałanie tym zjawiskom?
- W sposób szczególny przygotowujemy się do takich spraw, jak zwolnienia z pracy, wypłata wynagrodzeń, wykorzystanie zaległych urlopów, bo liczymy się ze wzrostem nieprawidłowości w tym zakresie. Praktyka ta jest już wdrożona w każdym okręgowym inspektoracie pracy. W tej sprawie rozmawiałem też z wojewodami. Ustaliliśmy, że na forum wojewódzkich komisji dialogu społecznego będziemy prezentować aktualne informacje na temat stanu przestrzegania przepisów dotyczących zwolnień.
Zaległe płace
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
• Inspektorzy będą nakładać wyższe kary czy przede wszystkim prowadzić działania prewencyjne?
- Pierwszeństwo ma prewencja. Kary są i będą nakładane tylko wtedy, gdy żadne inne działanie nie doprowadzi do tego, że firmy będą przestrzegać prawa.
• Inspekcja chce też w tym roku otworzyć internetowy system porad i bazę aktów prawnych z zakresu prawa pracy.
- Tak. Dokładnie przeanalizujemy nasze dotychczasowe poradnictwo i wspólnie z partnerami społecznymi wypracujemy model komunikacji z pracownikami i pracodawcami. Na przykład jeśli inspekcja będzie zajmować oficjalne stanowisko w sprawie stosowania jakiegoś przepisu, będziemy przedstawiać je najpierw partnerom społecznym, aby mogli ocenić, czy jest ono zrozumiałe. Następnie będziemy umieszczać je w internetowej bazie aktów prawnych jako oficjalne stanowisko PIP.
• Czy jakieś branże będą szczególnie nadzorowane w najbliższym czasie?
- Na pewno szczegółowo będziemy sprawdzać warunki pracy na budowach, gdyż ciągle rośnie liczba wypadków przy tego typu pracach. Dlatego reaktywowałem już radę przy GIP ds. budownictwa.
• Inspekcja będzie też szczegółowo przyglądać się budowom związanym z Euro 2012?
- Tak, ale chcemy zmienić formę naszego nadzoru. Państwowa Inspekcja Pracy będzie zgłaszać się do inwestora zaraz po wygraniu przetargu na daną budowę. Zapytamy, jak zamierza zapewnić bezpieczne warunki pracy, czy deklaruje wolę współpracy z Inspekcją w celu zapewnienia bezpieczeństwa i w czym możemy mu pomóc. Jeśli okaże się, że jego propozycje są niewystarczające lub błędne, będziemy występować o ich skorygowanie. W stosunku do tych pracodawców, którzy nie dostosują się do wystąpienia, będziemy nakładać kary.
• W dobie kryzysu problemem może być też wzrost nielegalnego zatrudnienia. Czy PIP zamierza w szczególny sposób walczyć z tym zjawiskiem?
REKLAMA
- To nasza priorytetowa sprawa. 17 lutego będę podsumowywał na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy dotychczasową działalność w tym zakresie. Będę też wnioskował, aby zadanie kontroli legalności zatrudnienia zostało przekazane innej instytucji. Obawiam się bowiem, że Inspekcja nie będzie miała możliwości wykonywania takich kontroli w należyty sposób. Moim zdaniem powinna się tym zająć odrębna służba, która mogłaby pracować w innym wymiarze czasu pracy, np. w nocy i w dni świąteczne, czyli w szczególnych warunkach. W tym celu konieczna będzie nowelizacja ustawy o PIP, bo zgodnie z nią od ponad półtora roku nadzór nad legalnością zatrudnienia należy do Inspekcji. Już wydałem decyzję o wydzieleniu grupy inspektorów, którzy będą odpowiedzialni wyłącznie za kontrole legalności zatrudnienia we współpracy m.in. z policją i strażą graniczną.
• Resort pracy ogłosił już propozycje zmian w kodeksie pracy, które mają złagodzić skutki kryzysu. Firmy będą mogły np. wydłużać okresy rozliczeniowe czasu pracy do 12 miesięcy. Czy zmiany te nie utrudnią działalności PIP?
- Do każdej propozycji będziemy zgłaszali swoje uwagi, ale tylko w zakresie ochrony pracy. Jeśli więc zostanie przedstawiony projekt noweli k.p., który zmieni zasady rozliczania czasu pracy, to przedstawimy opinię w tej sprawie na podstawie dotychczasowych kontroli. Dotychczas do PIP żaden projekt noweli k.p. w tej sprawie nie wpłynął.
• Ten rok może być dla Inspekcji trudny nie tylko z powodu kryzysu, lecz także ze względu na wejście w życie zmian w kodeksie pracy. Czy inspektorzy nie będą mieć np. problemów ze sprawdzeniem, czy pracodawca nie tworzy w miejscu pracy zastraszającej, wrogiej lub uwłaczającej atmosfery?
- Zasygnalizuję ten problem na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy. Będę zabiegał o określenie zakresu, w jakim sprawy takie powinni badać inspektorzy pracy, a co jest poza ich kompetencjami. Inspekcja nie może tworzyć przecież pionu dochodzeniowego lub śledczego. Sprawy dotyczące molestowania czy dyskryminacji często są tak skomplikowane, że nawet sądy mają z nimi problemy. A one przecież dysponują znacznie szerszymi kompetencjami niż Inspekcja.
Zmiany w prawie pracy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
• Wielu pracodawców i pracowników jest zdezorientowanych, bo nie wiedzą, w jaki sposób mają przestrzegać skomplikowanych przepisów prawa pracy.
- Zdarza się, że nawet inspektorzy mają wątpliwości związane z rozwiązaniem konkretnego problemu. Dlatego zaproponuję, aby GIP mógł wydawać wiążące stanowiska w sprawach z zakresu przestrzegania przepisów prawa pracy. Chciałbym, aby od września tego roku zaczęły się prace nad nowelizacją ustawy o PIP. W noweli tej mogłoby się znaleźć takie uprawnienie Głównego Inspektora Pracy. Zdaję sobie sprawę, że to rozwiązanie ma zalety i wady. Na przykład inspektorzy pracy pytali, czy takie stanowiska nie ograniczą ich swobody w ocenianiu, czy dany pracodawca przestrzega przepisów prawa pracy. Ja uważam, że nie ograniczą. Nie może być tak, że każdy inspektor ma swoje stanowisko w jednej sprawie. Pracodawca i pracownik muszą jasno wiedzieć, co jest dozwolone, a co zakazane. Inspekcja ma budzić zaufanie, a nie obawę, że wynik każdej kontroli może być różny.
• W projekcie noweli znajdzie się też propozycja stworzenia odrębnej służby kontroli legalności zatrudnienia?
- Tak. Warunki pracy wciąż się zmieniają, więc muszą się też zmieniać uprawnienia i zadania Inspekcji.
• Rozumiem też, że PIP podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko i do czasu zmiany przepisów nie będzie sprawdzać, czy każdy pracodawca zatrudnia inspektora ochrony przeciwpożarowej, do czego zobowiązuje ich ubiegłoroczna nowela kodeksu pracy.
- W tym zakresie kontrole będą przeprowadzane, bo niemożliwe jest, aby obowiązywał przepis, a Inspekcja nie sprawdzała, czy jest on przestrzegany. Ale będą to kontrole prewencyjne. Inspektor pouczy jedynie pracodawcę, co ma zrobić, aby spełnić kodeksowy obowiązek. Nie będzie nakładał na niego kar.
Fot. Wojciech Górski
Tadeusz Jan Zając, główny inspektor pracy
Rozmawiał ŁUKASZ GUZA
REKLAMA
REKLAMA