REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Najtańsi pracownicy nie są w Chinach

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Grzyb

REKLAMA

Najniższe są płace w krajach afrykańskich, od 1 do 10 dol. miesięcznie, ale ryzyko inwestycji jest duże. W Chinach w ostatnim roku płace wzrosły o 10 proc. W Polsce pozapłacowe koszty płacy sięgają nawet 80 proc. zarobków.

Od wielu lat zwykło się mówić, że najniższe koszty pracy są w Chinach. To był magnes przyciągający inwestorów, w tym także firmy z innych krajów. Prognozy mówią, że już w przyszłym roku Chiny wyprzedzą Stany Zjednoczone pod względem produkcji przemysłowej. W 2009 roku aż 17 proc. światowej produkcji ma być wytwarzane w Państwie Środka. Ten niebywały skok gospodarczy musiał jednak zaowocować także poprawą zarobków w chińskich zakładach. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

REKLAMA

- Nawet chińskie firmy zaczynają przenosić produkcję do innych azjatyckich krajów i do Afryki - mówi Łukasz Hardt z Instytutu Sobieskiego.

- Takie kraje jak Bangladesz, Nepal, Bhutan i niemal cała Afryka Środkowa mają niższe koszty pracy niż w Chinach - uważa Andrzej Polaczkiewicz z Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Chiny jednak nie są na straconej pozycji, bo mają coraz lepszą organizację pracy, lepiej potrafią kontrolować jakość produkcji i mają możliwości zwiększenia produkcji na niespotykaną skalę. Właśnie dlatego polskie firmy odzieżowe zlecające produkcję poza naszymi granicami nadal najczęściej wybierają Chiny. Bardzo często kraje o tańszej sile roboczej nie są w stanie zaproponować nic innego poza tanim pracownikiem.

Gdzie płace są najniższe

REKLAMA

Mapa najtańszych miejsc do produkcji na świecie nie zmienia się szybko. Najniższe zarobki są oczywiście w krajach afrykańskich - szczególnie w Afryce Środkowej. Mimo że w takich krajach jak Angola, Mozambik, Sudan, a szczególnie Zimbabwe robotnik zadowoli się nawet 1 dolarem miesięcznie, to zagranicznych inwestycji jest tam bardzo mało.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Mechanizmy rynkowe w ogóle tam nie działają, więc mimo że koszty pracy są najniższe na świecie, to inwestorzy unikają tego regionu - mówi Richard Mbewe, ekonomista pochodzący z Zairu.

Decydują inne czynniki. Informacja o nacjonalizacji firm czy całych branż gospodarki działa na inwestorów jak kubeł zimnej wody. Nawet jeśli ktoś zamierzał inwestować w Afryce, to taka sytuacja skutecznie odstrasza prezesów firm nawet skłonnych do ryzyka. Odstrasza też inflacja, która w rządzonym przez Roberta Mugabe Zimbabwe przekracza wszelkie wyobrażalne poziomy. Jeszcze niedawno dolar amerykański kosztował 510 mld dol. Zimbabwe - dzisiaj trudno powiedzieć.

Niskie płace w Afryce nie są więc wystarczającym magnesem dla biznesu. Podobne problemy są też w najbiedniejszych krajach azjatyckich: Bangladeszu, Bhutanie i Nepalu.

- Zarobki w tych krajach wynoszą od 20 do 50 dol. miesięcznie i nie ma tam żadnych zabezpieczeń socjalnych - mówi Andrzej Polaczkiewicz.

Potwierdza to Jacek Zieliński z firmy Promoman, który sprowadza do Polski pracowników z Bangladeszu.

- W Bangladeszu szyją wszystkie największe firmy świata, a szwaczka zarabia tam 25 dol. miesięcznie i nie ma żadnych zabezpieczeń socjalnych poza prawem do jednego dnia wolnego w miesiącu - mówi Jacek Zieliński.

Nie ma tam jednak także żadnych państwowych gwarancji dla inwestycji zagranicznych. Można więc inwestować, korzystać z niewyobrażalnie taniej siły roboczej, ale trzeba się też liczyć z ryzykiem konieczności opłacania skorumpowanych urzędników i problemami z dostawcami i całym procesem produkcyjnym. W porównaniu z tymi państwami robotnik w Chinach zarabia znacznie więcej.

- Na prowincji, w małych miejscowościach, gdzie siły roboczej nie brakuje, płace miesięczne wynoszą od 100 do 120 dolarów miesięcznie - twierdzi Andrzej Polaczkiewicz.

W większych miastach, powyżej miliona mieszkańców, zarobki są wyższe i oscylują wokół 200 dolarów. W największych miastach, gdzie brakuje pracowników (szacuje się, że w Hongkongu brakuje ok. 2 mln osób), robotnik może zarobić od 400 do 600 dolarów miesięcznie.

Koszty pracy to nie wszystko

REKLAMA

Liczą się też stabilność systemu prawnego, gwarancje państwa dla inwestycji zagranicznych, dobrze zorganizowany proces produkcji i gwarancje dobrej jakości produkcji. Z tym w najtańszych krajach bywają problemy. Bardzo często dział kontroli jakości jest najważniejszym działem w firmie i czasem koszty kontroli stanowią nawet 50 proc. całych kosztów produkcji. Polski producent odzieży LPP stale zatrudnia na przykład kilkadziesiąt osób w swoim przedstawicielstwie w Chinach.

Ci pracownicy zajmują się wyłącznie kontrolą jakości produkcji w fabrykach produkujących na potrzeby LPP. Czasem zachodni inwestorzy rezygnują z inwestycji, gdy okazuje się, że zachowanie wysokiej jakości produkcji w najbiedniejszych krajach, jest droższe niż produkcja w Europie. Dobrym przykładem jest tu Polska. Obecnie przedsiębiorcy i ekonomiści narzekają, że płace w Polsce rosną szybciej niż wydajność pracy, jednak w dłuższym okresie sytuacja wygląda inaczej.

- W Polsce od 2000 do 2007 roku płace wzrosły o 37 proc., a w tym czasie wydajność pracy zwiększyła się o 52 proc. - wylicza Andrzej Polaczkiewicz.

Rosnące koszty pracy nie są więc barierą w przyciąganiu inwestycji zagranicznych, pod warunkiem że wydajność pracownika zwiększa się równie szybko.

Koszt to nie tylko płaca

- Nie ma jednak odpowiedzi na pytanie, gdzie koszty pracy są najniższe, bo trzeba patrzeć nie tylko na nominalne koszty pracy, ale też na koszty pozapłacowe - twierdzi Kamil Kajetanowicz z Centrum im. Adama Smitha. Ważna jest wspomniana wydajność pracy, a ta wydajność zależy od wykształcenia pracownika, od organizacji pracy i całego oprzyrządowania maszynowo-informatycznego towarzyszącego produkcji.

- Może się okazać, że lepiej opłacany pracownik w USA, przy tamtejszej infrastrukturze, jest tańszy niż pracownik w Polsce - mówi Kajetanowicz.

Dodatkowym czynnikiem powodującym wzrost kosztów jest biurokracja.

- W Szwajcarii i Wielkiej Brytanii koszty pracy są wysokie, ale przepisy prawne są jasne i precyzyjne, co zdecydowanie obniża koszty inwestycji - mówi Kamil Kajetanowicz.

Siła robocza w różnych krajach świata

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Firmy szukają pracowników

Po igrzyskach olimpijskich wolne moce produkcyjne na pewno będą miały chińskie firmy budowlane. Możemy wykorzystać ten potencjał przy naszych przygotowaniach do Euro 2012. Można jednak szukać jeszcze tańszych pracowników. Firma Promoman ma wyłączność na sprowadzanie do Polski pracowników z Bangladeszu.

- Na razie jest u nas dwóch inżynierów, a niebawem przyjedzie do nich po 30 pracowników. Te brygady będą pracowały w jednej z firm budowlanych - mówi Michał Zieliński, prezes firmy Promoman. Każdy robotnik będzie zarabiał ok. 1,2-1,3 tys. zł miesięcznie przy średniej dla naszego budownictwa wynoszącej około 3,3 tys. zł. Robotnicy z Bangladeszu powinni być jednak zadowoleni, bo w ich 140-mln kraju bez pracy jest ok. 30 mln ludzi.

- Zainteresowanie ze strony polskich firm jest duże - mówi prezes Zieliński.

Niewykluczone, że niebawem pojawią się w Polsce pielęgniarki z Bangladeszu oraz pracownicy stoczni i hoteli.

SZERSZA PERSPEKTYWA - ŚWIAT

W 2006 roku szwedzki urząd skarbowy zamówił serię telewizyjnych reklam, które namawiały szwedzkich podatników do terminowego regulowania zobowiązań podatkowych. Zamówienie dostała firma estońska. Okazało się bowiem, że koszt produkcji w Szwecji byłby o 50 do 100 proc. wyższy, głównie wskutek wysokich podatków. Z tych samych przyczyn drukowanie broszur podatkowych zlecono firmie z Finlandii.

Źródło: CAS

Roman Grzyb

roman.grzyb@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak założyć spółkę z o.o. z aktem notarialnym?

Umowa spółki z o.o. w formie aktu notarialnego jest konieczna, gdy wspólnicy zamierzają wprowadzić do umowy postanowienia, których dodanie nie jest możliwe w przypadku spółki z o.o. zakładanej przez S24. Dotyczy to m.in. sytuacji, w których wspólnicy zamierzają wnieść wkłady niepieniężne, wprowadzić obowiązek powtarzających się świadczeń niepieniężnych, zmienić zasady głosowania w spółce, uprzywilejować udziały co do głosu, czy do dywidendy.

W jaki sposób hakerzy wykorzystują e-maile do ataków? Mają swoje sposoby

Najpopularniejszą formą cyberataku jest obecnie phishing. Fałszywe wiadomości są coraz trudniejsze do wykrycia, bo cyberprzestępcy doskonale się wyspecjalizowali. Jak rozpoznać niebzepieczną wiadomość? Jak chronić swoją firmę przed cyberatakami?

Co nowego dla firm biotechnologicznych w Polsce? [WYWIAD]

Na co powinny przygotować się firmy z branży biotechnologicznej? O aktualnych problemach i wyzwaniach związanych z finansowaniem tego sektora mówi Łukasz Kościjańczuk, partner w zespole Biznes i innowacje w CRIDO, prelegent CEBioForum 2025.

Coraz trudniej rozpoznać fałszywe opinie w internecie

40 proc. Polaków napotyka w internecie na fałszywe opinie, wynika z najnowszego badania Trustmate.io. Pomimo, że UOKiK nakłada kary na firmy kupujące fałszywe opinie to proceder kwietnie. W dodatku 25 proc. badanych ma trudności z rozróżnieniem prawdziwych recenzji.

REKLAMA

To nie sztuczna inteligencja odbierze nam pracę, tylko osoby umiejące się nią posługiwać [WYWIAD]

Sztuczna inteligencja stała się jednym z największych wyścigów technologicznych XXI wieku. Polskie firmy też biorą w nim udział, ale ich zaangażowanie w dużej mierze ogranicza się do inwestycji w infrastrukturę, bez realnego przygotowania zespołów do korzystania z nowych narzędzi. To tak, jakby maratończyk zaopatrzył się w najlepsze buty, zegarek sportowy i aplikację do monitorowania wyników, ale zapomniał o samym treningu. O tym, dlaczego edukacja w zakresie AI jest potrzebna na każdym szczeblu kariery, jakie kompetencje są niezbędne, które branże radzą sobie z AI najlepiej oraz czy sztuczna inteligencja doprowadzi do redukcji miejsc pracy, opowiada Radosław Mechło, trener i Head of AI w BUZZcenter.

Lider w oczach pracowników. Dlaczego kadra zarządzająca powinna rozwijać kompetencje miękkie?

Sposób, w jaki firma buduje zespół i rozwija wiedzę oraz umiejętności swoich pracowników, to dzisiaj jeden z najważniejszych czynników decydujących o jej przewadze konkurencyjnej. Konieczna jest tu nie tylko adaptacja do szybkich zmian technologicznych i rynkowych, lecz także nieustanny rozwój kompetencji miękkich, które okazują się kluczowe dla firm i ich liderów.

Dziękuję, które liczy się podwójnie. Jak benefity mogą wspierać ludzi, firmy i planetę?

Coraz więcej firm mówi o zrównoważonym rozwoju – w Polsce aż 72% organizacji zatrudniających powyżej 1000 pracowników deklaruje działania w tym obszarze1. Jednak to nie tylko wielkie strategie kształtują kulturę organizacyjną. Często to codzienne, pozornie mało znaczące decyzje – jak wybór dostawcy benefitów czy sposób ich przekazania pracownikom – mówią najwięcej o tym, czym firma kieruje się naprawdę. To właśnie one pokazują, czy wartości organizacji wykraczają poza hasła w prezentacjach.

Windykacja należności. Na czym powinna opierać się działalność windykacyjna

Chociaż windykacja kojarzy się z negatywnie, to jest ona kluczowa w zapewnieniu stabilności finansowej przedsiębiorstw. Branża ta, często postrzegana jako pozbawiona jakichkolwiek zasad etycznych, w ciągu ostatnich lat przeszła znaczną transformację, stawiając na profesjonalizm, przejrzystość i szacunek wobec klientów.

REKLAMA

Będą duże problemy. Obowiązkowe e-fakturowanie już za kilka miesięcy, a dwie na trzy małe firmy nie mają o nim żadnej wiedzy

Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Nie tylko od strony logistycznej czyli zakupu i przygotowania odpowiedniego oprogramowania, ale nawet elementarnej wiedzy czym jest KSeF – Krajowy System e-Faktur.

Make European BioTech Great Again - szanse dla biotechnologii w Europie Środkowo-Wschodniej

W obliczu zmian geopolitycznych w świecie Europa Środkowo-Wschodnia może stać się nowym centrum biotechnologicznych innowacji. Czy Polska i kraje regionu są gotowe na tę szansę? O tym będą dyskutować uczestnicy XXIII edycji CEBioForum, największego w regionie spotkania naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i inwestorów zajmujących się biotechnologią.

REKLAMA