Pod PARP stoi kolejka chętnych na 400 mln zł
REKLAMA
Choć nabór wniosków na unijne dotacje dla szkoleń rozpoczyna się dopiero jutro, to pierwszy czekający był pod Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości już 30 czerwca. Jak mówi GP, jak tylko dowiedział się, że za dwa tygodnie rusza konkurs i to dodatkowo w formule otwartej, czyli kto pierwszy ten lepszy, od razu stawił się pod agencją.
REKLAMA
- Chcę mieć pewność, że moje wnioski o dotacje zostaną przyjęte - podkreśla.
REKLAMA
W piątek około południa pod PARP stało w kolejce 25 osób. Większość z nich reprezentowała także innych chętnych na pieniądze z UE i miała w zaparkowanych samochodach po kilka, kilkanaście aplikacji o wsparcie z UE. Jak łatwo obliczyć, wniosków jest więc kilkadziesiąt. Każdy w nich opiewa na kilka milionów złotych.
Nie należy dziwić się oczekującym w kolejce (wśród nich spora część to typowi stacze), bo budżet pierwszego konkursu to 400 mln zł. Agencja zastrzegła, że będzie przyjmowała wnioski do momentu, gdy wartość złożonych aplikacji osiągnie 800 mln zł. Zdaniem czekających może to stać się już jutro. Dlatego też w piątek agencja zmieniła zasady zamknięcia konkursu.
- Od środy każdego dnia będziemy ogłaszać, ile wniosków i na jaką kwotę do nas wpłynęło. Jeśli zostanie przekroczona pula, to ogłosimy, że konkurs zamkniemy za pięć dni - mówi Monika Karwat-Bury, rzecznik prasowy PARP.
Podkreśla, że dzięki temu nie trzeba stać w kolejce, bo każdy zdąży złożyć wniosek o dotacje. Jeśli w środę PARP zdecyduje o zamknięciu konkursu, to stanie się to dopiero w następny poniedziałek.
Kolejki to stały element otwartych konkursów o unijne dotacje. W połowie czerwca GP opisała gehennę, jaką przeżyło ponad 150 przedsiębiorców z Warmii i Mazur, którzy przez kilka dni stali przed drzwiami Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Ich obawy okazały się uzasadnione. W drugim dniu konkursu agencja zdecydowało o jego zakończeniu.
DOTACJA NA SZKOLENIA
W ramach rozpoczynającego się jutro konkursu będzie można dostać unijne dotacje na ponadregionalne projekty szkoleniowe i doradcze, realizowane na potrzeby jednej firmy, ogólnopolskie cykle szkoleniowe dla pracowników różnych przedsiębiorstw oraz studia podyplomowe dla pracowników firm. Z UE można uzyskać od 40 tys. zł do 15-20 mln zł.
MARIUSZ GAWRYCHOWSKI
mariusz.gawrychowski@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA