W kwietniu płace wzrosły o 12,6 proc.
REKLAMA
To wynik nieco lepszy niż wynikało z prognozy GP (11,2 proc. rok do roku) i świadczy on nadal o dobrej sytuacji pracowników przedsiębiorstw - przeciętna pensja w sektorze firm to 3138 zł brutto. Co prawda nieco wolniej od oczekiwań rósł poziom zatrudnienia (wzrost o 5,6 proc. rok do roku, do liczby zatrudnionych na poziomie 5,389 mln osób), ale ekonomiści są dalecy od prognozowania na podstawie tych danych o możliwym spowolnieniu gospodarki.
REKLAMA
- Te różnice nie są znaczące, nadal te dane wpisują się w obraz gospodarki, który obserwujemy od kilku miesięcy - mówi Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku.
- Jednak należy pamiętać, że ta dobra sytuacja, dobra z punktu widzenia pracobiorcy, nie będzie trwać wiecznie - dodaje.
Doświadczenia polskiej gospodarki z początku dekady wskazują, że odwrócenie sytuacji na rynku pracy może być bardzo szybkie.
- W ciągu kilku kwartałów sytuacja może się odwrócić, tym bardziej że z firm dochodzą sygnały o wpływie mocnego złotego na eksport, jak i na wzrost konkurencji zagranicznej dla polskich towarów w postaci taniego importu - mówi Mateusz Szczurek.
Na razie jednak to szybki wzrost płac pozostaje głównym problemem dla Rady Polityki Pieniężnej.
MIREK KUK
mirek.kuk@infor.pl
OPINIA
MARIAN NOGA
członek RPP
Po publikacji tych danych nadal uważam, że przynajmniej jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych jest potrzebna. Ten krok powinno się zrobić jak najszybciej, bo w tym przypadku prewencja kosztuje mniej niż gonienie stopami coraz wyższej inflacji. Dopóki pracobiorca chce podwyżek, bo na Zachodzie pracownicy więcej zarabiają, to jeszcze można to zaakceptować, ale jeżeli motywacją jest rosnąca inflacja, to jesteśmy o krok od wystąpienia spirali płacowo-cenowej. Jestem realistą i zdaję sobie sprawę z faktu, że niektórzy członkowie Rady będą chcieli poczekać na chociażby dane o PKB, które będą dostępne już po majowym posiedzeniu. Dlatego prawdopodobnie nie uda się uzbierać większości do przeprowadzenia podwyżki w maju.
REKLAMA
REKLAMA