REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy transportowe tracą dziennie 2 mln zł na granicy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Grzyb

REKLAMA

Nie strajk celników, lecz wejście Polski do strefy Schengen spowodowało, że na wschodniej granicy tiry stoją kilka dni. Każdy dzień postoju samochodu ciężarowego na przejściu granicznym kosztuje ok. 1000 zł. Firmy transportowe coraz częściej żądają odszkodowań za przestój, najmniejsze to 300 tys. zł.

Na przejściu w Dorohusku kolejka tirów ma 22 kilometry, a czas oczekiwania na odprawę wynosił ok. trzech dni. Zdesperowani kierowcy blokowali drogę dojazdową do przejścia granicznego. Właściciele firm transportowych zastanawiają się, jak odzyskać utracone pieniądze?

REKLAMA

Niekorzystny efekt Schengen

Od czasu, gdy nasza wschodnia granica stała się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej i strefy Schengen, kolejki ciężarówek na tamtejszych przejściach granicznych stały się jeszcze większe. Tylko na przejściu w Dorohusku w kolejce czeka ok. 1 tys. tirów. Już dawno zakończył się strajk celników, ale o normalizacji sytuacji na wschodnich przejściach granicznych nie ma mowy.

- Normą na granicy z Ukrainą jest kilka dni spędzonych w kolejce po odprawę - mówi Artur Kamiński z firmy Artex Transport.

Jego firma korzysta więc z przejść białoruskich, gdzie również są kolejki, ale w ciągu jednego dnia można przekroczyć granicę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Coraz częściej eksporterzy skarżą się, że nie mogą wysyłać produktów na Wschód, bo nie sposób znaleźć firmy transportowej. Takie problemy mają przedsiębiorstwa mięsne, które mogą już eksportować do Rosji, ale mają problemy ze znalezieniem samochodów przystosowanych do transportu mięsa i zainteresowanych kursami na wschód. Trasy te są zwykle mniej dochodowe, bo stawki za kilometr są porównywalne z zachodnimi, ale drogi gorsze, więc czas przejazdu dłuższy. Dodatkowo trzeba dodać kilka dni spędzonych w kolejce na granicy. Za czas spędzony w kolejkach zleceniodawca oczywiście nie płaci przewoźnikom.

- Firmy transportowe unikają przewozów na Wschód - przyznaje Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Są też inne konsekwencje obecnej sytuacji. Zdarzają się kierowcy, którzy jeżdżąc na Wschód, są w domu raz na miesiąc lub nawet rzadziej. Jeśli już samochód przekroczy wschodnią granicę, to właściciel firmy transportowej stara się to wykorzystać, szukając przewozów poza naszymi wschodnimi granicami.

Celnicy tłumaczą, że jest ich zbyt mało. Zbyt mała jest też liczba przejść granicznych. Mówi się też, że gdyby zwiększyć tempo odpraw po polskiej stronie, to z odprawami nie zdążą ukraińscy celnicy.

Przewoźnicy nie kryją jednak rozgoryczenia.

- Naszym celem jest wożenie towaru, przekraczanie granic, a nie blokowanie dróg - mówi Jan Buczek.

- Są mocne deklaracje polityczne, że Ukraina to nasz bardzo ważny partner, a na granicach tego w żadnym wypadku nie widać - dodaje.

Dodatkowy koszt winiety

Problemem są nie tylko same kolejki. Często kierowca, gdy dojeżdża do granicy, ma jeszcze ważną winietę, ale gdy za dwa, trzy dni rozpoczyna się odprawa samochodu, winieta jest już nieważna. Trzeba dokupić nową winietę, a jeśli kierowca tego nie zrobi, przewoźnik musi zapłacić karę 3 tys. zł.

- To jest kara za nieudolność urzędników i służb celnych, płacona przez firmy transportowe - mówi prezes Jan Buczek.

Sporym utrudnieniem dla firm transportowych jest też zakaz wwożenia do Polski więcej niż 200 litrów paliwa w baku. Przy utrzymaniu tego zakazu obstaje Ministerstwo Finansów, jednak gdy samochód wraca do Polski przez Litwę czy Słowację, ten zakaz można łatwo obejść. W czwartek problemami firm transportowych ma się zajmować sejmowa Komisja Infrastruktury. Transportowcy liczą na załatwienie chociaż niektórych spraw.

Szkodzi też mocny złoty

REKLAMA

Sytuację pogarsza jeszcze mocny kurs złotego. Ceny za transport ustalane są w euro. Umocnienie złotego powoduje zmniejszenie zysków lub wręcz straty firm transportowych. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce proponuje wprowadzenie ulg podatkowych, które umożliwiłyby przewoźnikom kompensowanie strat spowodowanych przestojami na wschodniej granicy.

Podczas niedawnego strajku celników transportowcy grozili pozwami sądowymi w sprawie odszkodowań za przestoje na granicy. W tej chwili na stronie internetowej ZMPD nadal są do pobrania wnioski sądowe o takie odszkodowania. Kancelaria Teodorowski & Wojtaszak przygotowuje w tej chwili dziesięć wniosków do sądu o odszkodowanie ze strony firm transportowych - każda domaga się po minimum 300 tys. zł odszkodowania.

- W tej chwili gromadzimy dokumenty od zagranicznych kontrahentów, które potwierdzą straty naszych firm transportowych. Wnioski trafią do sądów na przełomie maja i czerwca - zapowiada mecenas Piotr Wojtaszak.

- Zbiorowym wnioskiem o odszkodowanie nadal grożą też ukraińskie firmy transportowe.

Przejścia graniczne

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

ROMAN GRZYB

roman.grzyb@infor.pl

OPINIA

ZBIGNIEW SULEWSKI

Centrum im. Adama Smitha

Konsekwencje kolejek na naszej wschodniej granicy są fatalne dla całej gospodarki. Polskie przedsiębiorstwa nie są w stanie realizować zamówień, a terminy nie są dotrzymywane. Niestety, często tracimy kontrahentów lub musimy płacić im kary za nieterminowe dostawy. Jeśli ta sytuacja będzie trwała dłużej, to eksporterzy poszukają innych sposobów transportu, choćby koleją. Ta sytuacja pokazuje, ze jesteśmy państwem, które nie potrafimy zorganizować sprawnego transportu na Wschód. Unia Europejska na pewno zwróci nam na to uwagę, bo straty ponoszą też zachodnie firmy transportowe. Musimy zbudować nowe przejścia graniczne i jeśli trzeba zatrudnić więcej celników. Nie uciekniemy od wydatków na ten cel.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zasiłek chorobowy 2025 – jakie zmiany planuje rząd

To może być prawdziwa rewolucja w systemie świadczeń chorobowych. Rząd chce, by już od 2026 roku pracodawcy nie musieli płacić za pierwsze dni choroby pracowników. Zasiłek od początku zwolnienia lekarskiego ma przejąć ZUS. Zmiana oznacza ulgę dla firm, ale jednocześnie zwiększy wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czy pracownicy zyskają, a system wytrzyma dodatkowe obciążenia?

Obowiązkowy KSeF wpłynie nie tylko na sposób wystawiania faktur [KOMENTARZ]

Obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-faktur (KSeF) obejmie wszystkich podatników (czynnych i zwolnionych z VAT), nawet najmniejsze firmy i wpłynie nie tylko na sposób wystawiania faktur - podkreśla Monika Piątkowska, doradca podatkowy e-pity.pl i fillup.pl.

System kaucyjny od 1 października wchodzi w życie, co dla firm oznacza prawdziwą zmianę paradygmatu w obsłudze klientów

Większość Polaków uważa, że system kaucyjny to najlepszy sposób na odzyskiwanie opakowań po napojach – społeczna akceptacja jest ogromna, a oczekiwania klientów rosną. Dla sklepów i producentów to nie tylko obowiązek prawny, ale także nowe wyzwania logistyczne, technologiczne i edukacyjne. Firmy będą musiały nauczyć klientów prostych, ale ważnych zasad – jak prawidłowo zwracać butelki i puszki, by otrzymać kaucję, jak zorganizować punkt zwrotów i jak zintegrować systemy sprzedaży, aby proces był szybki i intuicyjny. To moment, w którym codzienne zakupy przestają być tylko rutyną – stają się gestem odpowiedzialności, a dla firm szansą na budowanie wizerunku nowoczesnego, ekologicznego biznesu, który rozumie potrzeby klientów i dba o środowisko.

Fundacja rodzinna bez napięć - co powinien zawierać dobry statut?

Pomimo że fundacja rodzinna jest w polskim prawie stosunkowo nowym rozwiązaniem, to zdążyła już wzbudzić zainteresowanie przedsiębiorców. Nic dziwnego – pozwala bowiem uporządkować proces sukcesji, ochronić majątek przed rozdrobnieniem i stworzyć ramy współpracy między pokoleniami, przekazując jednocześnie wartości i wizję fundatora jego sukcesorom.

REKLAMA

Co trzecia polska firma MŚP boi się upadłości. Winne zatory płatnicze

Choć inflacja wyhamowała, a gospodarka wysyła sygnały poprawy, małe i średnie firmy wciąż zmagają się z poważnymi problemami. Z najnowszego raportu wynika, że niemal 30% z nich obawia się, iż w ciągu dwóch lat może zniknąć z rynku – głównie przez opóźnione płatności od kontrahentów.

System kaucyjny od 1 października zagrożeniem dla MŚP? Rzecznik apeluje do rządu o zmiany

Od 1 października w Polsce ma ruszyć system kaucyjny, jednak przedsiębiorcy alarmują o poważnych problemach organizacyjnych i finansowych. Rzecznik MŚP apeluje do rządu o zmiany, ostrzegając przed chaosem i nierównymi warunkami dla małych sklepów.

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być 33-40% kobiet [Dyrektywa Women on Board]

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być odpowiednia reprezentacja płci. W związku z tym, że przeważają mężczyźni, nowe przepisy wprowadzają de facto obowiązek zapewnienia 33-40% kobiet ogólnej liczby osób zasiadających w radach nadzorczych i zarządach przedsiębiorstw. Czy Polskie firmy są na to gotowe? Jak wdrożyć dyrektywę Women on Boards?

Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

REKLAMA

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

REKLAMA