Wypłata odszkodowań cywilnych dla pracowników może doprowadzić do upadłości firm
REKLAMA
- Ten wyrok jest kontrowersyjny. Zgodnie z nim, jeśli pracownik uzna, że odszkodowanie przyznane mu na podstawie kodeksu pracy jest za niskie, będzie mógł żądać odszkodowania na drodze cywilnoprawnej. Pamiętajmy jednak, że stosunek pracy nie jest stosunkiem prawa cywilnego, w przeciwnym razie w ogóle powinniśmy zlikwidować stosunek pracy i korzystać w sprawach pracy z umów cywilnoprawnych. Przecież to stosunkowo niskie odszkodowanie za bezprawne zwolnienie orzekane na podstawie kodeksu pracy jest uzasadnione tym, że prawo pracy znacząco ogranicza swobodę stron w wypowiadaniu i rozwiązywaniu umów o pracę. Po prostu łatwiej jest je złamać niż przepisy dotyczące umów cywilnoprawnych - na przykład umowy o dzieło czy zlecenia, które rozwiązuje się łatwo. Dlatego odszkodowania przyznawane w trybie postępowania cywilnoprawnego są zazwyczaj znacznie wyższe.
REKLAMA
Firmy będą w stanie pokrywać tak wysokie odszkodowania?
- Zazwyczaj pracodawca nie pozostaje w stosunku pracy z jedną osobą, ale wieloma, a nawet tysiącami pracowników. I jeśli na przykład popełni błąd przy zwolnieniu grupowym kilkudziesięciu pracowników, a sąd zasądzi im odszkodowanie cywilnoprawne, to firma może ogłosić upadłość. Reszta pracowników straci pracę.
Nie wiadomo, jak wysokie odszkodowania będą zasądzane w tego typu sprawach.
- Powstanie też problem udowodniania, że pracownik w związku z bezprawnym zwolnieniem z pracy poniósł szkodę. Tu musi zaistnieć związek przyczynowo-skutkowy. W przeciwnym bowiem razie pracownik powie przed sądem: straciłem pracę, nie mogę znaleźć nowej, wysoki sądzie, zasądź odszkodowanie. On będzie musiał udowodnić, że poszukiwał pracy. Moim zdaniem, ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo dyskusyjny i nie wiadomo, czy będzie stanowił rzeczywistą rekompensatę za zwolnienie z pracy. To wyrok niebezpieczny, choć generalnie dorobek orzeczniczy Trybunału zasługuje na uznanie i mój krytyczny stosunek do tego właśnie orzeczenia nie zmierza do podważania jego roli i pozycji.
Krzysztof Rączka, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista z zakresu prawa pracy
Rozmawiał ŁUKASZ GUZA
REKLAMA
REKLAMA