Unijne firmy ostrzegają przed skutkami zwyżkującego euro
REKLAMA
REKLAMA
Nadmierne i gwałtowne ruchy na rynku walutowym stanowią źródło narastających obaw - piszą szefowie krajowych stowarzyszeń pracodawców BusinessEurope z Niemiec, Francji i Włoch w liście otwartym do polityków europejskich.
Swoje obawy wyrazili w momencie, gdy kurs po raz pierwszy przekroczył 1,43 dolara i tuż przed weekendowym szczytem Grupy Siedmiu, czyli spotkania przywódców najważniejszych pod względem gospodarczym krajów świata. Biznesmeni domagali się od nich „wyraźnego zobowiązania”, że powstrzymają siły, które pchają w górę kurs euro.
REKLAMA
W danych statystycznych trudno jednak znaleźć ślady wpływu silniejszej waluty na gospodarkę. W sierpniu eksport z obejmującej 13 państw strefy euro wzrósł w ujęciu rocznym o 4,9 proc., choć w lipcu odnotowano prawie jednoprocentowy jego spadek - wynika z informacji Eurostatu, unijnego biura statystycznego.
Sprzedaż do USA rzeczywiście minimalnie zmalała, ale oprócz tego eksport ze strefy euro do głównych jej partnerów handlowych ma się w tym roku świetnie. Od stycznia do lipca sprzedaż do Chin wzrosła o 15 proc., a do Rosji - o 28 proc.
Eksport do Wielkiej Brytanii, która dla firm ze strefy euro stanowi największy rynek zbytu, zwiększył się w tym czasie o 6 proc.
Wydaje się więc, że najnowsze dane wspierają przeważające w Niemczech i w Europejskim Banku Centralnym (EBC) przekonanie, że nie należy przeceniać skutków wzrostu kursu euro wobec dolara.
Na początku zeszłego tygodnia Bundesbank dowodził, że dla niemieckich eksporterów czynnikiem decydującym jest ścieżka wzrostu gospodarczego w krajach, które są odbiorcami ich towarów. Wpływ silnego euro na gospodarkę Niemiec Bundesbank określił jako „ograniczony”.
REKLAMA
Dobre wyniki sierpniowego eksportu ze strefy euro spowodowały nasilenie oczekiwań, że wzrost gospodarczy w III kwartale będzie wyraźnie szybszy niż w słabym pod w tym względem okresie kwiecień - czerwiec (dane za III kwartał będą opublikowane w listopadzie). Ekonomiści są przekonani, że w stosunku do II kwartału tempo wzrostu produktu krajowego brutto strefy euro wyniesie 0,7 proc., czyli znacznie więcej niż 0,3 proc. osiągnięte w poprzednich trzech miesiącach.
Axel Weber, prezes Bundesbanku, zasiadający w radzie zarządzającej EBC, ciągle uwzględnia możliwość kolejnych podwyżek stóp procentowych w strefie euro, a jego uwagi mogą się przyczyniać do dalszego umocnienia pozycji euro. Ponieważ rośnie niebezpieczeństwo zwiększenia inflacji, „ważne jest, żeby w polityce pieniężnej nie tracić z pola widzeniastabilizacji cen w średnim okresie” - mówił niedawno Weber jednej z niemieckich gazet.
EBC zajmuje dotychczas wyczekujące stanowisko, jeśli chodzi o podwyżki stóp procentowych w przyszłości, chcąc uzyskać więcej informacji o skutkach, jakie ma dla strefy euro ograniczenie dostępności kredytu w skali globalnej.
RALF ATKINS
Tłum. A.G.
REKLAMA
REKLAMA