Unijni producenci stali przeciwko importowi z Chin
REKLAMA
REKLAMA
Branżowe zrzeszenie firm hutniczych zdecydowane jest złożyć skargę do Komisji Europejskiej, ponieważ uważa, że gwałtowny wzrost importu stali z Chin to wynik nieuczciwej konkurencji, czyli rządowych subsydiów dla producentów. To posunięcie doprowadzi pewnie do ostrego wzrostu temperatury toczących się na całym świecie sporów handlowych, które dotyczą właśnie szybko rozwijającego się chińskiego hutnictwa.
REKLAMA
Philippe Varin, dyrektor naczelny angielsko-holenderskiej firmy hutniczej Corus, powiedział Financial Times, że prawdopodobnie ilość importowanej do Europy chińskiej stali będzie w tym roku dwa razy większa niż w 2006 roku. Według niego ten import zaczyna zagrażać kondycji europejskiego przemysłu stalowego.
Eurofer, mieszczące się w Brukseli branżowe zrzeszenie producentów, przygotowuje formalną skargę dotyczącą nieuczciwych cen stali wytwarzanej w Chinach. W dyrektoriacie handlu Komisji Europejskiej złoży ją prawdopodobnie w ciągu najbliższych trzech tygodni.
- Wzrostowi produkcji i eksportu stali w Chinach w dużym stopniu pomagają subsydia rządowe - mówi Philippe Varin. Eurofer spodziewa się udowodnić, że chińskie huty są w stanie eksportować na cały świat stal po cenach, które nie odzwierciedlają kosztów produkcji.
Unijny komisarz ds. handlu Peter Mandelson kilka razy ostrzegał Chiny, że gwałtowny wzrost eksportu stali jest nie do przyjęcia na dłuższą metę. Podejmowane przez tamtejsze władze próby ograniczenia produkcji za pomocą eliminacji niektórych subsydiów przyniosły jak dotąd nikłe efekty.
Funkcjonariusze Unii Europejskiej są przekonani, że skarga producentów przemysłu stalowego nie musi spowodować wprowadzenia restrykcji handlowych.
Za importem z Chin opowiedzą się zapewne firmy z licznych branż, używających wyrobów stalowych, jak przemysł maszynowy czy budownictwo, im bowiem te dostawy stwarzają możliwość utrzymania niższych cen.
Według szacunków zrzeszenia Eurofer, import chińskiej stali sięgnie w tym roku 10 mln ton. W zeszłym roku wyniósł 5 mln ton, a w 2005 roku - tylko 1 mln ton.
Amerykański przemysł stalowy w raporcie opublikowanym dwa miesiące temu podał, że chińskie firmy hutnicze otrzymały w ostatnich latach subsydia rządowe o równowartości 52 mld dol.
W tym ostro sformułowanym raporcie napisano, że pomoc państwa ma przemożny wpływ na chiński przemysł stalowy, ponieważ właśnie ona umożliwia tej branży tak szybki wzrost wytwórczości. Europejscy producenci nie zajmowali jednak dotychczas tak zdecydowanego stanowiska, w efekcie nie ma więc żadnych ograniczeń importu chińskich wyrobów stalowych na nasz kontynent.
PETER MARSH
ANDREW BOUNDS
Tłum. A.G.
REKLAMA
REKLAMA