Więcej kontroli w firmach transportowych
REKLAMA
ZMIANA PRAWA
REKLAMA
Senat przyjął z poprawkami nowelizację ustawy o transporcie drogowym (Dz.U. z 2004 r. nr 204, poz. 2088 z późn. zm.). Zgodnie z nowymi uregulowaniami nie mniej niż 30 proc. z ogólnej liczby skontrolowanych dni roboczych będzie podlegało kontrolom drogowym, a co najmniej 50 proc. ma się odbywać na terenie przedsiębiorstw transportowych. Nowelizacja ta wprowadza do polskiego systemu prawnego postanowienia unijnych dyrektyw, które określają m.in. częstotliwość kontroli w firmach zajmujących się transportem drogowym. Obecnie kontrole inspekcji drogowej obejmują 1 proc. dni roboczych kierowców zawodowych. Natomiast zgodnie z przyjętymi regulacjami 1 stycznia 2008 r. odsetek ten wyniesie 2 proc. W 2012 roku będzie to już 4 proc. dni przepracowanych przez zawodowych kierowców.
REKLAMA
- Kontrole powinny być w firmach, które rzeczywiście nie przestrzegają rygorów ustawowych związanych usługami transportowymi. Pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego wiedzą, kto narusza prawo, i tam powinni kierować swoje kroki w pierwszej kolejności - mówi Tomasz Rejek, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.
Ustawa nakłada na przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe obowiązek przechowywania przez okres jednego roku dokumentów i protokołów z wyników kontroli przeprowadzonych na terenie ich siedziby lub dotyczących kontroli na drodze kierowców wykonujących przewóz na ich rzecz.
W związku ze zwiększoną liczbą kontroli więcej obowiązków będzie miał Główny Inspektor Transportu Drogowego. Ma on opracowywać, we współpracy m.in. z komendantem głównym Policji, komendantem głównym Straży Granicznej, jednolitą krajową strategię kontroli przepisów. Co dwa lata ma przekazywać Komisji Europejskiej sprawozdania statystyczne z wykonywanych kontroli przewozu drogowego, m.in. w zakresie stanu technicznego pojazdów.
ŁUKASZ KULIGOWSKI
REKLAMA
REKLAMA