Zakazy obowiązują wszystkie firmy
REKLAMA
Andrzej W. zawarł z Andrzejem Ż. umowę pośrednictwa dotyczącą nabycia nieruchomości. Ustalono w niej prowizję dla pośrednika w wysokości 2 proc. wartości transakcji także wtedy, gdy nabywcą będzie członek rodziny. Miała ona być wypłacona już po zawarciu umowy przedwstępnej. Pośrednik znalazł nieruchomość z budynkiem, sporządzono przedwstępną umowę sprzedaży, ale pod warunkiem, że zmienione zostanie przeznaczenie budynku. Do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło, gdyż został źle oznaczony przedmiot transakcji. Pośrednik zażądał jednak prowizji. Gdy klient odmówił, pozwał go do sądu. Domagał się ponad 73 tys. zł z odsetkami wynoszącymi 1 proc. za każdy dzień zwłoki.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo, przy czym prowizję potraktował jako karę umowną. Pozwany odwołał się, ale sąd II instancji apelację oddalił. Sąd uznał, że pozwany podważał umowę twierdząc, że pośrednik zastosował wzorzec zawierający niedozwolone klauzule, zakwestionowane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wpisane do rejestru, ale orzeczenie odnosiło się tylko do jednej konkretnej sprawy.
Od wyroku pozwany wniósł skargę kasacyjną.
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę, uchylił wyrok sądu apelacyjnego i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu sędzia Dariusz Zawistowski stwierdził, iż błędny jest pogląd sądu, że jeśli klauzule zostały wpisane do rejestru jako niedozwolone w wyniku konkretnej sprawy, zakaz ich stosowania odnosi się tylko do tej sprawy. Należy przeprowadzić kontrolę i stwierdzić, czy wzorzec nie narusza interesów konsumentów. Sąd nie dokonał właściwej oceny umowy. Trzeba ustalić, czy prowizja w ogóle się należy. Umowa przedwstępna była zawarta pod warunkiem, więc za co pośrednik miał wziąć 73 tys. zł? - pytał sędzia SN.
Sygn. akt I CSK 117/07
MARTA PIONKOWSKA
REKLAMA
REKLAMA