REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Od lipca obniży się składka rentowa , ale nie będzie jej redukcji od stycznia

Bartosz Marczuk
Bartosz Marczuk

REKLAMA

Od lipca zmniejszy się o 3 pkt proc. składka rentowa za pracownika. Od stycznia składka ta nie zmaleje dla firm, choć rząd rozważa obniżenie składki do Funduszu Pracy.


Przesądzona jest tegoroczna obniżka składki rentowej o 3 pkt proc. dla pracownika - powiedział wczoraj GP wicepremier Przemysław Gosiewski.

REKLAMA

REKLAMA


Wyjaśnił, że nawet jeśli Sejm nie zdążyłby uchwalić tej ustawy w czerwcu, to i tak składka za lipiec będzie niższa. Firmy opłacają bowiem składki do ZUS za dany miesiąc w następnym miesiącu, więc nawet jeśli ustawa zacznie obowiązywać w lipcu, będą one mogły wypłacić wynagrodzenia za ten miesiąc i wpłacić do ZUS składki w zredukowanej wysokości. Niepewna jest natomiast przyszłoroczna redukcja tzw. klina podatkowego, którą przewiduje przyjęty przez rząd projekt ustawy. Chodzi o obniżkę o 4 pkt proc. - po 2 pkt po stronie firmy i pracownika.


Według wicepremiera możliwe są trzy scenariusze. Albo w ogóle nie będzie dalszej obniżki kosztów pracy, albo składka rentowa zostanie obniżona o kolejne 2 pkt proc. jedynie pracownikom, albo w celu obniżki obciążeń pracodawców zostanie zredukowana o 2 pkt proc. opłacana przez nich składka do Funduszu Pracy. Obciążenia firm i pracowników nie zmniejszą się więc w takim stopniu, jak rząd zakładał jeszcze w kwietniu. W najbardziej optymistycznym scenariuszu o 5 pkt proc., a nie o planowane wcześniej 7 pkt.


- Dalsze decyzje zależą od tego, jakie będą dochody i wydatki przyszłorocznego budżetu - mówi Gosiewski.

REKLAMA


Decyzje w tej sprawie powinny zapaść w ciągu najbliższych trzech tygodni - dodaje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


Co przyjął rząd


12 czerwca ma się w Sejmie odbyć pierwsze czytanie przyjętego przez rząd, a przygotowanego przez wicepremier Zytę Gilowską, projektu ustawy przewidującego, że pierwsza redukcja składki rentowej ma nastąpić od lipca tego roku. Pracownicy mieli zapłacić o 3 pkt proc. mniej niż obecnie. Od stycznia miał nastąpić kolejny etap obniżania składki. Jej część opłacana przez pracodawcę miała zostać obniżona o 2 pkt proc. (z 6,5 proc. do 4,5 proc.), a składka pracownicza o kolejne 2 pkt proc. Składki na rentę miały więc być obniżone o 7 pkt proc. - z 13 proc. do 6 proc. Po tych zmianach pensja netto osoby zarabiającej średnią pensję (2,5 tys. zł) wzrosłaby od lipca o prawie 60 zł netto, a od stycznia o kolejne 41,50 zł. Na redukcji składki zyskaliby też prowadzący działalność gospodarczą. Docelowo od stycznia o około 100 zł miesięcznie.

Na takiej obniżce zyskaliby też, choć mniej, pracodawcy. Od stycznia pracownik zarabiający średnią pensję miał ich kosztować około 50 zł mniej.


Koszt takiego rozwiązania dla przyszłorocznego budżetu to 19,3 mld zł. To mniej więcej tyle, o ile zwiększą się dochody kasy państwa w 2008 roku. Wicepremier Gilowska chce więc te dodatkowe środki pozostawić w rękach ludzi i firm, co mogłoby pobudzić wzrost gospodarczy, inwestycje oraz zwiększyć zatrudnienie. Dzięki temu obniżenie kosztów pracy mogłoby być - na co liczy resort finansów - mniej kosztowne.


Na taką wersję obniżek nie godzą się koalicjanci PiS. Budzi też kontrowersje wśród posłów partii rządzącej. Politycy wolą bowiem zachować pieniądze w budżecie, by móc nimi dysponować.


Pracodawcy też chcą ulgi


Na zapowiadane odejście od redukcji składek rentowych nie zgadzają się pracodawcy. Już wcześniej domagali się, aby składka malała proporcjonalnie po stronie pracownika i pracodawcy - tj. o 3,5 pkt po obu stronach.


- Proporcje obniżenia składek między pracodawcą a pracownikiem powinny rozkładać się równo - mówi Rafał Baniak, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.


Dodaje, że tym bardziej krytycznie pracodawcy oceniają propozycję obniżenia składki jedynie po stronie pracowników. Baniak tłumaczy, że obniżka pozapłacowych kosztów pracy o 2 pkt proc. po stronie pracodawcy mogłaby okazać się niewystarczająca, ale byłby to krok w dobrym kierunku. Wyjaśnia, że celem obniżenia pozapłacowych kosztów pracy jest z jednej strony wzrost wynagrodzeń netto, ale także zachęcenie pracodawców do zatrudniania nowych pracowników, a czasem również do zalegalizowania pracy w szarej strefie.


Brak obniżki składki dla pracodawców będzie oznaczać brak zachęt do tworzenia nowych miejsc pracy. Może się więc okazać, że nie dojdzie do tego, na co liczy resort finansów, czyli zwiększenia wpływów ze składek z tytułu wzrostu zatrudnienia. W efekcie może pojawić się konieczność zasilania ZUS wysokimi dotacjami z budżetu.


Pomysł resortu finansów na obniżkę
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

BARTOSZ MARCZUK

bartosz.marczuk@infor.pl

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Opłata mocowa i kogeneracyjna wystrzelą w 2026. Firmy zapłacą najwięcej od dekady

W 2026 roku rachunki za prąd zmienią się bardziej, niż większość odbiorców się spodziewa. To nie cena kWh odpowiada za podwyżki, lecz gwałtowny wzrost opłaty mocowej i kogeneracyjnej, które trafią na każdą fakturę od stycznia. Firmy zapłacą nawet o 55 proc. więcej, ale koszt odczują także gospodarstwa domowe. Sprawdzamy, dlaczego ceny rosną i kto zapłaci najwięcej.

URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

"Zrób to sam" w prawie? To nie działa!

Obecnie w internecie znaleźć można wszystko. Bez trudu znajdziemy gotowe wzory umów, regulaminów, czy całe polityki. Takie rozwiązania kuszą prostotą, szybkością i przede wszystkim brakiem kosztów. Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorców decyduje się na skorzystanie z ogólnodostępnego wzoru nieznanego autora zamiast zapłacić za konsultację prawną i przygotowanie dokumentu przez profesjonalistę.

REKLAMA

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji? Niższe koszty dla Twojej firmy

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

REKLAMA

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA