100 tys. zł kary dla przedsiębiorcy
REKLAMA
Taki przepis ustawy z 12 grudnia 2003 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów (Dz.U. z 2003 r. Nr 229, poz. 2275 z późn. zm.) wiąże się z istotnymi obowiązkami przedsiębiorców, co więcej, od 30 marca, czyli po jej nowelizacji, jego naruszenie zagrożone jest karą do 100 tys. zł.
Przepis określający obowiązek przedsiębiorców powiadomienia prezesa UOKiK o wadach produktów funkcjonuje w prawie polskim od 31 stycznia 2004 r. i wynika z konieczności wdrożenia wspólnotowej Dyrektywy 2001/95/WE, której art. 5 ust. 3 wskazuje, że jeśli posiadane przez przedsiębiorcę informacje wskazują, że użytkowanie konkretnego produktu wiąże się z niebezpieczeństwem - należy o tym powiadomić władze nadzoru rynku.
Obowiązki przedsiębiorcy
Wynikające z ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktu obowiązki ciążą na producentach i dystrybutorach. Ustawowa definicja obu grup rozumiana jest szeroko, obejmuje także np. importerów czy osoby naprawiające albo regenerujące produkt.
Przedsiębiorcy mają przede wszystkim obowiązek monitorowania zdarzeń związanych z użytkowaniem produktów. Sama analiza skarg konsumentów i badanie próbek towarów wprowadzanych na rynek to za mało. Producenci i dystrybutorzy powinni sprawdzać jakość wytwarzanych towarów (kontrolować procesy produkcyjne, poddawać wyroby badaniom laboratoryjnym), być na bieżąco z wiedzą techniczną, a także śledzić zmieniające się normy i przepisy. Przygotowanie produktu do sprzedaży, oznakowanie go w taki sposób, aby możliwa była jego identyfikacja na rynku, wyposażenie w atesty i certyfikaty jest więc początkiem drogi.
Wady produktu
Pochodząca od konsumenta lub z działu kontroli jakości informacja o zagrożeniu związanym z korzystaniem z produktu powinna być sprawdzona pod kątem stwarzanego przez towar ryzyka, a także ewentualnej wady jakościowej (nie podlega zgłoszeniu). Niejednokrotnie zdarza się, że przedsiębiorcy nie potrafią rozróżnić, kiedy wada ma charakter zagrożenia dla wszystkich użytkowników, a kiedy konkretny egzemplarz został po prostu niechlujnie wykonany i stwarza niebezpieczeństwo.
Większa liczba konsumentów
Obowiązek powiadomienia o wadach istnieje jedynie wówczas, gdy zagrożona jest większa liczba konsumentów. Jak wielka? Składane prezesowi UOKiK zgłoszenia zawierały się pomiędzy 150 tys. sztuk a 9 egzemplarzami produktów, przy czym należy mieć na uwadze nie tylko liczbę wyrobów, ale i rodzaj zagrożenia, jakie są związane z korzystaniem z towarów.
Warto dodać, że producent albo dystrybutor ma obowiązek informowania Urzędu wówczas, kiedy stwierdzi, że wyrób nie jest bezpieczny, czyli zagraża życiu i zdrowiu użytkowników. Żadne albo znikome niebezpieczeństwo, związane ze zwykłym używaniem produktu, nie implikuje obowiązków ustawowych. Przedsiębiorca ocenia ryzyko w oparciu o swą najlepszą wiedzę i mając na uwadze bezpieczeństwo użytkowników. Jeśli w trakcie zmiany biegów konsument zostanie porażony prądem - zagrożenie życia i zdrowia jest ewidentne. Kiedy jednak nie będzie możliwe włączenie lampki w schowku - zagrożenie można ocenić jako niewielkie i nie trzeba o tym informować Urzędu. Wygoda kierowcy jest bowiem inną kategorią niż bezpieczeństwo uczestników ruchu. Jednak ocena ryzyka nie jest prosta, gdyż przedsiębiorca powinien mieć na uwadze nie tylko przepisy czy kategorie konsumentów, ale i zdrowy rozsądek.
Kolejnym z obowiązków przedsiębiorcy jest podjęcie działań zaradczych i powiadomienie konsumentów. Absolutnym standardem jest naprawa lub wymiana wadliwego produktu na sprawny albo zwrot pieniędzy. Niejednokrotnie jednak konieczne będzie wstrzymanie lub modyfikacja produkcji czy wycofanie wyrobów z obrotu.
Upominek dla klienta
Niektórzy przedsiębiorcy nie zapominają o upominkach dla klientów czy liście z przeprosinami. Ważne jest także przygotowanie kampanii naprawczej od strony logistycznej - powiadomienie sieci sprzedaży oraz konsumentów w taki sposób, aby wiedzieli o wadzie i działaniach przedsiębiorcy. Czasami przedsiębiorcy przekazują komunikaty prasowe, zamawiają płatne ogłoszenia czy wywieszają plakaty w sklepach. Producenci i dystrybutorzy informują też o wadach produktów na witrynach internetowych.
Ostatnim z obowiązków przedsiębiorców jest powiadomienie organu nadzoru. Odbywa się to na określonym w przepisach formularzu, w którym należy wskazać, jakiego produktu wada dotyczy (wraz z numerem partii lub serii), jakiego rodzaju zagrożenia zostały wykryte i jakie działania naprawcze podjęte. Informacja powinna być przekazana Urzędowi niezwłocznie po tym, jak przedsiębiorca dowie się o wadzie. Wstrzymywanie się z informowaniem może zostać uznane przez prezesa UOKiK za naruszenie prawa.
Producent i dystrybutor, którzy uzyskali informację, że wprowadzony na rynek produkt nie jest bezpieczny, są zobowiązani powiadomić o tym niezwłocznie organ nadzoru.Bezcenne koszty reputacji
Wada produktu nie jest niczym strasznym, o ile przedsiębiorca się do niej przyzna i poniesie związane z tym koszty. Jeśli tak się stanie, to zachowa reputację, bo zaprezentuje się jako odpowiedzialny i dbający o dobro konsumentów. Jeśli jednak będzie inaczej, to może mu grozić kara do 100 tys. zł.
Przedsiębiorcy muszą mieć świadomość, że pamięć konsumentów jest długa i zwykle pamiętają o firmie, która wiedziała o zagrożeniach i nie zareagowała. Utrata reputacji i sięgnięcie przez konsumentów po konkurencyjne produkty może okazać się karą bardziej dotkliwą niż ustawowe 100 tys. zł.
Utrata reputacji i sięgnięcie przez konsumentów po konkurencyjne produkty może okazać się karą bardziej dotkliwą niż ustawowe 100 tys. zł
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Liczba powiadomień przedsiębiorców o wprowadzonych na rynek produktach, które nie są bezpieczne
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Dariusz Łomowski, prawnik, zastępca dyrektora departamentu nadzoru rynku UOKiK
REKLAMA
REKLAMA