Płatności za faktury przedsiębiorcy regulują średnio dopiero po 49 dniach. Zwłoka w spłacaniu faktur może dotknąć głównie producentów sprzętu AGD i stali. Coraz lepiej płacą firmy budowlane, a na najpóźniejsze spłaty godzą się hurtownie farmaceutyków. Raport GP.
W większości branż terminowość regulowania płatności faktur za dostarczone już towary, jest coraz lepsza. To efekt poprawy kondycji finansowej przedsiębiorstw.
Poprawę widać szczególnie w branży budowlanej. Na przykład jeszcze w 2005 roku Euler Hermes, który wylicza wskaźnik moralności płatniczej i specjalizuje się w szacowaniu ryzyka gospodarczego, rekomendował rozliczanie się z firmami odbierającymi chemię budowlaną tylko w gotówce. Teraz sugeruje wprowadzenie procedur monitoringu spływu należności. I nic dziwnego, bo nadal średni termin płatności faktury to 49 dni, a zwłoka w jej uregulowaniu to średnio 40 dni.
Efektem mniej uciążliwych zatorów płatniczych jest
spadek liczby firm, które ogłaszają
upadłość. W tym roku upadnie o 30 proc. mniej niż rok temu.
– Długie terminy płatności są charakterystyczne dla całej branży budowlanej, która od lat przyzwyczaiła się do takiego stanu – mówi Tomasz Starus, dyrektor w dziale oceny ryzyka Euler Hermes.
Dodaje, że to efekt długiego łańcucha dostaw, w którym uczestniczy wielu pośredników i kilkudniowe opóźnienie u każdego z nich, kumuluje się w kilkadziesiąt dni opóźnienia. Efekt jest taki, że np. producenci termoizolacji zgadzają się na opłacenie faktury średnio po 52 dniach, a i tak opóźnienie wynosi kolejne 35 dni. Nie wszędzie w tym segmencie jest tak dobrze.
– Problemy z terminowymi płatnościami faktur pojawiają się w branży stalowej – mówi Wojciech Lasoń, kierownik ds. windykacji kluczowych należności w Coface.
– Tłumaczy, że to efekt znacznego wzrostu cen stali obserwowanego w wakacje. Większość firm w kalkulacjach nie uwzględniła tego czynnika w kosztorysie robót i mogą mieć teraz problem z zapłatą faktur. Wakacyjne podwyżki, tym razem cen paliw, doprowadziły również do problemów wielu przedsiębiorców z branży transportowej i tu również firmy zajmujące się windykacją spodziewają się jesienią napływu przeterminowanych faktur.
Monitoring płatności powinni przeprowadzić też dostawcy napojów i piwa. Po okresie wakacyjnej prosperity przychodzi ochłodzenie koniunktury i czas regulowania faktur.
– Problemy z płatnościami w tej branży pojawiające się jesienią, są charakterystyczne dla tej branży – tłumaczy Wojciech Lasoń.
Podobnie rzecz ma się ze słodyczami czy generalnie z branżą ogólnospożywczą. Ale w tym pierwszym wypadku dochodzi jeszcze jeden element.
– Drobni sprzedawcy słodyczy mają coraz mocniejszą konkurencję w postaci produktów sygnowanych marką dużych sieci handlowych, które są znacznie tańsze – mówi Tomasz Starus.
Konkurencję widać też w branży AGD, gdzie hurtownicy zalegają z płatnościami coraz bardziej. Nie dość, że mają długi (średnio 72 dni) termin płatności faktur, to jeszcze regulują je przeciętnie z 28-dniowym opóźnieniem.
– Coraz więcej jest w Polsce fabryk sprzętu tego typu i oferują coraz lepsze warunki płatności, żeby tylko wstawić swój towar do hurtowni czy sklepu – mówi Tomasz Starus.
Dodaje, że odbiorcy też nie mają motywacji do szybkiego regulowania faktur, bo zawsze mogą powiedzieć upominającemu się o
pieniądze dostawcy, że następną partię towaru kupią gdzie indziej. Po prostu podaż sprzętu jest wyższa niż popyt. Pocieszające jest tylko, że prędzej czy później regulują zobowiązania. Znaczący spadek wskaźnika moralności płatniczej w stosunku do 2005 roku (z 57 do 52) to efekt głównie upadku firmy Mars, który wpłynął na statystyki całej branży.
Co ciekawe, inaczej sytuacja wygląda w bliźniaczej branży RTV. Tu nie dość, że terminy płatności są krótsze (46 dni), to jeszcze opóźnienia nie przekraczają średnio 12 dni.
– To efekt większej rotacji produktów, praktycznie z miesiąca na miesiąc pojawiają się nowe modele i sprzedawcy dbają do dobre relacje z dostarczycielami towaru, żeby być na bieżąco z nowościami – wyjaśnia Tomasz Starus.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.WSKAŹNIK MORALNOŚCI PŁATNICZEJ
Liczy się go na podstawie ogólnych informacji o koniunkturze w branży, średnich opóźnień w płatnościach i wszelkich zdarzeń prawnych. Przyjmuje on wartość od 0 do 100, gdzie:
0–20 – wysokie ryzyko braku płatności, sugerowane rozliczenia w gotówce.
20–40
– możliwe opóźnienia do 2 miesięcy, konieczny monitoring spływu należności i uzyskanie dodatkowych zabezpieczeń
40–60 – możliwe opóźnienia do 40 dni, konieczny monitoring spływu należności
60–80
– możliwe opóźnienia do 20 dni, współpraca polecana
80–100
– opóźnienia płatności praktycznie nie występują, współpraca polecana
OPINIE
Andrzej Ciepiela
Polska Unia Dystrybutorów Stali
Nie zaobserwowaliśmy pogorszenia się terminowości w regulowaniu faktur. A monitorujemy to na bieżąco, bo na naszych stronach dostępna jest lista nierzetelnych płatników. Ceny stali wzrosły, jednak istotne pogorszenie się dyscypliny płatniczej mogłoby nastąpić w przypadku załamania w branży budowlanej, a na to się nie zanosi. Tradycyjnie popyt spadał w zimie, ale teraz technologie pozwalają na budowanie również w niskich temperaturach. Efekt jest taki, że w ubiegłym roku popyt był wyższy, niż się spodziewaliśmy.
Teresa Ekert
Centralne Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych i Spedytorów
Obserwujemy wydłużające się terminy płatności i opóźnienia w ich realizowaniu, ale ostatecznie są one regulowane. To efekt wielu czynników, z których najważniejszym jest obecnie ograniczenie możliwości przewozu towarów za naszą wschodnią granicę. Problem w tym, że mamy co wozić i czym wozić, ale mamy problemy z uzyskaniem zezwoleń na przewóz, szczególnie do Rosji. Niestety, rząd nie może załatwić tej sprawy, co mocno uderza w przewoźników drogowych.
Marcin Jaworski