Zmian przepisów, na podstawie których obliczane są zasiłki chorobowe pracowników tymczasowych, domagają się ich pracodawcy. Mimo że tacy pracownicy płacą identyczne składki na ubezpieczenie społeczne, jak zatrudnieni na klasyczną umowę o pracę, często za czas choroby otrzymują dużo niższe wynagrodzenie.
Obecnie do obliczenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego brane jest pod uwagę przeciętne miesięczne
wynagrodzenie wypłacone pracownikowi za okres 12 miesięcy poprzedzających miesiąc, w którym dana osoba zachorowała. Zgodnie z interpretacją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Departamentu Ubezpieczeń Społecznych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, przygotowaną dla Związku Agencji Pracy Tymczasowej, jeżeli pracownik tymczasowy zawarł z tym samym pracodawcą użytkownikiem kilka umów o pracę, wówczas wymiar wspomnianego zasiłku ustalany jest na postawie wynagrodzenia otrzymanego dzięki każdej z takich umów. By jednak takie sumowanie nastąpiło, nie może wystąpić przerwa w ubezpieczeniu. Oznacza to, że pomiędzy jedną umową o pracę z pracownikiem tymczasowym a kolejną nie może wystąpić żadna, choćby jednodniowa przerwa (dzień roboczy) w zatrudnieniu.
Specyficzna pracaTaka sytuacja występuje jednak niezwykle rzadko. Agnieszka Bulik, członek zarządu Związku Agencji Pracy Tymczasowej, który zatrudnia pracowników tymczasowych głównie na umowy o pracę, podkreśla, że takie umowy zawierane są z reguły na krótkie okresy: miesięczne, tygodniowe, kilkudniowe, a nawet jednodniowe. Umowy te następują po sobie czasem bez żadnej przerwy, a czasem z kilkudniową, przypadającą na dni robocze,
dni wolne od pracy albo jedne i drugie. Często sezonowość prac w danej branży lub jednorazowe zapotrzebowanie na pracę pracowników tymczasowych w przedsiębiorstwie powoduje konieczność zawierania odrębnych umów.
Eksperci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z którymi korespondowali pracodawcy pracowników tymczasowych, stwierdzili, że rzeczywiście przepisy ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. nr 60, poz. 636 z późn. zm.) nie uwzględniają specyfiki pracy pracowników z agencji.
ZUS nie może jednak stosować innego, korzystniejszego dla takich osób sposobu obliczania zasiłku chorobowego.
– Nie można się z tym nie zgodzić, ponieważ ZUS nie może sam tworzyć prawa ani postępować wbrew istniejącym regulacjom – powiedziała GP Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Podobnego zdania jest Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. W jego opinii, traktowanie przez ZUS każdego zatrudnienia pracownika tymczasowego jako oddzielnego – w sytuacji kiedy występuje przerwa między okresami wykonywania pracy – jest niestety zgodne z obowiązującym prawem.
– Dopóki to złe prawo dotyczące zatrudnienia tymczasowego nie zostanie zmienione, dopóty interpretacje ZUS będą w świetle prawa dyskryminować pracowników agencji – podkreśla Witold Polkowski.
Nowy sposób liczenia
Związek Agencji Pracy Tymczasowej, który należy do PKPP Lewiatan, zwrócił się do resortu pracy o usunięcie z obowiązujących przepisów tych, które dyskryminują pracowników tymczasowych. Wskazał, że obecnie, jeżeli taka osoba pracuje dla danego pracodawcy użytkownika na podstawie kilku umów o pracę (pomiędzy którymi wystąpi choćby jeden dzień roboczy przerwy), a w tym czasie zachoruje, wówczas jego podstawa wymiaru zasiłku jest niższa.
ZAPT postuluje, by w takiej sytuacji do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego przyjmowane było wynagrodzenie z okresu, na jaki została zawarta umowa o pracę (bez uzupełniania do pełnego miesiąca), a następnie tak uzyskana liczba dzielona nie przez 30 (jak obecnie), a przez liczbę dni umowy o pracę.
– Chcemy, by taka regulacja jak najszybciej była wprowadzona do ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa – mówi Grażyna Spytek-Bandurska.
Problemem tym ma się zajmować Komisja Trójstronna. Termin nie został jeszcze ustalony, ponieważ – jak powiedziano nam w MPiPS – resort pracy oficjalnie funkcjonuje bez szefa, a jego obecność jest niezbędna do podjęcia rozmów w KT i ustaleń legislacyjnych.
Konieczne zmiany
To nie wszystkie postulaty agencji dotyczące zmiany prawa o zatrudnieniu tymczasowym. Ogromne problemy sprawia im także ograniczenie czasu zatrudniania pracownika tymczasowego do 12 miesięcy w okresie trzech kolejnych lat.
– Ustawodawcy planując ten zapis mieli na celu zmobilizowanie firm do zatrudnienia pracownika tymczasowego na stałe po ustaniu kontraktu. Jednak w praktyce to rozwiązanie nie sprawdza się – podkreśla Agnieszka Bulik. Jak dodaje, taka regulacja jest szczególnie niekorzystna w tych miejscowościach, w których działa jeden zakład produkcyjny. Po 12 miesiącach świadczenia pracy pracownik tymczasowy skazany jest na bezrobocie, bo nie ma alternatywy zatrudnienia, a pracodawca użytkownik i agencja stoją przed problemem znalezienia dodatkowej siły roboczej w momentach zwiększenia produkcji.
– Zaledwie roczny okres możliwości zatrudnienia pracowników tymczasowych ogranicza inwestycje w pracownika, jego szkolenia i generuje ciągłą potrzebę zmian. Powoduje również, że pracownicy tymczasowi nie mogą obejmować wyspecjalizowanych stanowisk – mówi Edyta Semenowicz, specjalista do spraw personalnych w firmie Polkomtel.
Mimo że w poszczególnych zespołach Komisji Trójstronnej rozmawiano o propozycjach ułatwień, do tej pory nie opracowano wspólnego projektu nowelizacji ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 z późn. zm).
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.0,5 proc. wszystkich zatrudnionych w Polsce stanowią pracownicy tymczasowi
średnia europejska wynosi
2,5 proc.
200 t ys. osób znalazło
zatrudnienie za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej w 2005 roku
Izabela Rakowska-Boroń