REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polska szyje dla całej Europy: brakuje szwaczek

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Polska staje się szwalnią Europy. Firmy mają tyle zamówień z Zachodu, że brakuje rąk do pracy. Dlatego polscy przedsiębiorcy chcą ściągnąć szwaczki z Ukrainy i Białorusi.



Według szacunków Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Producentów Odzieży i Tkanin w Polsce brakuje kilkunastu tysięcy szwaczek. - Polskie firmy stały się szwalnią Europy, z każdym rokiem szyjemy na zlecenie coraz więcej i coraz lepiej - mówi Hanna Gajos z Polskiej Izby Odzieżowo-Tekstylnej. - Jedno jest pewne, branża odzieżowa kryzys ma już za sobą.

- Dwa, trzy lata temu znane zachodnie firmy zaczęły zlecać szycie w Chinach, przestając korzystać z usług naszych szwaczek, ale zawiodły się i teraz niemal wszystkie powróciły do Polski. Tylko w Łodzi szyjemy dla takich marek jak: Hugo Boss, Escada czy Quiosque - dodaje Hanna Zdanowska, dyrektor Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Szyte w Polsce ubrania trafiają do Niemiec, Francji, Włoch, Skandynawii. - Kontrahenci cenią naszą jakość, terminowość dostaw, fachowość - mówi Hanna Gajos. - Chiny im tego nie zaoferowały. To kiepska masówka, w dodatku bez szybkich dostaw.

Wbrew pozorom koszty produkcji w Państwie Środka nie były tak niskie. - Firmy musiały mieć w Chinach swoich przedstawicieli. - To menedżerowie, którzy pilnowali jakości. Trzeba było dać im wysokie pensje, opłacić mieszkanie i przeloty. Do tego doliczmy transport towarów. To znacząco zwiększało koszty - zaznacza Hanna Gajos.

To niejedyne powody. Mieszkańcy zachodniej Europy nie chcą już nosić ubrań Benettona czy Versace szytych w Chinach. - A bogaci Chińczycy marzą o ubraniach z Europy - dodaje Słaby. - To szansa dla Polski.

Boom na szycie w Polsce najlepiej pokazują wyniki największych firm tekstylnych. W I kwartale tego roku ich przychody wyniosły 2 mld 273 mln zł przy 2,1 mld przed rokiem. Także firmy odzieżowe zwiększyły przychody w skali roku o blisko 100 mln zł. Zyski wzrosły zaś o 9 proc.

Jedną z takich firm, która świetnie prosperuje dzięki zamówieniom z Niemiec czy Włoch, jest firma Lusatia z Żar. - Szyjemy płaszcze dla domów mody, m.in. dla Bugatti - opowiada prezes Marek Wiercigroch. - Gdybym miał więcej wyszkolonych szwaczek, byłoby wspaniale. Tymczasem zdarzają się sytuacje, że firmy podkupują sobie pracowników.

Bo nie ma kto pracować. - Brakuje szwaczek - rozkłada ręce Bogusław Słaby. - Niemal wszystkie firmy, które znam, tygodniami poszukują pracowników. Dają ogłoszenia w radiu i prasie, ale niewiele z nich wynika. W ubiegły piątek spotkaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami rządu. Poprosiliśmy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, by do listy zawodów, które mogą legalnie wykonywać w Polsce Ukraińcy czy Rosjanie, dopisali szwaczki. Tych za wschodnią granicą nie brakuje. Z przedsiębiorcami rozmawiał Romuald Poliński, podsekretarz stanu w resorcie. Ministerstwo nie mówi nie. Poprosiło tylko o szacunkowe wyliczenie, ilu szwaczek w Polsce brakuje.

Przedsiębiorcy obarczają też winą za brak wyszkolonych takich robotników zły system kształcenia. Przez ostatnich kilka lat szwaczka nie widniała na liście zawodów, których uczyły szkoły zawodowe. - A strach przed Chinami powodował, że młode osoby nie garnęły się do tego fachu - mówi Hanna Gajos. - Trzeba młodym ludziom od nowa tłumaczyć, że to zawód z przyszłością. Tym my się nie zajmiemy. To rola rządu.

"Bezrobotne" polskie szwaczki

Do każdego z wojewódzkich urzędów pracy w całej Polsce trafia miesięcznie średnio 400 ofert pracy dla szwaczek. Tak jest w Elblągu, Bytomiu czy Łodzi. Mimo to liczba zarejestrowanych bezrobotnych w tym zawodzie nie spada. Tylko w województwie łódzkim bez pracy jest 7 tys. szwaczek! Pozornie, bo te kobiety nie chcą legalnego zatrudniania. Zgłaszają się do zakładu oferującego etat i proszą, aby wystawić im pismo, że nie nadają się do pracy. Dzięki temu mogą nadal być na bezrobociu, brać zasiłek. I oczywiście pracują na czarno. Dlaczego tak jest? Ze względu na wysokie koszty pracy. Przedsiębiorcy, którzy nie chcą łamać prawa, obniżają je w ten sposób, że płacą minimalną pensję (i niski ZUS), a resztę pensji wypłacają w formie premii i nagród.


Joanna Blewąska, Marcin Masłowski, Łódź

REKLAMA

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Branża budowlana: mimo działań prewencyjnych liczba wypadków przy pracy nie chce spadać

Brokerzy ubezpieczeniowi alarmują> Firmy budowlane nieraz bagatelizują skalę oraz prawdopodobieństwo wypadków i zawierają ubezpieczenia OC działalności z niskimi sumami gwarancyjnymi i limitami. Tymczasem rośnie liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Rząd opóźnia obowiązek raportowania ESG. Raportowanie dopiero od 2028 i 2029 r. [projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów]

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy odraczający o dwa lata obowiązek raportowania ESG dla firm. Nowe przepisy mają ograniczyć biurokratyczne obciążenia i dać przedsiębiorcom więcej czasu na dostosowanie się do unijnych regulacji.

Jak założyć klub fitness lub siłownię? [Poradnik eksperta]

Obecnie w Polsce działa ponad trzy tysiące siłowni i klubów fitness, z czego przeważająca większość funkcjonuje w ramach większych sieci. Dbanie o zdrowie i kondycję fizyczną stało się globalnym i nieprzemijającym trendem, co można zawdzięczać m.in. influencerom z branży fitness (trenerom i instruktorom).

Dlaczego Polacy nie ufają zagranicznym sklepom online? [Raport]

Zagraniczne firmy napotykają na poważną barierę na polskim rynku e-commerce – brak zaufania. Aż 2/3 Polaków unika zakupów w zagranicznych e-sklepach z obawy o zwroty, reklamacje i autentyczność produktów. Kluczową rolę w decyzjach zakupowych odgrywają opinie innych klientów. Pokonanie tej nieufności to klucz do sukcesu w polskim e-handlu.

REKLAMA

Rząd podwyższy w 2026 r. płacę minimalną tylko o wskaźnik inflacji - przedsiębiorcy chwalą takie rozwiązanie, dlaczego

Płaca minimalna w 2026 roku wzrośnie o 140 złotych brutto do kwoty 4806 złotych. To mniejszy wzrost niż w minionych latach, ale przedsiębiorcy przyznają, że jest to kompromis pomiędzy możliwościami przedsiębiorców, a oczekiwaniami pracowników.

Szczęście i spełnienie może iść w parze

Rozmowa z dr Mary E. Anderson, autorką książki „Radość osiągania” – o tym, jak być szczęśliwym wysoko efektywnym człowiekiem.

Ludzie wciąż listy piszą, ale polecone wysyłają głównie urzędy. Rynek pocztowy w Polsce ma się dobrze

Jednak główną siłą napędową pozostają wciąż usługi kurierskie, które odpowiadają za 73,3 proc. wartości rynku i 56,5 proc. jego wolumenu. Mimo dominacji tego segmentu, istotną rolę wciąż odgrywają przesyłki listowe.

Miód podrożeje, bo prawo wymaga zmiany etykiet na słoikach a to kosztuje

Równo za rok na sklepowych półkach pojawią się nowe etykiety miodu, wynikające z przyjętej unijnej dyrektywy. Wprowadzają one niepozorną, ale mogącą narobić sporo zamieszania zmianę. Jednocześnie nielegalny handel miodem rozwija się niemal bez nadzoru.

REKLAMA

Rolnicy radzą sobie dużo lepiej z długami niż firmy przetwarzające plony ich pracy

Polska żywność ma się dobrze, ale kondycja finansowa branży już mniej. Sektor rolno-spożywczy musi oddać wierzycielom 760,6 mln zł, a wiarygodność płatnicza przetwórców i dostawców staje się coraz większym problemem. Nie dotyczy to rolników, którzy na ogół są wiarygodni finansowo.

Małe firmy z dużymi obawami przed kolejnym wysokim wzrostem płacy minimalnej

Duże wzrosty płacy minimalnej w ostatnich latach hamują wzrost małych i średnich firm. Poza bezpośrednim obciążeniem kosztami pracowniczymi oznaczają dla przedsiębiorców skokowy wzrost koszt w postaci coraz wyższych składek ZUS.

REKLAMA