40 mln zł rocznie wraca do towarzystw
REKLAMA
W 2005 roku PZU odzyskało około 21 mln zł odszkodowań wypłaconych z OC komunikacyjnego. Firma ma około 60-proc. udział w rynku, więc można szacować, że wszystkie towarzystwa ściągają od klientów 35-40 mln zł rocznie.
– Najczęściej z roszczeniem regresowym, czyli o zwrot wypłaconego poszkodowanym odszkodowania, zwracamy się do osób, które wyrządziły szkodę po spożyciu alkoholu – mówi Tomasz Gręda z Warty.
Według szacunków towarzystw to około 80 proc. wszystkich przypadków. Inną istotną podstawą do regresu jest ucieczka z miejsca wypadku czy jazda samochodem bez prawa jazdy. Najrzadziej towarzystwa zarzucają klientom, że nie starali się złagodzić skutków zdarzenia. To towarzystwo musi udowodnić, że klient nie zrobił tego z winy umyślnej lub na skutek rażącego niedbalstwa, a takie spory są zawsze zawiłe i długotrwałe, więc przy mniejszych szkodach towarzystwa rezygnują z roszczeń.
Z własnej kieszeni za szkody muszą płacić też ci, którzy nie kupili polisy OC komunikacyjnego. Ich zobowiązania przejmuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Nie dość, że karze ich (za samochód osobowy to 500 euro), to żąda od nich zwrotu wypłaconych poszkodowanemu kwot. W 2005 roku fundusz zajmował się ponad 21 tys. takich spraw i pozyskał od zapominalskich kierowców prawie 9 mln zł.
Z OC komunikacyjnego może być wypłacana renta dożywotnia, jeśli poszkodowany nie może po wypadku pracować. Nie wiadomo, ile takich spraw mają towarzystwa, ale w UFG zarejestrowano w ubiegłym roku 369 takich przypadków. Tyle osób przez lata będzie oddawało część swoich zarobków, tylko dlatego, że oszczędzili 200-500 zł na polisę OC.
POLISA OC NIE DA OCHRONY, JEŚLI SPRAWCA WYPADKU:
• zbiegł z miejsca zdarzenia,
• był pod wpływem alkoholu, narkotyków lub innych środków odurzających,
• nie miał uprawnień do kierowania autem,
• wszedł w posiadanie pojazdu na skutek przestępstwa,
• nie starał się złagodzić skutków zdarzenia przez np. wezwanie lekarza, zabezpieczenie miejsca wypadku i mienia poszkodowanych.
Uwaga!
Za szkody wyrządzone przez osoby, które nie posiadały polisy OC komunikacyjnego, płaci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jednak potem żąda zwrotu wypłaconych odszkodowań. Dokładne określenie powinności posiadacza polisy znajduje się w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych (Dz.U. z 16 lipca 2003 r.) w art. 16-17, 43 oraz 110.
Marcin Jaworski
REKLAMA
REKLAMA