Mniej przedsiębiorstw bankrutuje
REKLAMA
Taki rozrzut bankructw nie jest zaskoczeniem – to naturalna konsekwencja różnic w liczbie zarejestrowanych podmiotów gospodarczych w poszczególnych regionach. W porównaniu z tym samym okresem 2005 roku, tendencja polegająca na zmniejszeniu się liczby upadłości dotyczy większości województw.
Śląsk otwiera stawkę
Największy spadek, aż o 45 proc., nastąpił w województwie mazowieckim (23 upadłości wobec 51 przed rokiem), w dolnośląskim liczba bankrutujących firm zmniejszyła się o niemal 38 proc. (z 29 do 11). Tylko w dwóch województwach liczba bankructw wzrosła w porównaniu z I kwartałem 2005 roku: w lubuskim (z 3 do 6) oraz śląskim (z 20 do 27).
Spośród firm, które ogłosiły upadłość w pierwszym kwartale tego roku, najwięcej, podobnie jak w kilku kolejnych latach, jest spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (69). Wraz z osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą (18) stanowią one zdecydowaną większość firm, które zbankrutowały. Zwraca uwagę fakt, że na liście bankrutów znajdują się zaledwie trzy przedsiębiorstwa państwowe i jedna spółdzielnia.
Poprawa w budownictwie
Na początku roku najgorzej radziły sobie firmy produkcyjne (37 proc. wszystkich upadłości), na kolejnych miejscach znalazły się usługi (22 proc.) oraz sprzedaż hurtowa (17 proc.). Jeśli jednak do hurtowej doliczyć sprzedaż detaliczną (10 proc.), to okaże się, iż handel nadal znajduje się w ścisłej czołówce sektorów gospodarki najbardziej narażonych na upadłość.
Poprawia się natomiast sytuacja w branży budowlanej, gdzie liczba bankructw spadła ponaddwukrotnie. W pierwszym kwartale splajtowało tylko 18 firm budowlanych, czyli 14 proc. wszystkich upadłości. Dużą poprawę można zauważyć również w sektorze produkcyjnym, gdzie było o 25 proc. upadłości mniej niż w pierwszym kwartale 2005 roku, a także w usługach.
Marek Matusiak
REKLAMA
REKLAMA