Złoty się wzmacnia, rynek podejrzewa MF o sprzedaż walut
REKLAMA
Podczas czwartkowej sesji na rynku walutowym złoty się umacnia, dealerzy podejrzewają, że ministerstwo finansów ponownie wymienia waluty. Na rynku długu jest bardzo spokojnie.
Około godziny 15.00 za euro płacono 3,8070 zł wobec 3,8215 zł w czwartek rano, a za dolara 3,1770 zł wobec 3,1995zł. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,1982 dolara wobec 1,1975 dolara rano.
"Złoty od rana się sukcesywnie umacnia, ciężko wskazać jednoznacznie przyczynę tego ruchu, ale rynek spekuluje, że stoi za tym ponownie ministerstwo finansów" - powiedział Krzysztof Rup, dealer PKO BP.
W ciągu ostatnich miesięcy ministerstwo finansów wymieniało waluty poprzez rynek, czym przyczyniło się do umocnienia polskiej waluty. Natomiast na rynku długu panuje spokój.
"Nic się nie dzieje, mamy bardzo małe obroty i praktycznie brak chęci do zawierania jakichkolwiek transakcji" - stwierdził Marek Kaczor, dealer PKO BP.
Na rynku długu około godziny 15.00 rentowność papierów dwuletnich wynosiła 4,36 proc. wobec 4,35 proc. w czwartek rano, pięcioletnich 4,76 proc. wobec 4,75 proc., a dziesięcioletnich 4,95 proc., wobec 4,94 proc.
"Złoty od rana się sukcesywnie umacnia, ciężko wskazać jednoznacznie przyczynę tego ruchu, ale rynek spekuluje, że stoi za tym ponownie ministerstwo finansów" - powiedział Krzysztof Rup, dealer PKO BP.
W ciągu ostatnich miesięcy ministerstwo finansów wymieniało waluty poprzez rynek, czym przyczyniło się do umocnienia polskiej waluty. Natomiast na rynku długu panuje spokój.
"Nic się nie dzieje, mamy bardzo małe obroty i praktycznie brak chęci do zawierania jakichkolwiek transakcji" - stwierdził Marek Kaczor, dealer PKO BP.
Na rynku długu około godziny 15.00 rentowność papierów dwuletnich wynosiła 4,36 proc. wobec 4,35 proc. w czwartek rano, pięcioletnich 4,76 proc. wobec 4,75 proc., a dziesięcioletnich 4,95 proc., wobec 4,94 proc.
Autopromocja
REKLAMA
Źródło:
PAP
REKLAMA
