Kto kradnie w przedsiębiorstwach
REKLAMA
Nasz kraj wypadł nieco gorzej niż światowa średnia. W Polsce ofiarą nadużyć padło 54 proc. przedsiębiorstw, na świecie 45 proc. Odsetek oszustw w naszym kraju - w porównaniu z poprzednim badaniem przeprowadzonym w 2003 r. - wzrósł o 8 punktów procentowych.
Najczęściej popełnianym przestępstwem jest sprzeniewierzenie aktywów (80 proc. wskazań). Pod tym pojemnym pojęciem mieszczą się głównie pospolite przywłaszczenia majątku firmy. Drugie w kolejności jest oszustwo, a trzecia - korupcja.
Aż jedna trzecia firm "zawdzięcza" przestępstwa swoim pracownikom, przy czym aż 45 proc. spośród nich to członkowie najwyższego kierownictwa firmy. Nie świadczy to najlepiej o polskich menedżerach, zwłaszcza że na świecie odsetek ten jest znacznie niższy - ok. 20 proc.
Pozostałe dwie trzecie ludzi, którzy oszukują firmy, to przeważnie kontrahenci, klienci oraz ich znajomi.
Przeciętny sprawca przestępstwa jest mężczyzną (86 proc.) w wieku 31-40 lat (60 proc.). Ma średnie lub niższe wykształcenie.
Umiarkowany optymizm budzi za to zachowanie firm w obliczu przestępstwa na ich szkodę. W 55 proc. przypadków wysunięto przeciw sprawcom zarzuty kryminalne, w 32 proc. - skierowano powództwo do sądów cywilnych. Ale prawie jedna piąta oszukanych firm nie zrobiła nic. Menedżerowie PWC z zespołu ds. śledztw gospodarczych mówili, że znają z własnej praktyki przypadki zwolnienia oszukujących menedżerów po cichu i za porozumieniem stron. Firmy jak ognia boją się utraty reputacji.
Jaka jest przeciętna kwota oszustwa? Dość wysoka - 0,5 mln dolarów.
W Polsce nie było badań na temat branż szczególnie narażonych na rozmaite defraudacje. Ale zdaniem ekspertów z PWC nie odbiegamy pod tym względem od pozostałych krajów. W najgorszej sytuacji jest handel detaliczny, zwłaszcza supermarkety.
Co ciekawe, w Polsce solidarność z oszustami jest chyba większa niż w innych krajach. Na świecie aż 28 proc. wykrywanych jest dzięki doniesieniu (wewnętrznemu lub zewnętrznemu). W Polsce tylko 16 proc.
REKLAMA
REKLAMA