Rewolucja w sądach
REKLAMA
Projekt zmian został przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości. Według jego autorów zmiany mogą być skuteczne, pod warunkiem że będą gruntowne. Mają rozpocząć się już na etapie studiów prawniczych, obejmować legislację, a zakończyć się na egzekucji cywilnej i karnej. Odpowiedni prestiż musi odzyskać zawód sędziego – ma być ukoronowaniem kariery prawniczej. Trafialiby do niego najlepsi – m.in. radcowie prawni, adwokaci, prokuratorzy, notariusze – co najmniej z 6-letnim doświadczeniem zawodowym.
REKLAMA
Jedna z propozycji wymaga zmiany konstytucji. Projektodawcy stawiają na profesjonalizm w wymiarze sprawiedliwości i chcą zrezygnować z udziału czynnika społecznego, czyli ławników. Uważają, że kolegialne orzekanie jest fikcją i obniża autorytet sądu. Według dr. Janusza Kochanowskiego, prezesa Fundacji Ius et Lex, instytucja ławnika jest nie tylko niefunkcjonalna, ale również kosztowna. Szacuje on, że Skarb Państwa na ławników wydaje 200 mln złotych rocznie.
REKLAMA
W projekcie przewidziano również uproszczenie procedur, zmniejszenie kosztów postępowania oraz skrócenie czasu trwania procesu. Potrzebne są do tego zmiany m.in. w kodyfikacjach karnych i cywilnych, prawie o ustroju sądów powszechnych i w ustawach korporacyjnych – w tym radcach prawnych, adwokaturze, notariacie.
Teresa Siudem
REKLAMA
REKLAMA