"Pomóc" prezydentowi
REKLAMA
Polacy uważają, że kompetencje prezydenta są zbyt małe. Według 13 proc. ankietowanych głowa państwa ma bardzo małe możliwości wpływania na sytuację w kraju, a według 31 proc. są one dość ograniczone – wynika z badania, które CBOS przeprowadził tuż przed II turą wyborów, ale przedstawił dopiero w czwartek.
Silniejszej władzy prezydenta chcą przede wszystkim zwolennicy Samoobrony. Aż 72 proc. sympatyków tej partii opowiedziało się za jej umocnieniem.
Zwiększenia uprawnień głowy państwa chce też zdecydowana większość wyborców PiS (chociaż pytano ich o to, kiedy liderem sondaży wyborczych był Donald Tusk). To akurat nie dziwi, bo silniejszy prezydent to zawsze było sztandarowe hasło tej partii.
– Jeśli uda się uchwalić przygotowany przez PiS projekt konstytucji, to rola prezydenta się zwiększy. Będzie on miał skuteczniejsze narzędzia wpływania na rzeczywistość – deklarował Lech Kaczyński przed wyborami.
Dziś PiS rządzi, z tej partii wywodzą się zarówno premier, jak i marszałek Sejmu, a także prezydent elekt. Jednak sejmowa arytmetyka wskazuje na to, że nie ma dużych szans na zmianę konstytucji. Pomysły PiS na nowe uprawnienia głowy państwa to m.in. prawo wydawania rozporządzeń z mocą ustawy (parlament mógłby je przyjąć lub odrzucić, ale nie miałby prawa ich zmieniać) i prawo weta wobec kandydatów na premiera i ministrów.
REKLAMA
REKLAMA