Gliwice dostały 0,0002 etatu i 6 zł
REKLAMA
O liście wojewody do władz Gliwic, z informacją, że "od 1 stycznia 2006 roku przypadnie gliwickiemu powiatowi grodzkiemu dodatkowo 0,0002 etatu na realizację zadań wynikających z ustawy o lasach", poinformował we wtorek Urząd Miasta w Gliwicach. List był konsekwencją rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych iáadministracji za18 października tego roku w sprawie "sposobu i trybu postępowania z pracownikami wykonującymi zadania lub kompetencje podlegające przekazaniu jednostkom samorządu terytorialnego oraz sposobu ustalania liczby etatów podlegających przekazaniu".
Wojewoda powiadomił, że "ogólna wysokość środków finansowych przeznaczonych dla Gliwic zábudżetu państwa naáten cel wyniesie rocznie 6 zł brutto". "To oznacza, że ktoś z urzędników Urzędu Miejskiego będzie musiał pracować dodatkowo 124 sekundy w miesiącu, otrzymując za to miesięczne wynagrodzenie w wysokości 42 groszy brutto.
W tym czasie powinien uporać się z wykonaniem zadań, związanych z gospodarką leśną na terenie Gliwic. Czy autor tego osobliwego rozporządzenia - były minister spraw wewnętrznych iáadministracji - zastanowił się co podpisał?" - skomentował rzecznik gliwickiego magistratu, Marek Jarzębowski.
Rzecznik wojewody śląskiego, Krzysztof Mejer, zgodził się z oceną tej sytuacji przez władze Gliwic, argumentując przy tym, że urzędnicy wojewody nie mieli innego wyjścia - zgodnie z rozporządzeniem musieli przekazać powiatom określone kompetencje i przypisane im środki.
"W Urzędzie Wojewódzkim sprawami lasów i fundacji zajmowała się jedna osoba; kompetencje w tym zakresie stanowiły 0,14 proc. jej etatu, z czego 0,9 proc. w zakresie lasów, a 0,5 proc. odnośnie fundacji. Musieliśmy podzielić to na 36 powiatów, proporcjonalnie do zadań. Trzy inne powiaty dostały po 27 groszy" - powiedział Mejer. Dodał, że Urząd Wojewódzki nie mógł nie zastosować się do ministerialnego polecenia.
Jedynym co mógł zrobić, było - według rzecznika - zgłoszenie swoich uwag do przyjętych jakiś czas temu ustaw kompetencyjnych. Uwagi te, dotyczące m.in. podobnych absurdów, zostały - jak powiedział Mejer - przesłane do Warszawy, ale pozostały bez echa.
Rzecznik zapewnił, że nowy podział kompetencji to na szczęście nie tylko tego typu sytuacje, ale także rzeczywiste zmiany. Od nowego roku Urząd Wojewódzki przekaże Urzędowi Marszałkowskiemu Woj. Śląskiego 47 etatów; do pracy przejdzie tam 41 osób.
Gdyby w ramach ustaw kompetencyjnych przekazano zadania i środki tylko samorządowi wojewódzkiemu, a nie także powiatom, podobnych absurdów - według urzędników - by nie było.
REKLAMA
REKLAMA