Rząd nie zdołał zaszkodzić
REKLAMA
Choć bezrobocie spadło, nadal jego poziom jest zastraszająco wysoki. Mimo że resort gospodarki w miarę sprawnie realizował program prywatyzacji, nie udało się wprowadzić skutecznego nadzoru nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Kompletnym fiaskiem okazała się ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, z kolei Narodowy Plan Rozwoju zawisł w próżni. Bezspornym sukcesem mijającego roku jest natomiast wysoki poziom inwestycji zagranicznych, które mogą zamknąć się wartością ok. 10 mld dolarów. Udało się zachęcić inwestorów z sektora nowoczesnych usług, a ściągając niemieckiego producenta autobusów MAN, dokonano przełomu w branży motoryzacyjnej, w której przegrywaliśmy z Czechami i Słowakami. W dodatku kontraktem z LG Philips szeroko otwarliśmy drzwi dla branży wysoko rozwiniętych technologii. Porażką było jednak odrzucenie przez Sejm ustawy o finansowym wspieraniu inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki.
O dobrym roku mogą mówić eksporterzy żywności, którzy przy mocnym złotym wprowadzili na unijny rynek polskie mięso i warzywa. Eksport przyniósł niezłe wyniki także w innych branżach, szczególnie w motoryzacyjnej. Spadła za to sprzedaż nowych samochodów na rynku krajowym.
Branże ciężkie, jak górnictwo i hutnictwo, nie zaliczą tego roku do udanych: w hutnictwie zaczęła się bessa, a kopalnie martwią się spadkiem cen węgla. W górnictwie spadło także tempo restrukturyzacji.
Przyszły rok będzie w dużym stopniu zależał od stopnia politycznej stabilizacji i woli nowego układu politycznego do kontynuowania reform. Zwłaszcza że choć na tle starej Unii nasze tempo wzrostu wygląda nieźle, w porównaniu z nowymi państwami członkowskimi wypadamy zdecydowanie gorzej.
Adam Woźniak
REKLAMA
REKLAMA