Zapowiadane zmiany w podatkach
REKLAMA
Jeszcze niedawno pojawiały się opinie, że cały program może kosztować więcej. Jak mówił nam na początku października poseł PiS Tadeusz Cymański, ten koszt to około kilka miliardów złotych rocznie. Takie środki będą musiały być przyznane z budżetu. – Malejący przyrost naturalny to tak poważna sprawa, że nawet wzięcie kredytu dla tego typu pomocy znajduje swoje uzasadnienie – mówił w rozmowie z „GP” wspomniany poseł (patrz „Gazeta Prawna” z 6 października). Tymczasem początkowo mówiło się tylko o około 1,5 mld zł.
Z początkiem 2007 r. miałaby też wejść w życie 18-proc. stawka CIT oraz 18- i 32-proc. stawki PIT. Propozycje te przedstawił w swoim programie gospodarczym desygnowany na premiera K. Marcinkiewicz podczas piątkowej konferencji na warszawskiej giełdzie. Dodał, że w PIT istniałaby kwota wolna od podatku, a stawka 32 proc. dotyczyłaby osób zarabiających powyżej 80 tys. zł rocznie.
Jak natomiast wyjaśnił „Gazecie Prawnej” Cezary Mech, jeszcze w 2006 r. możliwe jest wprowadzenie ulg na tworzenie nowych miejsc pracy w podatku dochodowym od osób prawnych (CIT). Z tych nie korzystaliby przedsiębiorcy podlegający ustawie o PIT. Mieliby jednak prawo do przyspieszonej amortyzacji.
Wiele wskazuje na to, że na wiosnę przedstawione zostaną projekty nowych ustaw: o podatku dochodowym od osób prawnych, podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o podatku od towarów i usług (VAT). – Obliczamy, jak nowe stawki wpłyną na dochody budżetu – poinformował nas Cezary Mech.
WCHODZĄ ULGI PRORODZINNE, ZOSTAJĄ ZASIŁKI
REKLAMA
REKLAMA