REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czym powinien zająć się nowy rząd-felieton Witolda Gadomskiego

REKLAMA

Rząd PO-PiS będzie miał w polityce gospodarczej znacznie mniejsze pole manewru, niż się to wydaje działaczom obu partii. Pole to ograniczone jest z jednej strony sytuacją budżetową państwa, z drugiej wysokim bezrobociem, z trzeciej wreszcie niechęcią różnych grup społecznych do wyrzeczenia się uzyskanych wcześniej przywilejów.
Rząd będzie musiał optymalizować politykę gospodarczą, poruszając się w tym trójkącie. Z tego powodu radykalne reformy, wcześniej zapowiadane przez polityków PO i PiS, są mało prawdopodobne.
Po pierwsze: równowaga budżetu
Wprawdzie eksperci obu partii twierdzą, że proponowane przez nich zmiany przepisów podatkowych oraz wydatków budżetu uwzględniają konieczność utrzymania deficytu finansów publicznych pod kontrolą, ale proponowane szczegółowe posunięcia najwyraźniej kolidują z tą regułą. Politycy wychodzą z założenia, że podatkami i wydatkami budżetu zainteresowane są konkretne grupy społeczne, których interesy należy uwzględniać. Deficyt budżetu jest zaś pojęciem abstrakcyjnym, ważnym jedynie dla rynków finansowych i instytutów badawczych. Dlatego nieustannie odkładają problem ograniczenia deficytu na później. Najwyraźniej nie zdają sobie sprawy z tego, że deficyt fiskalny jest odłożonym w czasie podatkiem, który ogranicza możliwości rozwoju gospodarki i hamuje tworzenie nowych miejsc pracy.
Rząd PO-PiS, jeśli chce odnieść sukces, powinien sprawę równowagi budżetowej potraktować jako jeden ze swych priorytetów. Przed rokiem rząd Marka Belki uzgodnił z władzami Unii Europejskiej program konwergencji, dzięki któremu nasze finanse publiczne spełniałyby standardy Paktu Stabilności i Wzrostu już w roku 2007. Przyjęcie w ostatnich miesiącach kilku ustaw kosztownych dla budżetu spowodowało, że deficyt przyszłoroczny będzie wyższy od wcześniej zapowiadanego i wyniesie według projektu ustawy budżetowej 32,57 mld zł. Kazimierz Marcinkiewicz - być może przyszły premier - zapowiedział, że jego rząd przedstawi autopoprawkę do tego projektu, która w zasadzie nie zmieni jednak wysokości deficytu. Jednocześnie PiS i PO proponują reformy podatków, które niemal na pewno oznaczałyby ubytek dochodów państwa, nie przedstawiając wiarygodnego planu cięć w wydatkach. Przeciwnie - PiS zapowiada wzrost wydatków, np. wydłużenie okresu pobierania zasiłków macierzyńskich, czy program dożywiania. Partia braci Kaczyńskich chce wprowadzić zasadę przyspieszonej amortyzacji środków trwałych, zlikwidować "podatek Belki", mówi o rozmaitych ulgach prorodzinnych. PO nie upiera się już przy podatku 3x15, ale również naciska na niższe podatki. Obie partie nie chcą słyszeć o podniesieniu akcyzy, by w ten sposób wyrównać pewne ubytki w dochodach, spowodowane ostatnio uchwalonymi ustawami. Oczywiście obniżenie podatków byłoby bardzo pożądane, pod warunkiem, że byłoby rekompensowane redukcją wydatków. Na to się jednak nie zapowiada.
Na miejscu premiera sprawę równowagi budżetowej uznałbym w swym exsposé za jeden z priorytetów. Jeżeli rząd od początku nie postawi tej sprawy jasno, będzie musiał za rok dokonywać chaotycznych cięć w wydatkach, by dostosować się zarówno do wymogów Unii Europejskiej, jak i możliwości sfinansowania długu. Byłoby dobrze, gdyby premier zadeklarował, że wejście Polski do strefy euro przed końcem kadencji Sejmu jest możliwe i rząd będzie do tego dążył.
Po drugie: nie działać doraźnie
Bez ograniczenia deficytu, a przede wszystkim wydatków socjalnych budżetu, nie ma mowy o utrzymaniu stabilnego wzrostu gospodarczego w dłuższym okresie i tworzeniu nowych miejsc pracy. To zaś powinny być absolutne priorytety rządu. Jeśli koalicji PO-PiS nie uda się w krótkim czasie poprawić sytuacji na rynku pracy, poparcie społeczne dramatycznie spadnie i rozpocznie się polityczna agonia rządu - tak jak działo się z ekipą Millera.
Politycy PiS (podobnie jak SLD i innych partii lewicowych) proponują działania doraźne, które miałyby zachęcać przedsiębiorców do zatrudniania nowych pracowników, szczególnie absolwentów. Działania takie są kosztowne i nieskuteczne. Mogą też powodować skutki odwrotne do zamierzonych (na przykład szybszą rotację pracowników, by korzystać ze wsparcia budżetowego dla nowo zatrudnionych). Politycy powinni bacznie przestudiować przypadki takich krajów, jak Hiszpania, Wielka Brytania i Irlandia, które uporały się całkowicie lub częściowo z problemem bezrobocia. Konieczne są raczej działania długofalowe - zapewnienie warunków dla długookresowego wzrostu i napływu kapitału (dlatego tak ważną sprawą jest równowaga fiskalna), likwidacja ograniczeń dla przedsiębiorców, wprowadzanie elastycznych form zatrudnienia i oczywiście obniżanie kosztów pracy (co jest niemożliwe bez redukcji wydatków socjalnych państwa).
Konieczne jest też przeorientowanie wydatków budżetowych - mniej wydatków konsumpcyjnych (np. rozmaitych zasiłków), więcej rozwojowych - przede wszystkim na infrastrukturę i edukację.
Po trzecie: wiarygodny program
Wiele działań rządu koniecznych dla utrzymania wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, napływu inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy doraźnie może być odczuwane przez rozmaite grupy społeczne jako naruszenie ich interesów. Rząd może więc napotkać opór społeczny, może dojść do strajków, demonstracji - tego wszystkiego, z czym borykają się rządy od 16 lat. W atmosferze nieustannych protestów, nagłaśnianych przez media, bardzo trudno jest prowadzić rozsądną politykę nastawioną na długofalowe cele, a nie doraźne łagodzenie konfliktów. Dlatego konieczne jest klarowne przedstawienie wiarygodnego programu nastawionego na obniżenie bezrobocia, tworzenie szans dla młodego pokolenia, które dopiero co weszło lub wejdzie w najbliższych latach na rynek pracy, rozwój cywilizacyjny (edukacja, budowa infrastruktury, aktywizacja obszarów najsłabiej rozwiniętych, rozwój przedsiębiorczości poza rolnictwem na wsi i w małych miasteczkach), wyrównywanie szans grup, które w mniejszym niż inne stopniu skorzystały z rozwoju w ostatnich 16 latach. Trzeba uzyskać dla tego programu poparcie ze strony wielkich grup społecznych - przede wszystkim związków zawodowych. Na pewno nie będzie to łatwe, gdyż polskie związki zawodowe nie były dotychczas gotowe do oddawania jakichkolwiek przywilejów pracowniczych, przysługujących określonym grupom zawodowym i pogarszających sytuację grup nieuprzywilejowanych.
Silny, choć słabo uświadamiany jest na przykład konflikt między pracownikami zatrudnionymi i chronionymi kodeksem pracy a bezrobotnymi lub pracującymi w szarej strefie, których sytuacja jest tym gorsza, im bardziej chronieni są ci pierwsi. Gdyby rządowi zdominowanemu przez PiS, partię, która przed wyborami otrzymała poparcie "Solidarności", udało się zawrzeć ze związkami zawodowymi umowę społeczną na rzecz walki z bezrobociem, gdyby związki zawodowe uznały, że są współodpowiedzialne za sytuację na rynku pracy, byłby to pierwszy sukces nowej ekipy, który umożliwiłby rzeczywiste reformy.

Witold Gadomski
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazeta.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Chmura obliczeniowa - bezpieczeństwo danych w erze cyfrowej transformacji, czyli dlaczego polskiego przedsiębiorcy nie stać na rezygnację z chmury [WYWIAD]

Czym jest chmura obliczeniowa? Czy przedsiębiorca korzystający z chmury może czuć się bezpiecznie? Czy to opłacalna inwestycja? O tym wszystkim rozmawiamy z Tomaszem Stachlewskim, Head of Technology CEE w AWS. 

OECD: Polska gospodarka zaczyna się powoli ożywiać. Inflacja będzie stopniowo zwalniać

Najnowsza prognoza makroekonomiczna OECD zawiera ocenę globalnej sytuacji gospodarczej oraz szczegółowy opis sytuacji gospodarczej państw członkowskich OECD, w tym Polski.

System kaucyjny do zmiany. Jest nowy projekt

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Odnosi się on do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Zgodnie z nim kaucja będzie pobierana w całym łańcuchu dystrybucji. Co jeszcze ma się zmienić?

Rewizja KPO przyjęta przez rząd. Co z podatkiem od aut spalinowych?

Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) została przyjęta przez Radę Ministrów - poinformowała na platformie X minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

REKLAMA

Nie tylko majówka. W maju będą jeszcze dwa dni ustawowo wolne od pracy. Kiedy?

Dni wolne w maju. Ci, którym nie udało się zorganizować pięcio- czy nawet dziewięciodniowego długiego weekendu, mogą jeszcze spróbować w innym terminie w tym miesiącu. Kiedy jeszcze wypadają dni ustawowo wolne od pracy w najbliższym czasie? 

Sztuczna inteligencja w branży hotelarskiej. Sprawdza się czy nie?

Jak nowe technologie mogą wpłynąć na branżę hotelarską? Czy w codziennym funkcjonowaniu obiektów hotelowych zastąpią człowieka? Odpowiadają przedstawiciele hoteli z różnych stron Polski, o różnych profilach działalności, należących do Grupy J.W. Construction.

Jak zarządzać budżetem biznesu online, gdy wzrastają koszty?

Biznes e-commerce jest pełen wyzwań, bo wymaga zarządzania na wielu płaszczyznach. Jak zachować ciągłość finansową, gdy operator zmienia warunki współpracy? 

Mikroprzedsiębiorcy poszli po kredyty, ale banki udzieliły ich mniej, niż rok temu

Według informacji przekazanych przez Biuro Informacji Kredytowej, w marcu br. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 4,5 proc. mniej kredytów, a ich wartość była niższa o 3,3 proc. w porównaniu do marca 2023 r.

REKLAMA

Dane GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle. Poniżej oczekiwań ekspertów

Z danych GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle w marcu br. wynika m.in., że typowy dla tego okresu wzrost sprzedaży hurtowej w ujęciu miesięcznym osiąga niższą, od notowanej w tym okresie w ubiegłych latach, dynamikę. Statystyki pokazują również kontynuację trwającego już od lutego 2023 roku okresu ujemnej dynamiki sprzedaży hurtowej w ujęciu rocznym. Marcowe dane na temat nowych zamówień w przemyśle, pokazujące znaczny spadek w stosunku do ubiegłego roku, są kolejnym powodem do niepokoju po ogłoszonych wcześniej przez GUS, rozczarowujących wynikach produkcji przemysłowej (spadek o 6,0% r/r w marcu b.r).

Niższy ZUS będzie sprzyjał decyzjom o otwarciu JDG?

W 2023 r. powstało 302 tys. nowych firm jednoosobowych, a 177 tys. odwiesiło swoją działalność. Jednocześnie z rejestrów wykreślono ich aż 196,5 tys. Czy mniejsze koszty prowadzenia działalności gospodarczej spowodują, że będzie ich otwierać się więcej? 

REKLAMA