Projekty offsetowe utknęły w biurkach
REKLAMA
REKLAMA
Budowa systemu łączności dla służb specjalnych TETRA jest jednym z głównych punktów umowy offsetowej podpisanej przez rząd polski z Lockheedem-Martinem, producentem samolotu F-16. Wartość inwestycji – nawet 1,5 mld dol. – była tak kusząca, że topór wojenny zakopali dwaj najwięksi krajowi rywale z branży IT: Prokom i ComputerLand. Zgoda opłaciła się – Lockheed-Martin wskazał utworzoną przez nich spółkę Tetra System Polska (TSP) jako wykonawcę projektu.
Teraz politycy zwycięskich partii kwestionują takie rozwiązanie.– Być może wykonawcę należy wyłonić w ramach międzynarodowego przetargu – zastanawia się Adam Szejnfeld.
REKLAMA
TSP odmawia komentarzy, jednak wiadomo, że taka wiadomość to dla niej nic dobrego. Rozpisanie przetargu odsunie wykonanie projektu o co najmniej 5 lat. Oprócz TSP w szranki stanie prawdopodobnie europejski gigant EADS (właściciel m.in. Airbusa), który po kupieniu od Nokii działu produkującego sprzęt do TETRY ma ochotę na mocne wejście na rynek łączności.
REKLAMA
Atutem TSP, oprócz know-how Motoroli, największego udziałowca konsorcjum, jest dobre rozpoznanie sytuacji. Spółka ma opracowanych kilka wariantów realizacji projektu. Jednak, chociaż umowę offsetową podpisano w kwietniu 2003 roku, MSWiA do tej pory nie określiło parametrów technicznych, jakich oczekuje od systemu, z którego będą korzystać podległe mu służby.- Dobra praktyka nakazuje, by nie podejmować decyzji wiążących nowy rząd – wyjaśnia Leszek Ciećwierz, podsekretasz stanu w MSWiA, odpowiedzialny za koordynację prac nad TETRĄ. Najwyraźniej o zmianie ekipy myślano w ministerstwie już od dwóch i pół roku.
TETRA to nie jedyny offsetowy projekt IT, który utknął w ministerialnych szafach. W kolejce czeka również budowa centrum zarządzania kryzysowego i Rejestr Usług Medycznych. Szacuje się, że każdy z projektów jest wart około 0,5 mld zł. Ze wskazania Lockheeda-Martina oba miały być realizowane przez spółki Prokomu i ComputerLandu – C2 Polska i RUM IT. Teraz ich alians stoi pod znakiem zapytania. Zwłaszcza w przypadku RUM-u. Jeżeli nowy rząd zdecyduje się na ogłoszenie przetargu, obie firmy będą ze sobą konkurować. Szanse wydają się równe – każda z nich komputeryzowała już wojewódzkie oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia (Prokom poprzez należącą do jego grupy spółkę SPIN). Do gry mogą włączyć się jednak firmy zagraniczne: IBM i HP.
Kiedy podpisywano umowę offsetową, Grzegorz Kołodko, ówczesny minister finansów, chwalił się, że nikt nie byłby w stanie utargować więcej. Jednak jego politycznym kolegom zabrakło woli, aby spożytkować dobrodziejstwa kontraktu. Nowa ekipa ma teraz pełne pole do popisu.
Łukasz Ruciński
REKLAMA
REKLAMA