Obciąć stopy o połowę
REKLAMA
Co zatem PiS chciałby zrobić od razu? Od przyszłego roku wprowadzić ulgę prorodzinną. Mech unikał podawania szczegółów, ale przyznał: – Nie zakładam, by była niższa niż w programie przedwyborczym (50 zł na pierwsze dziecko, 200 na drugie, 100 na każde kolejne – red.). Zamierza również obdzielić ulgami przedsiębiorców: w podatku CIT ulgę na tworzenie nowych miejsc pracy, a także ulgę w składce na ZUS. Obie byłyby do wykorzystania w ciągu 2 lat.
REKLAMA
Co na to sami przedsiębiorcy? – To zły pomysł – twierdzi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
REKLAMA
– Takie ulgi komplikują system podatkowy. Ponadto przedsiębiorcy sami chcą określać, na co przeznaczać zyski: czy na miejsca pracy, czy na inwestowanie w nowe technologie lub w powiększanie kapitału obrotowego – dodaje Jeremi Mordasewicz. Duże kontrowersje wzbudza także sprawa obniżenia przyszłorocznego deficytu budżetowego. PiS chciałby obniżyć go do 30 mld zł, co według Cezarego Mecha jest całkiem realne. Według ekspertów – nie.
Najwięcej emocji budzi jednak kwestia obniżenia stóp procentowych – przyszły minister finansów twierdzi, że stopy powinny być zmniejszone do poziomu w Unii Europejskiej, czyli o połowę.
– Stopy procentowe i polityka monetarna pozostają w gestii niezależnego banku centralnego i Rady Polityki Pieniężnej. I niech każdy trzyma się swojego zakresu kompetencji – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.
Adam Woźniak
REKLAMA
REKLAMA