Znacjonalizują sprywatyzowane
REKLAMA
Podkreślił, że jeśli na skutek tej decyzji trzeba będzie zapłacić jakieś odszkodowania, to nowy rząd pozwie do sądu tych, którzy podejmowali decyzje o prywatyzacji.
"Następny rząd pozwie ich do sądów cywilnych o to, żeby nie podatnik, tylko oni z własnej kieszeni, płacili odszkodowania. Mówię to po to, żeby nikt nie był zaskoczony skutkami swoich decyzji" - zapowiedział.
Rokita przyjechał do Opola, by wesprzeć kampanie jednego z kandydatów PO do Sejmu. Konferencję prasową zorganizowano na skwerze "Solidarności", w miejscu, gdzie kiedyś stał budynek, w którym była pierwsza siedziba Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Opolu.
"Mam poczucie, że potrzebujemy ideowego powrotu do korzeni "Solidarności", że lekceważenie dziedzictwa "Solidarności" jest jedną z przyczyn naszych porażek. Polska wyrosła, jak na kamieniu węgielnym, na "Solidarności" i Lechu Wałęsie" - mówił.
Zdaniem Rokity, odnowienie tradycji i przemyślenie na nowo tego, co to dziedzictwo znaczy i może dziś znaczyć w Polsce, jest zobowiązaniem.
"Nie ma "Solidarności", jeśli nie zdecydujemy się wspomóc najbiedniejszych, jeśli ciągle jedynym bohaterem transformacji ustrojowej będzie "cwaniak", ktoś, kto szwindlem i sposobem, doszedł do majątku. Takie postacie muszą przestać być wzorami i modelami dla młodych ludzi" - ocenił.
Zdaniem Rokity, wybory parlamentarne będą przełomowym momentem dla polskiej świadomości. "25 września umrze "cwaniak" jako bohater narodowy. To także jest cel naszej polityki po wyborach" - dodał.
Mówiąc o najważniejszych celach przyszłego rządu Rokita zapowiedział, że pierwszym będzie przywrócenie uczciwości w życiu publicznym.
"Jeśli nie damy przykładu radykalnej bezinteresowności w życiu publicznym, jeśli nie zniesiemy przywilejów władzy i nie pociągniemy do odpowiedzialności sprawców zła w Polsce ostatnich lat, to znaczy, że nic nie jesteśmy warci" - oświadczył.
REKLAMA
REKLAMA