KE oczekuje zgody "25" na pekińskie porozumienie

W Brukseli trwa debata nad zawartym z Chinami kompromisem w tej kwestii. Biorą w niej udział przedstawiciele 25 państw Unii Europejskiej. Porozumienie podpisali w poniedziałek unijny komisarz do spraw handlu Peter Mandelson i chiński minister handlu Bo Xilai. "Porozumienie z Chinami wciąż wymaga zgody krajów członkowskich - przypomniała rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde.

- Pierwsze sygnały otrzymane od krajów członkowskich są pozytywne. Ale kraje członkowskie powinny mieć czas, konieczny, by przestudiować (...) porozumienie". Dodała, że KE spodziewa się zgody krajów "25" na początku przyszłego tygodnia. W razie ich zgody, do sprzedaży detalicznej trafi 80 mln sztuk chińskich ubrań i bielizny, zalegających obecnie portowe magazyny.

Jak pisze agencja dpa, w ten sposób oddala się groźba pustych półek w europejskich sklepach odzieżowych. Według unijnych dyplomatów, okaże się dopiero, czy kompromis wesprą Włochy, Hiszpania i Francja, które ze względu na obronę interesów własnego przemysłu tekstylnego przeforsowały w czerwcu wprowadzenie kwot wobec szybko rosnącego importu z Chin.

Za ograniczeniem importu chińskich tekstyliów opowiadała się też Polska. Poniedziałkowe porozumienie przewiduje, że około połowy zgromadzonych w portach towarów zostanie zaliczonych do kontyngentu na rok przyszły. Ponadto dopuszczono możliwość, by sprowadzone już tekstylia zapełniły niewykorzystane limity kontyngentowe w innych kategoriach towarów.