Określenie kwalifikacji tylko w ustawie
REKLAMA
W uzasadnieniu RPO podkreślił, że w myśl art. 157 ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze, syndykiem może być osoba fizyczna posiadająca odpowiednią licencję. Może nim być też spółka handlowa, której wspólnicy ponoszący odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem albo członkowie zarządu reprezentujący spółkę posiadają taką licencję.
W myśl art. 153 ust. 3 prawa upadłościowego zasady i tryb wydawania licencji syndyka ma określać odrębna ustawa. Jednakże ustawa taka do chwili obecnej nie została uchwalona. Powoduje to, że w dalszym ciągu w obrocie prawnym – w zakresie kwalifikacji wymaganych od syndyka – pozostaje rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie szczegółowych kwalifikacji oraz warunków wymaganych od kandydatów na syndyków upadłości, wydane na podstawie rozporządzenia Prezydenta RP z 24 października 1934 r. – Prawo upadłościowe.
Zgodnie z kwestionowanym przez rzecznika par. 1 rozporządzenia, osoba fizyczna kandydująca na syndyka upadłości powinna posiadać następujące kwalifikacje (łącznie): wyższe wykształcenie, co najmniej 5-letni okres pracy na stanowiskach kierowniczych lub samodzielnych w zarządzaniu przedsiębiorstwem, nie może być karana za popełnione umyślnie przestępstwo przeciwko mieniu, nie figuruje w wykazie osób, wobec których orzeczono na podstawie prawa upadłościowego zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i nie została usunięta przez sąd na mocy prawa upadłościowego z powodu nienależytego pełnienia obowiązków syndyka.
Zgodnie z art. 65 ust. 1 Konstytucji RP, każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa. W sprawie objętej wnioskiem nie ulega – zdaniem rzecznika – wątpliwości, że warunek wyłączności ustawy w regulowaniu ograniczeń w zakresie korzystania z wolności wyboru, wykonywania oraz wyboru zawodu nie został dochowany. Istotne kwestie dotyczące kwalifikacji wymaganych od osób kandydujących na syndyka upadłości zostały bowiem w całości uregulowane w akcie podustawowym – konkluduje rzecznik.
Aneta Mościcka
REKLAMA
REKLAMA