Podwyższka rekompensaty dla koncesjonariuszy autostrad
REKLAMA
Odstąpienie od poboru opłat oznacza jednak, że spółki zarządzające autostradami (koncesjonariusze) muszą otrzymać rekompensatę utraconych wpływów. Rekompensata ma pochodzić z wpływów za opłaty drogowe, kierowanych do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD).
Sejm przyjął 7 lipca zaakceptowaną przez Komisję Infrastruktury poprawkę do rządowego projektu, obniżającą o połowę podstawę obliczenia kwoty rekompensaty dla koncesjonariuszy. W trakcie środowej debaty w Senacie jeden z senatorów złożył jednak poprawkę, podwyższającą kwotę rekompensaty do 70 proc. propozycji rządowej. W piątek Senat przyjął tę poprawkę.
Sejm odrzucił 7 lipca propozycję, zgodnie z którą zwrot środków miałby następować nie z KFD, a z budżetu państwa i zaakceptował poprawkę, zgodnie z którą minister właściwy do spraw transportu ma dokonywać uzgodnień z koncesjonariuszami w sprawie stawek opłat stosowanych do obliczania rekompensaty.
Posłowie przyjęli także, że stawka taka nie może być wyższa niż stawka stosowana w dniu wejścia w życie ustawy. Ma ona obowiązywać po 14 dniach od dnia ogłoszenia.
Jak informują na swoich stronach internetowych koncesjonariusze autostrad, przejazd A2 z Wrześni do Konina odcinkiem długości niespełna 50 km kosztuje (w zależności od wielkości samochodu) od 11 zł do 110 zł, a za przejazd 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 trzeba zapłacić od 11 do 25 zł.
REKLAMA
REKLAMA