Nowy światowy rekord ceny baryłki ropy
REKLAMA
Poniedziałek jest drugim kolejnym dniem, w którym pada światowy rekord. W piątek w trakcie sesji na New York Mercantile Exchange cena ropy doszła do 58,60 dol. za baryłkę, co było rekordem absolutnym. Pod koniec dnia cena zeszła tam w piątek do poziomu 58,47 dol. za baryłkę, wyższego o 1,89 dol niż w czwartek. Był to nowy rekord zamknięcia na nowojorskiej giełdzie NYMEX, którego żywot może jednak być bardzo krótki i zakończyć się już w poniedziałek.
Obecne rekordy następują w dwa i pół miesiąca po poprzedniej fali rekordów, z których najwyższy - 58,28 dol. za baryłkę padł w Nowym Jorku 4 kwietnia.
W ubiegłym roku, latem i na jesieni, seria rekordów cenowych na światowym rynku ropy trwała przez wiele miesięcy, wydźwigając ceny na obecny poziom, wyższy o 50 proc. niż przed rokiem.
Obecne rekordy są najwyższe w historii jedynie nominalnie, bowiem przy uwzględnieniu inflacji i wartości dolara ropa była najdroższa w 1980 roku, kiedy to w przeliczeniu na obecny pieniądz kosztowała 90 dol. za baryłkę.
"Byki (grający na zwyżkę) sądzą, że rynek schłodzić mogłaby jedynie erozja popytu, ale jak dotąd na nic takiego się nie zanosi" - ocenił cytowany przez AP analityk z firmy Energyintel Matt Piotrowski. "Koncentrują się one także na ostatnim posiedzeniu OPEC, uznając, iż podtrzymało ono jedynie przekonanie, że organizacja ta nie jest w stanie schłodzić cen" - dodał Piotrowski.
Organizacja Państw Eksportujących Ropę Naftową na sesji zakończonej w środę postanowiła podnieść swój łączny pułap wydobycia do 28 mln baryłek dziennie, co jednak nie uspokoiło rynku, ponieważ taką ilość ropy kraje zrzeszone w OPEC w praktyce wydobywały już dotąd. Łącznie z Irakiem, który jest wieloletnim członkiem naftowego kartelu, ale obecnie nie jest związany limitami OPEC, organizacja ta wydobywa w tej chwili dziennie prawie 30 mln baryłek, zaspokajając 35 procent światowego popytu.
REKLAMA
REKLAMA