MF: Nową ustawą o akcyzie zajmie się przyszły Sejm
REKLAMA
Neneman dodał, że przyjęcie projektu przez rząd do końca czerwca uzależnione jest od wyników konsultacji międzyresortowych. Wiceminister ocenia, że kontrowersje może wzbudzić m.in. propozycja zwiększenia stawki akcyzy na energię elektryczną. Resort finansów proponuje, aby stawka akcyzy wzrosła do 22,2 zł za megawatogodzinę w miejsce 20 zł, które pobierane są obecnie.
Zdaniem Nenemana o wysokości stawki w praktyce będzie decydował już nowy parlament i nowy rząd. "W ustawie są dwa typy rozwiązań. Pierwszy o charakterze technicznym. Można o nich dyskutować, ale chyba już nic lepszego się nie wymyśli. To wymaga dużego nakładu pracy i szerokich konsultacji społecznych. Wydaje się, że w przypadku tej ustawy mieliśmy wyjątkowo dużo konsultacji. A co do wysokości stawek to już przyszły parlament i przyszły rząd będą je ustalali. Zmiana stawek nie zajmuje zbyt dużo czasu" - powiedział PAP Neneman.
"My wyjdziemy z projektem współgrającym z ustawą budżetową. Jeżeli przyszły rząd będzie chciał coś zmniejszyć lub zwiększyć to jego prawo" - dodał wiceminister. Jego zdaniem podwyżka stawki akcyzy na energię elektryczną, która powinna zacząć obowiązywać od początku roku, będzie uwzględniona w założeniach do przyszłorocznej ustawy budżetowej. "Nie koordynuję prac nad ustawą budżetową, ale nie mam powodu sądzić, aby ktoś wpisywał do nich inną stawkę (na energię elektryczną) od tej zapisanej w projekcie ustawy o akcyzie" - powiedział Neneman.
MF utrzymuje, że zmiana stawki podyktowana jest koniecznością wprowadzenia nowego systemu poboru akcyzy na prąd polegającego na poborze podatku od dystrybutora energii, a nie od wytwórcy. Według wyliczeń MF podczas przesyłu "ginie" około 10 proc. energii, a nowa stawka ma zrekompensować pomniejszenie bazy podatkowej.
Wcześniej przedstawiciele resortu mówili, że bez podwyżki w przyszłym roku wpływy z akcyzy byłyby niższe o 276 mln zł. Jednocześnie dodawali, że trudno jednoznacznie wykazać, czy zmiana stawki akcyzy na prąd spowoduje wzrost cen energii elektrycznej, choć według MF nie należy się tego spodziewać. Marek Chądzyński (PAP)
REKLAMA
REKLAMA