Skutecznie prowadzone działania prewencyjne zapobiegające wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym to nie tylko mniejsze wydatki dla instytucji ubezpieczeniowych, ale także zmniejszenie kosztów ponoszonych przez budżet państwa, pracodawców, a także samych poszkodowanych – mówiono wczoraj podczas posiedzenia Rady Ochrony Pracy działającej przy Sejmie.
W Polsce prewencja wypadkowa należy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a wydatki ponoszone na nią są wielokrotnie mniejsze niż w Niemczech, Francji czy Austrii. Według Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, by skuteczniej realizować działania prewencyjne przez ZUS, należałoby do ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2002 r. nr 199, poz. 1673 z późn. zm.) wprowadzić zmiany dotyczące m.in. dofinansowywania działań związanych z prewencją wypadkową w przedsiębiorstwach oraz powołania Rady ds. Prewencji Wypadkowej, nadzorującej wydatki funduszu.
CIOP proponuje także uściślenie przepisu dotyczącego wysokości wydatków na prewencję wypadkową w ten sposób, by określał on dokładnie wysokość nakładów na tę prewencję i umożliwiał ich zwiększenie do 1,5 proc. należnych składek na ubezpieczenie wypadkowe w pięcioletnim okresie. CIOP chciałby także, by ok. 50 proc. funduszu prewencji wypadkowej było przeznaczane na dofinansowanie przedsiębiorstw w zakresie działań techniczno-organizacyjnych dotyczących prewencji wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dofinansowanie do udziału własnego przedsiębiorców do wysokości 50 proc. kosztów działań).
