NIK. Brak przepisów przyczyną zapaści gospodarki morskiej
REKLAMA
W opinii inspektorów, na skutek braku dogodnych warunków prawnych i ekonomicznych systematycznie spada udział statków polskich armatorów pod banderą narodową. Armatorzy zmuszani są do wprowadzania statków pod bandery obce, najczęściej do tzw. rejestrów wygodnych (m.in. w Panamie, na wyspach Bahama, Marshalla).
W ocenie NIK te niekorzystne procesy, starzenie się polskich statków oraz minimalizacja przewożonego tonażu mogą doprowadzić do zaniku narodowej floty. Powrotowi statków polskich armatorów pod naszą banderę miało sprzyjać wprowadzenie podatku tonażowego, instrumentu fiskalnego z dobrym skutkiem stosowanego w wielu krajach nadmorskich należących do OECD. U nas, ponad rok trwały uzgodnienia pomiędzy ministrami infrastruktury i finansów. Do czasu zakończenia kontroli nie osiągnięto jednolitego stanowiska w sprawie tego podatku. Od 2002 r. w rządowych biurkach leży projekt ustawy o zatrudnieniu i pracy marynarzy na polskich statkach handlowych.
Do tej pory nie wdrożono systemu finansowania przez armatorów krajowych zakupów nowych statków w stoczniach polskich, m.in. przez uruchomienie tanich kredytów, funduszy inwestycyjnych. Nie opracowano także rządowego projektu ustawy o restrukturyzacji sektora żeglugi morskiej w latach 2003-2006. NIK apeluje do rządu o pilne zrewidowanie założeń rozwojowych gospodarki morskiej.
Janina Kotłowska-Rudnik
REKLAMA
REKLAMA