Najwięcej kontrowersji w nowelizacji ustawy o obowiązkach przesiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz opłacie produktowej i opłacie depozytowej wywołuje problem opakowań wielomateriałowych (tetrapaków, w których kupujemy np. mleko i soki, ale też kapsli do butelek, opakowań po czekoladzie itp.). Rząd chce, aby nie traktować ich jako oddzielnej kategorii opakowań, ale całą ich masę zaliczać do tego rodzaju materiału, którego zawartość w masie opakowania wielomateriałowego jest największa. Ma to zmniejszyć koszty ponoszonych opłat produktowych dla firm, które korzystają z tego rodzaju opakowań. Zdaniem wiceministra środowiska Tadeusza Podgajniaka, chodzi nawet o 80-100 tys. ton tych opakowań. Propozycja rządu nie podoba się wszystkim posłom. Poseł Ryszard Nowak (PiS) uważa, że może ona spowodować, że firmy nie będą miały bodźca ekonomicznego, aby poddawać je recyklingowi.
Inny problem stanowią ulotki reklamowe, które zapełniają skrzynki pocztowe – to 75 tys. ton rocznie. Rząd proponuje więc, aby materiały reklamowe i katalogi handlowe były objęte obowiązkiem odzysku lub recyklingu.
Projekt trafi teraz ponownie do komisji sejmowych.
Projekt trafi teraz ponownie do komisji sejmowych.